Wcześniej nie zwracałem na to uwagi, ale wiadomo, że z nowym autkiem to jak z dzieckiem
ględzenie, konwersowanie, gadanine o BP
Wiadomo, że są lepsze i gorsze metody mycia i najlepiej byłoby zrobić ceramikę, myć samemu przez godzinę pod domem w każdą sobotę
i odnawiać tę ceramikę co pół roku. Ja od początku myjni bezdotykowych ich używam i jest to wg mnie dobry kompromis jeśli chodzi o czas, pieniążek i efekt. Nie zauważam jakiegoś matowienia lakieru. Dodatkowo raz na pół roku daję auto do porządnego mycia i woskowania, ale każdy pewnie innego efektu oczekuje. Bardziej trzeba uważać na automatyczne jak mają stare szczotki.
Generalnie jak czytam forum (nie tylko to) to jest straszne zamartwianie się na zapas. Nie piję do nikogo, tylko takie ogólne przemyślenia mam. Co chwilę rada by jeździć na wysokich obrotach a od początku Skyactive czy to MT czy AT, które z założenia turla się niemal na jałowych jak jest nieobciążone, praktycznie problem z silnikiem i braniem oleju nie występuje – wiadomo, zawsze mogą się zdarzyć wyjątki. Zawieszenie się zaraz rozpadnie... W 2ch poprzednich mazdach żadnej tulejki nie wymieniałem, amorów też i wszystkie przeglądy na stacji były cacy. I-stop wyłączyć w ciul bo uszkodzi akumulator i rozrusznik. Nie słyszałem by komuś padł rozrusznik, aku to inna sprawa, ale nie od i-stopu tylko raczej braku zamrażania systemów były z nim problemy – mnie na szczęście ominął.
Można powielać. Będziemy się martwić jak będzie czym, a teraz jeździć jeździć i jeszcze raz jeździć
Generalnie jak czytam forum (nie tylko to) to jest straszne zamartwianie się na zapas. Nie piję do nikogo, tylko takie ogólne przemyślenia mam. Co chwilę rada by jeździć na wysokich obrotach a od początku Skyactive czy to MT czy AT, które z założenia turla się niemal na jałowych jak jest nieobciążone, praktycznie problem z silnikiem i braniem oleju nie występuje – wiadomo, zawsze mogą się zdarzyć wyjątki. Zawieszenie się zaraz rozpadnie... W 2ch poprzednich mazdach żadnej tulejki nie wymieniałem, amorów też i wszystkie przeglądy na stacji były cacy. I-stop wyłączyć w ciul bo uszkodzi akumulator i rozrusznik. Nie słyszałem by komuś padł rozrusznik, aku to inna sprawa, ale nie od i-stopu tylko raczej braku zamrażania systemów były z nim problemy – mnie na szczęście ominął.
Można powielać. Będziemy się martwić jak będzie czym, a teraz jeździć jeździć i jeszcze raz jeździć
Moje doświadczenie z i-Stopem jest takie, że jeśli hamowanie rozpocznę od prędkości >25 km/h to przy 20 km/h silnik zawsze się wyłączy. Poprzedza to kilkusekundowa jazda bez wciśniętego pedału gazu. Nie wiem jak hamować, by przy 20 km/h zapobiec wyłączeniu silnika. Owczem, można to zrobić odpuszczając delikatnie hamulec w zakresie prędkości 20-0 km/h, niemniej nie o to chyba chodzi, by w taki sposoób wybudzać dopiero co wyłączony przez i-STOP silnik. Zbliżając się do świateł przewiduję sytuację i hamowanie rozpoczynam wcześniej. Trwa trochę dłużej, bo jest mniej intensywne, a podobno nie angażuje tak bardzo hamulca zsadniczego. Zobaczymy czy taki styl jazdy realnie przełoży się na żywotność klocków i tarcz. Rok temu, latem zrobiłem mały, szybki test. Rozpędziłem sie do stówki i hamowałem z rekuperacją do zera. Po zatrzymaniu wysiadłem i sprawdziłem organoleptycznie temp. tarcz. Były zaledwie ciepłe. Widocznie system m-hybrid działa i spełnia swoją rolę, choć istotnie nie wpływa na ograniczenie zużycia paliwa w warunkach miejskich w taki sposób jak dzieje się to w klasycznej, pełnowartościowej hybrydzie.
Też mam ceramikę z 5-letnią gwarancją, ale to mit, że tak zabezpieczony lakier jest wówczas mniej podatny na delikatne i drobne zarysowania. Choć o tym wiedziałem to jednak zdecydowałem się na takie zabezpieczenie, bo lakier Mazdy, jak powszechnie wiadomo, jest wyjątkowo cieniutki i mięciutki. Podobno powłoka zabepiecza lakier przed powstawaniem drobnych zarysowań tylko podczas tzw. bezpiecznego mycia auta na "dwa wiadra". Ja na "bezdotyku" pastwię sie nad lakierem wodą z mikroproszkiem, ale skoro studio detailingowe, a co ważniejsze producent powłoki (Gtechniq) nie widzi w tym problemu, to ja temu wierzę. Gorzej jak inne myjnie ręczne, np. te w ASO obchodzą się z naszym lakierem. Cóż.. wideorejestrator prawdę pokazuje.
Na pewno ponowne nałożenie powłoki ceramicznej przyniesie efekt, bo proces ten trzeba poprzedzić jednostopniowym (w najlepszym razie) polerowaniem lakieru. Pytanie czy warto to robić na i tak już cienkim lakierze.
Na niektórych elementach nadwozia, jak maska czy zderzak porwałem się na folię PPF, która jest – owszem – droższa, ale tu przynajmniej wiemy za co płacimy, bo robi robotę "jak się patrzy":)
Jeśli chodzi o możliwe problemy z tym autem i zamartwianie sie na zapas to powiem tak. Skrzynia w moim aucie trochę szarpie. Potwierdził to Mistrz serwisu z ASO podczas jazdy testowej z moim udziałem. A zaobserwowałem to, kiedy zrobiło się chłodniej (temp. otoczenia +5 °C). Pierwsze kilkaset metrów nierozgrzanym autem i pierwsze zmiany biegów, zwłaszcza z "2" na "3" to wyraźnie wyczuwalne szarpnięcia, które zanikały z biegiem czasu. Dokonano juz dwóch adaptacji skrzyni i nadal brak poprawy. Zobaczymy, co będzie dalej, ale nie wróżę jej dłuższej przyszłości.
Też mam ceramikę z 5-letnią gwarancją, ale to mit, że tak zabezpieczony lakier jest wówczas mniej podatny na delikatne i drobne zarysowania. Choć o tym wiedziałem to jednak zdecydowałem się na takie zabezpieczenie, bo lakier Mazdy, jak powszechnie wiadomo, jest wyjątkowo cieniutki i mięciutki. Podobno powłoka zabepiecza lakier przed powstawaniem drobnych zarysowań tylko podczas tzw. bezpiecznego mycia auta na "dwa wiadra". Ja na "bezdotyku" pastwię sie nad lakierem wodą z mikroproszkiem, ale skoro studio detailingowe, a co ważniejsze producent powłoki (Gtechniq) nie widzi w tym problemu, to ja temu wierzę. Gorzej jak inne myjnie ręczne, np. te w ASO obchodzą się z naszym lakierem. Cóż.. wideorejestrator prawdę pokazuje.
Na pewno ponowne nałożenie powłoki ceramicznej przyniesie efekt, bo proces ten trzeba poprzedzić jednostopniowym (w najlepszym razie) polerowaniem lakieru. Pytanie czy warto to robić na i tak już cienkim lakierze.
Na niektórych elementach nadwozia, jak maska czy zderzak porwałem się na folię PPF, która jest – owszem – droższa, ale tu przynajmniej wiemy za co płacimy, bo robi robotę "jak się patrzy":)
Jeśli chodzi o możliwe problemy z tym autem i zamartwianie sie na zapas to powiem tak. Skrzynia w moim aucie trochę szarpie. Potwierdził to Mistrz serwisu z ASO podczas jazdy testowej z moim udziałem. A zaobserwowałem to, kiedy zrobiło się chłodniej (temp. otoczenia +5 °C). Pierwsze kilkaset metrów nierozgrzanym autem i pierwsze zmiany biegów, zwłaszcza z "2" na "3" to wyraźnie wyczuwalne szarpnięcia, które zanikały z biegiem czasu. Dokonano juz dwóch adaptacji skrzyni i nadal brak poprawy. Zobaczymy, co będzie dalej, ale nie wróżę jej dłuższej przyszłości.
Ostatnio edytowano 11 lut 2022, 12:00 przez Palmer, łącznie edytowano 1 raz
Ja w poprzedniej maździe też miałem ceramikę, ale robił mi kolega za pół darmo. Jak się auto dobrze umyło to efekt był fajny, ale ja mam stety-niestety przyzwyczajenie do bezdotykówki a po niej zawsze pozostaje lekki osad i efekt szybko znika. Tym razem odpuściłem, bo też nie zauważyłem by z ceramiką bród jakoś zauważalnie wolniej przylegał i łatwiej się zmywał. Ma to może taki sam efekt jak po wosku, ale przy założeniu że co 2-3 płukania auto idzie na myjnie ręczną, a ku temu albo trzeba mieć przydomowe warunki, albo się specjalnie umawiać, co jest dla mnie trochę upierdliwe.
Co do zamartwiania się do przodu to jak są ku temu przesłanki jak u Ciebie ze skrzynią to możesz się zamartwiać. Mi bardziej chodzi o szukanie problemu tam gdzie nikt go jeszcze nie znalazł – przynajmniej w mazdach z ostatniego dziesięciolecia
A z i-stop to ja mam tak, że jak mi się załączy na dohamowaniu to po zatrzymaniu dociskam mocniej i zostawiam włączony. Trzeba tylko bardziej pilnować siły hamowania by się nie zatrzymać za wcześnie i nie było trzeba odpuszczać hamulca. Jak mi się nie załączy to sam tego też nie robię. Podchodzę dość obojętnie do tego systemu. Jedyne co mnie irytuje, to to że na załączonej klimie wytrzymuje zdecydowanie krócej niż bez niej.
Co do zamartwiania się do przodu to jak są ku temu przesłanki jak u Ciebie ze skrzynią to możesz się zamartwiać. Mi bardziej chodzi o szukanie problemu tam gdzie nikt go jeszcze nie znalazł – przynajmniej w mazdach z ostatniego dziesięciolecia
A z i-stop to ja mam tak, że jak mi się załączy na dohamowaniu to po zatrzymaniu dociskam mocniej i zostawiam włączony. Trzeba tylko bardziej pilnować siły hamowania by się nie zatrzymać za wcześnie i nie było trzeba odpuszczać hamulca. Jak mi się nie załączy to sam tego też nie robię. Podchodzę dość obojętnie do tego systemu. Jedyne co mnie irytuje, to to że na załączonej klimie wytrzymuje zdecydowanie krócej niż bez niej.
k.siwczyk napisał(a):Hybryda to potrafi w mieście robić wyniki poniżej 5 litrów latem, a nie po 8 – 9 w korkach... Zwykła spalinówka i nie ma się czym spinać, ten system to już mam od jakiegoś czasu w głębokim poważaniu, bo nic nie daje. Hamuje i jeżdżę normalnie jak pozwala sytuacja na drodze. To tak jak z telefonami, czy ładuje się je tylko w zakresie 20 do 80 procent, aby tylko zaoszczędzić baterie czy ładuje się normalnie i korzysta tak jak chce?
Po prostu nie umiesz jeździć tym samochodem tak aby palił mało.
Prawdopodobnie jeździsz nerwowo co widać po tym, że iSTOP się nie włącza.
Moje auto pali 6 litrów w mieście, hybryda toyoty pali 5,5
Jeździłem hybrydami toyoty, wole Mazdę.
To auto jest o wiele bardziej uniwersalne, pali mało w mieście i bardzo mało na trasach.
Hybrydy toyoty są moim zdaniem bardzo mocno przereklamowane.
Jak się kiepsko jeździ to lepiej wybrać skrzynie AT, auto będzie lepiej zmieniać biegi niż ty.
Jak chcesz ekonomicznej jazdy to trzeba się mocno napracować skrzynią biegów.
Było już tu o tym wiele razy i były osoby co to potwierdziły.
Dlatego lepiej wybierać AT.
Hybrydy też mają skrzynie AT – wszystkie.
Tylko się nie obraź, bo to są ogólne uwagi a nie personalnie do ciebie.
Ktostam napisał(a):Po prostu nie umiesz jeździć tym samochodem tak aby palił mało.
Prawdopodobnie jeździsz nerwowo co widać po tym, że iSTOP się nie włącza.
Moje auto pali 6 litrów w mieście, hybryda toyoty pali 5,5
Jeździłem hybrydami toyoty, wole Mazdę.
To auto jest o wiele bardziej uniwersalne, pali mało w mieście i bardzo mało na trasach.
To zużycie paliwa, zwłaszcza w mieście, pomijając nasz indywidualny styl jazdy, jest zależne od tak wielu czynników, że z całą pewnością nie można komuś wytykać, ze nie potrafi jeździć oszczędnie. Ja bardzo się staram być eko-friendly na drodze (i w ogóle w życiu), a mimo to w zakorkowanym mieście wojewódzkim przy takiej aurze jaką mamy teraz, przy wyłączonej klimatyzacji, mam olbrzymie trudności, by zmieścić się w 8 l/100 km.
Przy okazji, jeśli to nie problem, uzupełnij proszę rubrykę "Auto". Nie trzeba będzie się domyślać do jakiego auta się odnosić odpowiadając na posty.
Nie chce mi się w pełni już opisywać w pełni na tą odpowiedź, bo kiedyś już to robiłem i zrobił to mój poprzednik. Jestem ciekaw jak mam w mieście wojewódzkim zrobić po mieście wynik rzędy 6 litrów. Mazda jak to napisał poprzednik pali 8 litrów, latem 7.5. Lexus UX 2.0 184 km w mieście latem robi wyniki poniżej 4 litrów przy takiej samej jeździe także tego
Rozumiem, ze jedno auto jechało za drugim i w tym samym czasie zjechało na stacje aby zatankować i porównać spalanie
.
Bo wiesz, jak nie, to nie bardzo wiarygodne jest to co piszesz. To tylko takie luźne dywagacje
.
Bo wiesz, jak nie, to nie bardzo wiarygodne jest to co piszesz. To tylko takie luźne dywagacje

Kolego Ktostam, wybacz bezpośredniość, ale piszesz takie pierdoły, że nie mogę "przejść" obojętnie obok twojego posta.
To jak to jest w końcu według Ciebie? Wiesz jak jeździ kolega k.siwczyk czy nie? Bo raz stwierdzasz, że nie umie jeździć, a w kolejnym zdaniu przypuszczasz jaki jest jego styl jazdy.
U Ciebie w mieście pali 6, w innym będzie palić mniej/więcej. Miasto miastu nierówne
Podsumowując...
Odnoszenie się tylko do czyjegoś stylu jazdy przy porównywaniu osiąganych wyników spalania niezmiennie bawią mnie tak samo.
Przecież styl jazdy to jest tylko jeden z wielu czynników...
Co z ukształtowaniem terenu (jazda po płaskim/w górzystym terenie)? Co z warunkami pogodowymi (jazda pod wiatr/z wiatrem; jazda zimą/latem)? Co z warunkami drogowymi (korki, światła na każdym skrzyżowaniu, przejścia dla pieszych, itd.)?
Ktostam napisał(a):Po prostu nie umiesz jeździć tym samochodem tak aby palił mało.
Prawdopodobnie jeździsz nerwowo co widać po tym, że iSTOP się nie włącza.
To jak to jest w końcu według Ciebie? Wiesz jak jeździ kolega k.siwczyk czy nie? Bo raz stwierdzasz, że nie umie jeździć, a w kolejnym zdaniu przypuszczasz jaki jest jego styl jazdy.

Ktostam napisał(a):Moje auto pali 6 litrów w mieście, hybryda toyoty pali 5,5
U Ciebie w mieście pali 6, w innym będzie palić mniej/więcej. Miasto miastu nierówne
Ten argument też nietrafiony... Przecież nie jest to jakaś tajemna wiedza, że spalanie w AT z reguły jest wyższe niż w MT.Ktostam napisał(a):Jak się kiepsko jeździ to lepiej wybrać skrzynie AT, auto będzie lepiej zmieniać biegi niż ty.
Podsumowując...
Odnoszenie się tylko do czyjegoś stylu jazdy przy porównywaniu osiąganych wyników spalania niezmiennie bawią mnie tak samo.

Przecież styl jazdy to jest tylko jeden z wielu czynników...
Co z ukształtowaniem terenu (jazda po płaskim/w górzystym terenie)? Co z warunkami pogodowymi (jazda pod wiatr/z wiatrem; jazda zimą/latem)? Co z warunkami drogowymi (korki, światła na każdym skrzyżowaniu, przejścia dla pieszych, itd.)?
paweł_TBU napisał(a):W moim mieście, na moich trasach mazda pali 12. Tylko po co to liczyć to ja nie ogarniam.
Tak samo jest z istopem, jak się załączy to się załączy, jak nie to nie. Nie ma sensu o tym dyskutować i wywracać wszystkiego do góry nogami. Poza tym nic to nie daje i tyle. Ani mi nie przeszkadza jak silnik jest wyłączony ani jak włączony. Jeśli komuś przeszkadza dźwięk silnika na postoju to niech sobie elektryka kupi.
Jeszcze raz o spalaniu bo więcej mi się już nie chce.
Najważniejsza jest długość trasy.
Jeżeli jedziesz mniej niż około 10 km to auto ci nie spali mniej niż 8 litrów
Po prostu tak jest.
Co do AT, ze spala więcej.
Spala więcej w katalogu bo tam sposób jazdy w teście jest identyczny.
Jednak na MT człowiek nie jedzie tak jak AT bo jest na to za leniwy.
Dlatego w praktyce AT palą mniej niż MT bo zawsze im się chce zmieniać biegi tak aby palił jak najmniej.
A jak ktoś jeździ po mieście jak na torze bo musi czuć tzw frajdę z jazdy to może mu palić i 10.
Moje doświadczenie jest taki, że to auto potrafi palić mało.
U mnie średnie spalanie na 50 000 km to 6,1 – 6,2 litrów
Najważniejsza jest długość trasy.
Jeżeli jedziesz mniej niż około 10 km to auto ci nie spali mniej niż 8 litrów
Po prostu tak jest.
Co do AT, ze spala więcej.
Spala więcej w katalogu bo tam sposób jazdy w teście jest identyczny.
Jednak na MT człowiek nie jedzie tak jak AT bo jest na to za leniwy.
Dlatego w praktyce AT palą mniej niż MT bo zawsze im się chce zmieniać biegi tak aby palił jak najmniej.
A jak ktoś jeździ po mieście jak na torze bo musi czuć tzw frajdę z jazdy to może mu palić i 10.
Moje doświadczenie jest taki, że to auto potrafi palić mało.
U mnie średnie spalanie na 50 000 km to 6,1 – 6,2 litrów
Jak już tak rozmawiamy o wszystkim w tym temacie. To ja schodzę z ceramiki. Lekko przepolerowałem bo były takie kropki od od wody nie do zmycia. Na to japoński wosk. W porównaniu do ceramiki jet podobna hydrofobowość ale przewagą wosku jest fakt że jest też antystatyczny, nie przylega kurz i po szybszej jeździe zdmuchnie go wiatr. https://sklep.soft99.eu/pl/szukaj?searc ... gKba_D_BwE
Ktostam napisał(a):Najważniejsza jest długość trasy.
Jeżeli jedziesz mniej niż około 10 km to auto ci nie spali mniej niż 8 litrów
Po prostu tak jest.
Jak w każdym silniku spalinowym.
Ktostam napisał(a):
Co do AT, ze spala więcej.
Spala więcej w katalogu bo tam sposób jazdy w teście jest identyczny.
Jednak na MT człowiek nie jedzie tak jak AT bo jest na to za leniwy.
Nie zgodzę się z tym. Pójdę o krok dalej. Na manualu mogę zejść o wiele niżej niż na automacie. Biorąc wiedzę z całej obecnej nowożytnej motoryzacji w skrzyniach DSG czy to w Audi czy to nawet obecnie w Kia'ch istnieje tryb żeglowania. Co z tego, że paliwo jest cały czas podawane w małych ilościach skoro może na tym auto nieporównywalnie dalej zajechać? Nigdy tracona energia czy to w przypadku hamowania rekuperacyjnego elektryków nie będzie odzyskana w 100 procentach, czyli po prostu hamowanie nigdy nie jest zjawiskiem porządkowanym. Okej, jeśli musisz się zatrzymać w mieście przed pasami czy na światłach to inna bajka, ale dodawanie dodatkowego oporu nigdy pod kątem rozłożenia sił nie będzie korzystne, wiec tak, skrzynia automatyczna Mazdy pod tym kątem jest 100 lat świetlnych za innymi markami. Pomijam nawet już kwestie "leniwości", bo są tutaj ludzie na forum, którzy do 50 km/h jadą na 2 biegu, max na 3
Ktostam napisał(a):Moje doświadczenie jest taki, że to auto potrafi palić mało.
U mnie średnie spalanie na 50 000 km to 6,1 – 6,2 litrów
No to to auto nigdy nie widziało miasta, tylko jeździsz po "mieście", które ma 5 tys mieszkańców lub przedmieścia/drogi "50/90"50". To auto pali NORMALNIE, czasami mimo to miękka hybryda i "coś" powinna od siebie dawać to CZASAMI za dużo ,na tym trzeba zakończyć. To auto ma bardzo duże zużycie podczas jazdy miejskiej na początkowych dystansach.
Według następujących filmów (porównanie do konkurencji):
Mazda 3 2.0 122 KM – Pierwsze 3 km od startu: 12,8 l / 100 km
Link: https://www.youtube.com/watch?v=dLDCzJJ ... Centrum.pl
Honda Civic 5D 1.5 VTEC 182 KM – 7,1 l / 100km
Link: https://www.youtube.com/watch?v=w108JD7 ... Centrum.pl
Skoda Scala 1.0 TSI 115 KM – 7,8 l / 100 km
Link: https://youtu.be/5KcPsx7gNq4?list=PLk8n ... YfdYgzB7zi
Takie samo spalanie od startu ma Golf GTI co ma tą samą pojemność, ale znacznie większą moc 245 KM: https://youtu.be/OyR4xELYt5A
Także tak się chwali Mazda tym, że jaką to ona platformę nie zrobiła super, ale jednak nie wyszło. Mniejsza moc, a pali jak auto które ma 190 czy 200 KM.
Finalizując i dokładając ode mnie trochę takie przemyślenia po użytkowaniu tego auta przez 2,5 roku powiem, że w niektórych kwestiach auto może i jest fajne, ale kompletnie nie warte tych pieniędzy na jakie zostało wycenione.
1. Za dużo "bubli", które idą na gwarancje
2. Auto kompletnie nie warte tych pieniędzy za jakie zostało wycenione w salonie
3. Realia kompletnie mijające z oczekiwaniami
4. Auto broni się najbardziej swoim wyglądem i niczym więcej.
Jeśli to auto będzie się psuć tak samo jak obecnie do końca gwarancji jakoś wytrzymam, potem poszukam rok czy dwa i w inną markę najdalej od Mazdy.
I trudno się z tobą nie zgodzić. Jest ładne i na tym koniec, kolejnej mazdy też już nie kupię, a co do twojego info o spalaniu to tak jest, dlatego ja mam spalanie 12. Generalnie mam to gdzieś, nie liczę tego. Chce jeździć więc muszę tankować, tyle że tak jak piszesz inni palą tyle jak mają 200km. Mazda 3 nie jest ani innowacyjna, ani jakaś technologicznie nadzwyczajna. Kupa bubli, usterek i wad fabrycznych i to jest obiektywna opinia.
Wszyscy mają tu trochę racji, jest kilka niedociągnięć które strasznie irytują. Ale na całe szczęście nie są to jakieś mega problemy , choć nie potrafią sobie z tym poradzić. Inne marki też mają problemy i niektóre to całkiem poważne( branie oleju, awarie osprzętu silnika itp.). wiadomo można się zrazić ale też można wpaść z deszczu pod rynnę.
Co do samej ceny to też uważam że jest troszkę wysoka, ale porównując inne marki z takim samym wyposażeniem ,użytych materiałów i spasowaniem nie jest tak źle.
Co do samej ceny to też uważam że jest troszkę wysoka, ale porównując inne marki z takim samym wyposażeniem ,użytych materiałów i spasowaniem nie jest tak źle.
perot napisał(a):Wszyscy mają tu trochę racji, jest kilka niedociągnięć które strasznie irytują. Ale na całe szczęście nie są to jakieś mega problemy , choć nie potrafią sobie z tym poradzić. Inne marki też mają problemy i niektóre to całkiem poważne( branie oleju, awarie osprzętu silnika itp.). wiadomo można się zrazić ale też można wpaść z deszczu pod rynnę.
Co do samej ceny to też uważam że jest troszkę wysoka, ale porównując inne marki z takim samym wyposażeniem ,użytych materiałów i spasowaniem nie jest tak źle.
Spasowanie jest mega lipa, od nowości ciągle coś gdzieś trzeszczy, uszczelki do pupy z tyłu gwiazda aż miło, kiera oblazi ze skóry w 2 letnim aucie.... To nie jest dobry samochód i tyle. A te drobiazgi o których piszesz przestaną być drobiazgami po gwarancji jak za coroczną naprawę czy wymianę klamek lub lusterek zaczniesz płacić i to nie mało.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość