Wystąpił taki problem z OMEGĄ.
Na szczęście 30 km od domu.
Auto po odpaleniu przejechało kilkadziesiąt metrów i stanęło.
Można było bawić się tabletem przy podświetlonym przyciskiem start/stop.
Podświetlony był także piktogram klucza.
Zero reakcji na przykładanie pestki pod deską rozdzielczą.
Niestety nie było klucza 10 do odpięcia klemy przy akumulatorze.
Musiałem zawieść synowi klucz 10 i drugi komplet kluczy.
Odpięcie akumulatora na kilka sekund, podpięcie, zakręcenie klemy i auto zadziałało. Na obu kompletach kluczy. Sprawdzane pojedynczo oczywiście.
Wczoraj rano idę do auta z felernym kluczem i cisza. Przyłożenie pestki w wiadomym miejscu i auto odpala.
Bateria oczywiście zgon. Wytrzymała całe 3 miesiące.
W kalendarz wbiłem powiadomienie cykliczne informujące o konieczności wymiany baterii.
Dla równowagi w land roverze baterię w pilocie wymieniłem po chyba 3 latach.
Bez komentarza.
Reasumując-włóż do auta klucz 10 i zapasową baterię do pestki.
Problemy z alarmem Omega
Strona 1 z 1
Temat już był wałkowany viewtopic.php?f=494&t=190113
Po za tym mogłeś dezaktywować omegę indywidualnym kodem https://m.youtube.com/watch?v=ZYvpyI94Kbc (patrz 3 minuta) zamiast ścigać kogoś 30km i odpinać akku.
Również przykładanie pestki do immo nic nie daje(to kluczyk od auta przykłada się do zapłonu jak bateria jest na wykończeniu). Oglądnij filmik albo poczytaj instrukcję
Jako ciekawostka u mnie pestka działa już 5 miesiąc. Niektórym faktycznie padała po 3 miesiącach a innym działała prawie rok-nie wiadomo czemu.
Po za tym mogłeś dezaktywować omegę indywidualnym kodem https://m.youtube.com/watch?v=ZYvpyI94Kbc (patrz 3 minuta) zamiast ścigać kogoś 30km i odpinać akku.
Również przykładanie pestki do immo nic nie daje(to kluczyk od auta przykłada się do zapłonu jak bateria jest na wykończeniu). Oglądnij filmik albo poczytaj instrukcję
Jako ciekawostka u mnie pestka działa już 5 miesiąc. Niektórym faktycznie padała po 3 miesiącach a innym działała prawie rok-nie wiadomo czemu.
No i u mnie OMEGA ześwirowała. Sprzątałem auto i po tej operacji nie mogłem odpalić auta, pilot przestał działać i ciągle wył alarm jak wchodziłem do środka otwierając kluczykiem.
Zdezaktywowałem OMEGĘ i ja aktywowałem i wszystko wróciło do normy. Tak jak pisałem koledze wyżej.
Zdezaktywowałem OMEGĘ i ja aktywowałem i wszystko wróciło do normy. Tak jak pisałem koledze wyżej.
Myślę, że to będzie odpowiedni wątek na mój problem.
Mowa będzie o... duchach.
Sprawa wygląda tak. Samochód generalnie garażuję, ale teraz od 4 tygodni samochód stoi na zewnątrz. Regularnie codziennie w okolicach 21-22 się włącza na swoje 30 sekund po czym milknie i czeka kolejne ok. 24h i znowu wyje.
Początkowo myślałem, że to spadki napięcia na akumulatorze, bo swego czasu temperatura właśnie tak w okolicach 21 spadała poniżej 0. Ale w tym momencie mamy sporo powyżej 0 stopni i alarm wciąż o tej swojej godzinie się załącza.
Mam też kamerę, która obserwuje czy aby ktoś coś nie robi wokoło samochodu, ale niczego nie dostrzegam.
Macie jakiś pomysł co to może być?
Mowa będzie o... duchach.
Sprawa wygląda tak. Samochód generalnie garażuję, ale teraz od 4 tygodni samochód stoi na zewnątrz. Regularnie codziennie w okolicach 21-22 się włącza na swoje 30 sekund po czym milknie i czeka kolejne ok. 24h i znowu wyje.
Początkowo myślałem, że to spadki napięcia na akumulatorze, bo swego czasu temperatura właśnie tak w okolicach 21 spadała poniżej 0. Ale w tym momencie mamy sporo powyżej 0 stopni i alarm wciąż o tej swojej godzinie się załącza.
Mam też kamerę, która obserwuje czy aby ktoś coś nie robi wokoło samochodu, ale niczego nie dostrzegam.
Macie jakiś pomysł co to może być?
- Od: 3 lut 2016, 21:24
- Posty: 33
- Auto: Mazda 3 SkyPassion, 2.0 120 KM, 2015
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości