Elektronika uziemiła pojazd po montażu haka
Napisane: 13 cze 2022, 16:54
Cześć
Mój problem jest dość pilny gdyż wystąpił kilka godzin temu i rozmyślam co poszło nie tak.
Otóż w zeszły wtorek oddałem moją Mazdę 3 na montaż haka (Westfalla, 13 pinowe przewody).
Powrót z serwisu (ok 4 km) nie przyniósł żadnych nieoczekiwanych zdarzeń.
Dziś z rana żona wyjechała w delegację i oto co nastąpiło:
– po pewnym czasie od odpalenia samochodu weszła w tryb NAV w komputerze = mapa wyczyszczona (widoczny tylko kompas). Do tej pory nigdy czegoś takiego nie mieliśmy
– po ok 20 km wyłączyło się radio
– przy planowanym postoju, próba wyłaczenia silnika = brak reakcji na porzycisk start/stop(!)
Jako że żona się spieszyła, poleciłem wrzucić jedynkę i puścić sprzęgło żeby wymusić wyłączenie silnika. Skutek był taki że silnik przestał pracować, natomiast wszystkie kontrolki / wentylatory / klima, pracowały jeszcze przez około godzinę.
Nie działały:
– przycisk start/stop
– zamknięcie samochodu za pomocą przyciska w kluczyku
Aktualnie po zdjęciu klemy na aku (–) i założeniu jej (wg zaleceń pewnego mechanika celem zresetowania) nie było już żadnych oznak życia. Samochód oddany z powrotem do warsztatu.
Co podejrzewacie? Pytam zanim dostanę opinię zwrotną z warsztatu, obawiając się, że umyją od tego ręce...
Mój problem jest dość pilny gdyż wystąpił kilka godzin temu i rozmyślam co poszło nie tak.
Otóż w zeszły wtorek oddałem moją Mazdę 3 na montaż haka (Westfalla, 13 pinowe przewody).
Powrót z serwisu (ok 4 km) nie przyniósł żadnych nieoczekiwanych zdarzeń.
Dziś z rana żona wyjechała w delegację i oto co nastąpiło:
– po pewnym czasie od odpalenia samochodu weszła w tryb NAV w komputerze = mapa wyczyszczona (widoczny tylko kompas). Do tej pory nigdy czegoś takiego nie mieliśmy
– po ok 20 km wyłączyło się radio
– przy planowanym postoju, próba wyłaczenia silnika = brak reakcji na porzycisk start/stop(!)
Jako że żona się spieszyła, poleciłem wrzucić jedynkę i puścić sprzęgło żeby wymusić wyłączenie silnika. Skutek był taki że silnik przestał pracować, natomiast wszystkie kontrolki / wentylatory / klima, pracowały jeszcze przez około godzinę.
Nie działały:
– przycisk start/stop
– zamknięcie samochodu za pomocą przyciska w kluczyku
Aktualnie po zdjęciu klemy na aku (–) i założeniu jej (wg zaleceń pewnego mechanika celem zresetowania) nie było już żadnych oznak życia. Samochód oddany z powrotem do warsztatu.
Co podejrzewacie? Pytam zanim dostanę opinię zwrotną z warsztatu, obawiając się, że umyją od tego ręce...