Witam wszystkich
Zastanawiam się, jak na dzisiejsze czasy wygląda "docieranie" silnika..
Teoretycznie samochody powinny być w 100% gotowe do eksploatacji, jak to było w waszym przypadku?
Trzeba czy nie "docierać" silnik?
Nowy samochod, "docieranie"..
Strona 1 z 1
Sporo jest na ten temat w wątkach mazdy 6 na tym i konkurencyjnym forum. Ja wyciągając wnioski z wielu wypowiedzi i przychylając się ale nie w 100% ku jednej z dwóch skrajnych stron odnośnie tego tematu jeździłem (nadal jeżdżę – 2000km) dynamicznie. Tzn nie oszczędzałęm silnika za bardzo i abosultnie nie jeździłem wg "nianki zmiany biegów" w obawie przed "zamuleniem silnika" ale także bo tak nie lubię i nigdy tak nie jeżdżę tzn nie zmieniam biegów przy 2k obrotów. Ale także nie trzymałem go na wysokich obrotach zbyt długo. Pierwsze 500-700km starałęm się nie przekraczać 4.5k obrotów. Teraz jak mam flow polece nie raz prawie pod czerwone pole, ale z założenia dochodzę do jakichś 4-5k.
Raczej stosowałem się też do zaleceń typu nie utrzyywać zbyt długo stałych obrotów, nie zbliżać się do prędkości maksymalnej, nie katować zbytnio silnika (ale tak jak mówię, nie oszczędzałem go też za bardzo). Teraz po 2 tys km auto chodzi zdecydowanie dynamiczniej oraz mniej pali niż na początku. Nie wiem czy tak wynika ze specyfiki silnika czy jeżdżę trochę spokojniej I tak jak wyjezdzając z salonu byłem lekko zawiedziony dynamiką jazdy i przyspieszeniem tak po kilku dniach i ilkuset kilometrach zacząłem odczuwać wielką frajdę z prowadzenia auta, która po miesiącu wcale nie jest mniejsza a wręcz przeciwnie. Teraz czekam tylko aż zmienię zimowe 16stki na letnie 18stki i zoabczymy czy na zakrętach będzie trochę sztywniej
Benzyna 150km AWD.
Raczej stosowałem się też do zaleceń typu nie utrzyywać zbyt długo stałych obrotów, nie zbliżać się do prędkości maksymalnej, nie katować zbytnio silnika (ale tak jak mówię, nie oszczędzałem go też za bardzo). Teraz po 2 tys km auto chodzi zdecydowanie dynamiczniej oraz mniej pali niż na początku. Nie wiem czy tak wynika ze specyfiki silnika czy jeżdżę trochę spokojniej I tak jak wyjezdzając z salonu byłem lekko zawiedziony dynamiką jazdy i przyspieszeniem tak po kilku dniach i ilkuset kilometrach zacząłem odczuwać wielką frajdę z prowadzenia auta, która po miesiącu wcale nie jest mniejsza a wręcz przeciwnie. Teraz czekam tylko aż zmienię zimowe 16stki na letnie 18stki i zoabczymy czy na zakrętach będzie trochę sztywniej
Benzyna 150km AWD.
Zgadzam się z "przedmówcą" !
...I to nie zależnie jakie auto miałem każde przez pierwsze parę tysięcy km. "układałem" . Nie nazywam tego docieraniem silnika a "układaniem" się z pozostałymi podzespołami.
Nie wiem jak to "zrobić" z automatyczną skrzynią biegów ? Czy jeździć przez parę tysięcy na manualu" ,bo automat podobnie jak "niańka" może zbyt delikatnie traktować dobieranie obrotów do przełożenia ?
Z tym tematem wiążę się pytanie : czy wymienić po tym "docieraniu" olej !?
Ja robię małe przebiegi (8-10 tyś. km.) i do tej pory nie wymieniałem wcześniej oleju . jak przebiegi byłyby większe na pewno taki zabieg wykonałbym !
Malino – wygodniej Tobie a dla nas "czytelnie" byłoby jak dopisałbyś do avatara dane Twej Mazdy
...I to nie zależnie jakie auto miałem każde przez pierwsze parę tysięcy km. "układałem" . Nie nazywam tego docieraniem silnika a "układaniem" się z pozostałymi podzespołami.
Nie wiem jak to "zrobić" z automatyczną skrzynią biegów ? Czy jeździć przez parę tysięcy na manualu" ,bo automat podobnie jak "niańka" może zbyt delikatnie traktować dobieranie obrotów do przełożenia ?
Z tym tematem wiążę się pytanie : czy wymienić po tym "docieraniu" olej !?
Ja robię małe przebiegi (8-10 tyś. km.) i do tej pory nie wymieniałem wcześniej oleju . jak przebiegi byłyby większe na pewno taki zabieg wykonałbym !
Malino – wygodniej Tobie a dla nas "czytelnie" byłoby jak dopisałbyś do avatara dane Twej Mazdy
W instrukcji większości producentów jest jak eksploatować samochód (silnik) przez minimum pierwsze 1000km. Cytat z instrukcji:
"Nie jest wymagane szczególne docieranie, ale stosowanie kilku wskazówek podczas pierwszego 1000km, może poprawić osiągi, oszczędność i trwałość Twojej Mazdy.
-Nie jedź ze zbyt wysoką prędkością.
-Nie utrzymuj jednej stałej prędkości, wysokiej lub niskiej, przez dłuższy czas.
-Nie używaj przez dłuższy czas pełnego otwarcia przepustnicy lub wysokich obrotów silnika.
-Unikaj niepotrzebnego nagłego hamowania.
-Unikaj ruszania z wciśniętym do końca pedałem przyśpieszenia.
-Nie ciągnij przyczepy."
U innych producentów jest podobnie. Rozpatrując to po "inżyniersku" jak najbardziej warto się do tego stosować i wydłużyć do 2000km. Wymiana oleju z filtrem po 2000km także jest nieoficjalnie zalecana przez mocniej rozkminiających temat mechaników – ich argumenty mnie przekonały całkowicie (precyzja wykoania a i owszem jest wyższa ale nie ma ideałów + dochodzą tolerancje + moje doświadczenie z eksploatacji nowiutkich maszyn w budownictwie – np nowe wibroprasy renomowanych koncernów z Niemiec nie raz na dotarciu miały opiłki metalu w oleju ).
Reasumując jako techniczny jestem przekonany że stosowanie zaleceń z instrukcji przez pierwsze 2000km + wymiana oleju z filtrem (poniżej 450zl brutto) są nieznacznym kosztem przy zakupie nowego samochodu w stosunku do zapewnienia jemu optymalnych warunków pracy celem "może poprawić osiągi, oszczędność i trwałość Twojej Mazdy"
"Nie jest wymagane szczególne docieranie, ale stosowanie kilku wskazówek podczas pierwszego 1000km, może poprawić osiągi, oszczędność i trwałość Twojej Mazdy.
-Nie jedź ze zbyt wysoką prędkością.
-Nie utrzymuj jednej stałej prędkości, wysokiej lub niskiej, przez dłuższy czas.
-Nie używaj przez dłuższy czas pełnego otwarcia przepustnicy lub wysokich obrotów silnika.
-Unikaj niepotrzebnego nagłego hamowania.
-Unikaj ruszania z wciśniętym do końca pedałem przyśpieszenia.
-Nie ciągnij przyczepy."
U innych producentów jest podobnie. Rozpatrując to po "inżyniersku" jak najbardziej warto się do tego stosować i wydłużyć do 2000km. Wymiana oleju z filtrem po 2000km także jest nieoficjalnie zalecana przez mocniej rozkminiających temat mechaników – ich argumenty mnie przekonały całkowicie (precyzja wykoania a i owszem jest wyższa ale nie ma ideałów + dochodzą tolerancje + moje doświadczenie z eksploatacji nowiutkich maszyn w budownictwie – np nowe wibroprasy renomowanych koncernów z Niemiec nie raz na dotarciu miały opiłki metalu w oleju ).
Reasumując jako techniczny jestem przekonany że stosowanie zaleceń z instrukcji przez pierwsze 2000km + wymiana oleju z filtrem (poniżej 450zl brutto) są nieznacznym kosztem przy zakupie nowego samochodu w stosunku do zapewnienia jemu optymalnych warunków pracy celem "może poprawić osiągi, oszczędność i trwałość Twojej Mazdy"
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy CX-3 / CX-30 / CX-5 / CX-7 / CX-9