Klub MazdaSpeed

Witam serdecznie.
Nurtuje mnie pewna sprawa i chciałbym ją wyjaśnić a co za tym idzie nie wywalić niepotrzebnie kasy.
Właśnie zamówiłem nową madzię 3, którą będę miał do odebrania w połowie lutego. Sedan, wersja skyenergy + pakiet ksenon. Zastanawiałem się nad dopłatą do nawigacji, ale dobra Pani w salonie doradziła mi że korzystniej będzie dokupić w serwisie niż jako opcja przy zakupie samochodu. Normalnie ta opcja kosztuje 2100PLN. Zadzwoniłem do kierownika serwisu i okazało się że u niego zaoszczędzę może jakieś 100-150PLN więc szału niema. Jednak co on mi powiedział: że w tej wersji co kupiłem, czyli skyenergy jest już wbudowana nawigacja wraz z anteną tylko nie ma karty z mapami. I właśnie ta karta, oryginalna mazdy u niego kosztuje 2 klocki. I tu mnie szlak trafił. Urządzenie przenośne wraz z mapami Tomtom kosztuje kilka stówek, a mazda za mapy tomtom woła sobie 2000PLN. Zacząłem nieco temat zgłębiać i na ebay znalazłem szereg kart SD Mazda z mapami Tomtom. Są starsze ale również 2013, 2014. Pisze na nich że są to mapy Europy tomtom do mazdy 3, 5 CX itd. Takie karty można kupić za 50-100 funtów. Jest to troszkę taniej niż w Polsce w serwisie. Czy ma ktoś doświadczenie z tymi kartami i mapami i może się wypowiedzieć o tym. Czy te karty z ebay będą działały czy znów jest jakaś sztuczka, którą serwis mazdy musi zrobić aby ta karta działała i dlatego biorą sobie takie pieniądze?
Dajcie znać dobrzy ludzie jak ugryźć ten temat i nie opróżnić całkiem portfela.

Witam.
Jest osobny wątek poświęcony temu zagadnieniu
viewtopic.php?f=494&t=163845

andrewp napisał(a):ednak co on mi powiedział: że w tej wersji co kupiłem, czyli skyenergy jest już wbudowana nawigacja wraz z anteną tylko nie ma karty z mapami. I właśnie ta karta, oryginalna mazdy u niego kosztuje 2 klocki. I tu mnie szlak trafił. Urządzenie przenośne wraz z mapami Tomtom kosztuje kilka stówek, a mazda za mapy tomtom woła sobie 2000PLN

Po co kupowałeś Mazdę?! Hiundaja byś kupił, też ma 4 koła, silnik i kierownicę a byś zaoszczędził sporo.. Te z netu nie będą działać, ale próbować możesz... Chytry dwa razy płaci

A tak na poważnie, normalnie system nawigacji do BMki kosztuje dokładnie 2773,31 zł brutto
Jeżeli ktoś chce Tobie ją sprzedać za 2100 to jest to poniżej zakupu przez dealera, a jeśli kierownik serwisu sprzeda ją Tobie jeszcze taniej, to znaczy że to jakaś lewizna... i nawet jeśli wystartuje to przy aktualizacji lub podłączeniu do neta się zablokuje i A to już będzie Twój problem, aktualizacje robisz w swoim zakresie.

Ciekawe co to za ASO daje takie promocje........... Dostaniesz na to normalną fakturę od ASO? Nr katalogowy to BJM7-66-EZ1B-AM, też powinien być na rachunku wyszczególniony...

Wg mnie to żadna lewizna. Ale może uporządkujmy informacje o nawigacji dla potomnych;)

Mazda 3 BM posiada system nawigacji firmy Navteq i kosztuje on ~2700PLN, chyba że kupuje się go podczas konfigurowania auta, to wtedy dostępny jest za ~2100PLN. Oczywiście obie kwoty podlegają negocjacji, bo czemu nie – dealer zawsze może zejść z marży a nawet sprzedać po kosztach, takie prawo.

Mazdy 3 poprzedniej generacji BL mają nawigację TomTom, którą faktycznie dało się ukraść (stąd kilkusetzłotowa wycena tego produktu).

andrewp napisał(a):Dajcie znać dobrzy ludzie jak ugryźć ten temat i nie opróżnić całkiem portfela.

1. Kupno nawigacji TomTom na ebay i próba odpalenia jej w Mazdzie 3 BM się nie uda – to tak jakbyś kupił navi do VW i liczył że zadziała w rzeczonym Hyundaiu:)) Mało tego, w chwili obecnej również kupno nieoficjalnej nawigacji do Mazdy 3 BM (na przysłowiowym ebay), również nie zadziała, bo jest ona ciągle skutecznie zabezpieczona przed złodziejstwem.

2. Odpowiadając wprost na Twoje pytanie. Jeśli nie chcesz opróżnić portfela to nie kupuj nawigacji. Kup sobie za kilka stów tablet, telefon lub zwykłą navi i zepnij ją po Bluetooth.

3. Za te 2100-2700PLN dostajesz kartę SD z aplikacją do nawigacji, licencję na nią oraz trzyletnią subskrybcję na aktualizacje. Potrzebna, nieaktywna infrastruktura faktycznie jest już w samochodzie (system operacyjny, moduł GPS, antena, czytnik kart itd). Dlaczego tak? Ano dlatego, że ten sprzęt wart jest śmieszne pieniądze w stosunku do pracy intelektualnej włożonej w stworzenie nawigacji. Skąd taka wycena? Ano jest to miks ceny owej pracy intelektualnej firmy Navteq oraz ceny rynkowej produktu pod tytułem w pełni zintegrowana z samochodem nawigacja GPS.

Dla porównania nawigacja w Mercedesie to koszt rozpoczynający się od 3500 zł brutto ( moduł Beckera do aut z preinstalacją – coś jak w M3 BM ) do 5-7 tyś zł. Aktualizacja wychodzi co roku i jest to koszt 700 – 1000 zł brutto! Ktoś powie, taka cena bo to Mercedes... a właśnie nie... Sprawdźcie ile kosztuje nawigacja w np. Hundaiu czy Mitsubishi i co oferuje.... no i ile potem kosztuje aktualizacja!

No właśnie ja też sprawdzałem swego czasu ceny nawigacji w samochodach różnych marek i te 2100zł okazało się być jedną z najniższych ofert.

Śmieszy mnie argument "urządzenie przenośne kosztuje kilka stówek". Człowieku, to kup sobie urządzenie przenośnie i nie zawracaj gitary – ostatnio jak sprawdzałem, Mazda nie zmuszała do zakupu wbudowanej nawigacji.

creet napisał(a):produktu pod tytułem w pełni zintegrowana z samochodem nawigacja GPS.

Mnie się podoba, jak wycisza tylko lewy głośnik radia przed podaniem komunikatu. Jak mniemam, to takie zabezpieczenie, żeby żona nie truła, jak się zjazd przegapi.

stern napisał(a):

creet napisał(a):produktu pod tytułem w pełni zintegrowana z samochodem nawigacja GPS.

Mnie się podoba, jak wycisza tylko lewy głośnik radia przed podaniem komunikatu. Jak mniemam, to takie zabezpieczenie, żeby żona nie truła, jak się zjazd przegapi.

Sarkazm? Zrobili jak umieli. Może w jakiejś kolejnej aktualizacji softu to poprawią. Jakość produktu jest w kilku miejscach adekwatna do jego ceny. Choć dla mnie osobiście akurat podawanie komunikatu tylko lewym głośnikiem nie jest jakieś wybitnie głupie – po co pasażerom uprzykrzać życia ciągłym przerywaniem słuchania radia/muzyki?

Jak zwykle child ma racje. Nawi przy zakupie Mazdy mozna kupic juz za ok 1 tys (mowie po utargowaniu), a komfort uzytkowania jest tutaj bezcenny. Jesli ktos woli zaoszcz 500 zl i kupic tableta i ciagnac kabel (badz BT), brudzic szybe przelepcem i zdejmowac urzadzenie na noc lub przed sklepem .. to jego decyzja. We wszystkich znanych mi pismach motoryzacyjnych i portalach 'eksperci' neguja plusy zintegrowanej nawigacji, piszac o wielkich zaletach urzadzen alternatywnych, m.in. smartfonach z Google Maps lub urzadzeniach przenosnych argumentujac to cena zakupu i mozliwosciami updatowania. Jednak ja jestem zwolennikiem wlasnie wbudowanych Navi – glownie za sprawa wygody uzytkowania. Pisze tak moze dlatego, ze w poprzednich autach mialem urzadzenia 'na szybe' i ..w codziennej, czestej eksploatacji samochodu sie to nie sprawdza.

MateoGDY napisał(a):Sarkazm? Zrobili jak umieli.

Teraz to mnie zaskoczyłeś.
Przecież napisałem wprost, że mi się podoba. Funkcja jest świetna, także dlatego, że wyciszenie głośnika następuje ok. 1 sek. przed podaniem komunikatu przez navi, więc gdy mózg rejestruje ciszę, wiadomo, że zaraz auto będzie chciało ze mną porozmawiać (przynajmniej ja zwracam uwagę na ciszę z jednej strony, w czasie gry radia, czy czegoś tam).
Długo się zastanawiałem nad nawigacją (do tej pory korzystałem z oddzielnego urządzenia TomToma i byłem bardzo zadowolony), lecz po zakupie wciąż uznaję, że to dobry wybór.

Właściwie jedyne, co się kompletnie nie sprawdza, to wskazówki dotyczące ruchu, korków, pogody (która wiecznie jest autu nieznana), cen benzyny (też nieznane). Ale, że wciąż testuję to za darmo, a do zakupu nikt nie zmusza – niech sobie będzie. Może to lepiej działa w aglomeracjach czy stolicy. Nie wiem, nie sprawdzałem.

stern napisał(a):

MateoGDY napisał(a):Sarkazm? Zrobili jak umieli.

Teraz to mnie zaskoczyłeś.
Przecież napisałem wprost, że mi się podoba.

Po prostu Cię nie zrozumiałem. Sorry:) Wielu osobom z którymi gadałem, przeszkadza właśnie fakt iż komendy podawane są tylko lewym głośnikiem przy kierowcy – niesłusznie zaliczyłem Cię do tej grupy. Mi z kolei (choć pewnie jestem w mniejszości) najbardziej podoba się prezentacja 'komend' nawigacji na head-up display. Tak swoją drogą, poza jej funkcjonalnością, to ta nawigacja Navteq jest po prostu... bardzo ładna, czasem nawet we współczesnych autach można trafić na naprawdę drewniany design interfejsu graficznego.

Bez obrazy ale jak na każdym forum, połowa ma cos w mózgownicy i może doradzić, wypowiedzieć się normalnie a połowa czycha tylko żeby głupio odpowiedzieć i poprzekomarzać się. Jak czytam niektóre wypowiedzi to mam wrażenie, że co poniektórzy srają kasą i tylko czekają aby Mazda wypuściła jakiś gadżet za kilka tysiaków a oni zaraz go kupią.
Nie uważam że wbudowana nawigacja jest zła, na pewno jest to wygoda. Tylko chodzi mi o cenę. Nawet jeśli w mojej wersji jest już wbudowane całe urządzenie do navi, tylko nieuaktualnione i bez map to i tak klient za to już zapłacił w cenie samochodu. Więc same mapy ile mogą kosztować. Dałem porównanie, że za kilka stów kupuje się przenośne urządzenie wraz z mapami a gdzie 2000zł, które woła mazda praktycznie za same mapy. Chodzi mi o to że jest to zdzierstwo w biały dzień. Nie miałbym nic do powiedzenia jakby cena tej karty z mapami była około 1000zł. Wiadomo że jest to wypas, wbudowane urządzenie itd., nie trzeba podłączać zewnętrznych urządzeń, brak wiszących kabli, ale na miłość boską.
Ciekawy jestem czy te osoby które tak zygają, po co kupowałem mazdę, to od razu lecą do serwisu kupić komplet klocków hamulcowych za który w serwisie trzeba dać 350-400 a te same klocki kupi się za 150-200zł. To jest ta sama sytuacja jak z tymi mapami. Gdzieś musi być zdrowy rozsądek i ceny rynkowe a nie stosowanie monopolu.

Dziękuję za odpowiedź osobom zaliczającym się do tej pierwszej połówki forumowiczów. Wiem przynajmniej że nie ma co próbować kupować kartę na ebayu bo i tak nie będzie chodziła.

andrewp napisał(a):Wiem przynajmniej że nie ma co próbować kupować kartę na ebayu bo i tak nie będzie chodziła.

... więc chyba sobie sam odpowiedziałeś. Życzę powodzenia i wiec, że to co napisałeś jest tylko Twoją opinią, do której to inni także mają prawo.

MateoGDY napisał(a):Wielu osobom z którymi gadałem, przeszkadza właśnie fakt iż komendy podawane są tylko lewym głośnikiem przy kierowcy

a podają jakieś uzasadnienie? Bo moim zdaniem to genialne w swej prostocie rozwiązanie.

andrewp napisał(a):Nawet jeśli w mojej wersji jest już wbudowane całe urządzenie do navi, tylko nieuaktualnione i bez map to i tak klient za to już zapłacił w cenie samochodu.

Otóż nie. Na świecie nastały po prostu takie czasy, iż producentom łatwiej jest jeszcze w fabryce wyposażyć dany sprzęt we w pełni funkcjonalny hardware oraz ograniczyć (uśpić/zablokować) jego możliwości poprzez odpowiedni software (lub jego brak), choćby po to by zaoszczędzić na kosztach późniejszej dystrybucji/montażu/utrzymywaniu wielu wersji oprogramowania z i bez dodatkowych opcji itd. Kiedy klient zdecyduje się na wykupienie danej opcji ("uśpionej w sprzęcie który już posiada"), po prostu wkłada jakąś kartę, wstukuje kod, tudzież w jakiś sposób samodzielnie aktywuje ten kawałek sprzętu. Czasem takie zdjęcie blokady odbywa się poprzez wysyłkę jakiegoś głupiego kodu SMS. I wracając do logiki zaprezentowanej przez Ciebie, jak tacy producenci mają czelność kasować za głupiego SMS (albo wykonanie telefonu na dedykowany numer lub kilka kliknięć na stronie WWW) np kilkaset tysięcy złotych? Bo tyle kosztuje na przykład aktywacja jakiegoś procesora na wyznaczony okres czasu w serwerach np IBM z górnej półki.

Co do ceny, to stoję na stanowisku, że podyktowana jest ona wyłącznie prostymi prawami popytu i podaży. Jeśli ktoś daną cenę uważa za oderwaną od (jego) realiów to po prostu nie kupuje. Nie zmienia to faktu, iż wycena nawigacji do auta jest taka a nie inna, bo po prostu jej koszt to procent (dosłownie) ceny samochodu na który łatwiej sobie pozwolić i tak płacąc określoną sumę za samochód.

Co do argumentu dotyczącego "srania pieniędzmi", tak to już na świecie jest że jedni mają/umieją więcej, inni mniej, choć nie wydaje mi się by było to zjawisko złe, raczej mobilizujące.

andrewp napisał(a):Bez obrazy ale jak na każdym forum, połowa ma cos w mózgownicy i może doradzić, wypowiedzieć się normalnie a połowa czycha tylko żeby głupio odpowiedzieć i poprzekomarzać się. Jak czytam niektóre wypowiedzi to mam wrażenie, że co poniektórzy srają kasą i tylko czekają aby Mazda wypuściła jakiś gadżet za kilka tysiaków a oni zaraz go kupią.

Nie wiem, do której połówki mnie zaliczasz (ale – jako, że skrytykowałem twój pomysł – zapewne do tej głupszej), natomiast dam ci dobrą radę – nie zaczynałbym swojej przygody z aktywnym uczestnictwem w jakimkolwiek forum od antagonizowania połowy jego uczestników. Tym bardziej, że – jak to już napisał czarmi – po prostu wyrazili swoją opinię.

Nie uważam że wbudowana nawigacja jest zła, na pewno jest to wygoda. Tylko chodzi mi o cenę. Nawet jeśli w mojej wersji jest już wbudowane całe urządzenie do navi, tylko nieuaktualnione i bez map to i tak klient za to już zapłacił w cenie samochodu. Więc same mapy ile mogą kosztować. Dałem porównanie, że za kilka stów kupuje się przenośne urządzenie wraz z mapami a gdzie 2000zł, które woła mazda praktycznie za same mapy. Chodzi mi o to że jest to zdzierstwo w biały dzień. Nie miałbym nic do powiedzenia jakby cena tej karty z mapami była około 1000zł.

A dlaczego akurat 1000zł? Wyobraźmy sobie teoretyczną sytuację – Mazda obniża cenę do 1000zł, a wtedy pojawia się następny oburzony i mówi, że to zdzierstwo, bo on chciałby 500zł... Tak jak pisałem – w porównaniu z większością innych marek ta cena jest jedną z najniższych.

Creet ci bardzo dobrze napisał – w obecnych czasach zdecydowanie najbardziej opłaca się masowa produkcja identycznych jednostek (czegokolwiek elektronicznego) i selektywne włączanie/wyłączanie możliwości urządzenia w zależności od tego, za co klient zapłaci. Jeśli ci się takie postępowanie nie podoba, to masz pełny wybór – możesz po prostu nie kupować wyrobów producentów, którzy tak postępują. Chociaż podejrzewam, że niezbyt ci się uśmiecha życie bez telefonu i komputera

Wiadomo że jest to wypas, wbudowane urządzenie itd., nie trzeba podłączać zewnętrznych urządzeń, brak wiszących kabli, ale na miłość boską.
Ciekawy jestem czy te osoby które tak zygają, po co kupowałem mazdę, to od razu lecą do serwisu kupić komplet klocków hamulcowych za który w serwisie trzeba dać 350-400 a te same klocki kupi się za 150-200zł. To jest ta sama sytuacja jak z tymi mapami. Gdzieś musi być zdrowy rozsądek i ceny rynkowe a nie stosowanie monopolu.

Ależ o jakim monopolu piszesz? Ktoś cię zmusza do kupowania Mazdy? Ktoś ci każe kupić i używać wbudowanej nawigacji? Powtarzam już chyba po raz trzeci – cena na tle rynku naprawdę nie jest wygórowana, a poza tym masz pełną wolność: możesz zapłacić i używać albo nie płacić i nie używać.

stern napisał(a):

MateoGDY napisał(a):Wielu osobom z którymi gadałem, przeszkadza właśnie fakt iż komendy podawane są tylko lewym głośnikiem przy kierowcy

a podają jakieś uzasadnienie? Bo moim zdaniem to genialne w swej prostocie rozwiązanie.

Nic takiego nie pisalem.. Kolego czytaj powoli i na spokojnie, nikt przeciez nie ma do Ciebie zadnej zlosci.

Dopisano 30 gru 2014, o 08:38:

Chcac troche podsumowac watek mysle, ze kolega andrewp juz sie sporo dowiedzial nt nawigacji Mazdy 3 i sam teraz podejmie jedyna sluszna decyzje o zakupie danego typu urzadzenia. Rozumiem, ze cena gra role i na zakup dodatkowego ekstrasu nie kazdego stac. Ci, ktorzy nie kupia nawigacji Navteq Mazdy beda musieli sie zaspokoic urzadzeniem na smartfona i tez uznaja te rozwiazanie za idealne. Bo..jak mowi stare powiedzenie: "najlepszy jest taki samochod na ktory cie stac". Odnosi sie to do wszystkiego, wiec do nawigacji rowniez. Wszystkiego dobrego w nowym roku !

MateoGDY napisał(a): Nic takiego nie pisalem.

Błąd w wycinaniu cytatów, przepraszam.

Nic sie nie stalo. Szczesliwego!