Drżenie pedału hamulca
Strona 1 z 1
Chciałbym się zapytać czy u Was też występuje takie zjawisko a mianowicie jeśli silnik ma powiedzmy 4 tys obrotów i naciśnieniemy pedał hamulca to wówczas czuję jego drżenie – taki masaż i jest to ściśle powiązane z obrotami silnika. Mam automat i wtedy można to wywołać że ustwiamy skrzynie na N i lewa noga na pedał hamulca a prawą dodajemy gazu i w momencie jak puścimy gaz i silnik zaczyna wytracać obroty to ja na lewej nogdze czyli na hamulcu czuję takie mrowienie – czy możecie sprawdzić to u siebie?
Witaj kozo
Zrobiłem tak jak prosiłeś bieg na N obroty ponad 4 tyś i muszę powiedzieć że są minimalne (jak dla mnie) drżenia ( w końcu silnik wyje) ,ale w "adidasach" nie zwróciłyby mojej uwagi gdyby nie Twoje pytanie. Jest to tak minimalnie odczuwalne mniej jak wibracje smartwatcha na ręku .Gdy obroty spadają zanika to drżenie
PS
Może kolega toruńczyk jeszcze dla Twojego spokoju sprawdzi?
Pozdrawiam
Zrobiłem tak jak prosiłeś bieg na N obroty ponad 4 tyś i muszę powiedzieć że są minimalne (jak dla mnie) drżenia ( w końcu silnik wyje) ,ale w "adidasach" nie zwróciłyby mojej uwagi gdyby nie Twoje pytanie. Jest to tak minimalnie odczuwalne mniej jak wibracje smartwatcha na ręku .Gdy obroty spadają zanika to drżenie
PS
Może kolega toruńczyk jeszcze dla Twojego spokoju sprawdzi?
Pozdrawiam
Też coś tam coś tam czuję ja się nie martwię , skrzynia działa jak trzeba. Sprawdzałem na różnych obrotach i przy mniejszych nic lub prawie nic , natomiast przecież samochód po odpaleniu i dodaniu gazu ma prawo trochę "drgać" a pedał pewnie się pośrednio łączy z silnikiem
Jak Ty to zaobserwowałeś ? ja biegu N jeszcze nie używałem , w normalnej jeździe nic nie czuję i to jest chyba ważne...
PS
Sprawdzę później jeszcze raz , ale nie teraz bo się ze mnie w domu śmieją że do garażu gonię jak na sra….ę , a mam ze 100 m od bloku... i odpalam autko ,wracam i tak w kółko
Jak Ty to zaobserwowałeś ? ja biegu N jeszcze nie używałem , w normalnej jeździe nic nie czuję i to jest chyba ważne...
PS
Sprawdzę później jeszcze raz , ale nie teraz bo się ze mnie w domu śmieją że do garażu gonię jak na sra….ę , a mam ze 100 m od bloku... i odpalam autko ,wracam i tak w kółko
Moi Drodzy !
Nie mylcie mi już prawidłowych pozycji nóg ! Zbyt długo musiałem (oduczać się) czyli uczyć lenistwa by teraz zmieniać przyzwyczajenia
Moja prawa ręka jeszcze spoczywa cały czas na dźwigni zmiany biegów a przez jakiś czas chociaż sporadycznie ale zwalniała mi na N co mogło być " zabójcze dla skrzyni automatycznej !
Nie wiem jak Kolega Kozo wpadł na taki układ nóg bo ja już dawno jeżdżę jak inwalida bez lewej nogi I dobrze mi w tym błogim lenistwie ... a teraz wybaczcie bo choć garaż mam pod domem to nie będę szukał "dziury w całym" !?
Nie mylcie mi już prawidłowych pozycji nóg ! Zbyt długo musiałem (oduczać się) czyli uczyć lenistwa by teraz zmieniać przyzwyczajenia
Moja prawa ręka jeszcze spoczywa cały czas na dźwigni zmiany biegów a przez jakiś czas chociaż sporadycznie ale zwalniała mi na N co mogło być " zabójcze dla skrzyni automatycznej !
Nie wiem jak Kolega Kozo wpadł na taki układ nóg bo ja już dawno jeżdżę jak inwalida bez lewej nogi I dobrze mi w tym błogim lenistwie ... a teraz wybaczcie bo choć garaż mam pod domem to nie będę szukał "dziury w całym" !?
Bardzo prosto to wyczaiłem – jak jedziesz szybko, albo masz skrzynię na sport to silnik jest na obrotach i jak nagle zaczynam hamować to właśnie wtedy silnik jest na ok. 3 tys obrotów i jak hamuje i noga na pedał to on drży – przenosi zresztą jak kierownica wszystkie drgania. Przecież też jeżdżę oczywiście bez lewej nogi – to jest tymczasowy układ na postoju aby sprawdzić to o czym mówię ale jak widzę tylko *andrep* się chciał pochylić nad moim zapytaniem – a reszta? Już przypuszczam że pewnie coś jest na rzeczy – w tym tygodniu podjadę do ASO i sprawdzę demówkę – oni oczywiście powiedzą że te typy tak mają – a tak się objawia w innych autach niż mazda uszkodzona poduszka pod silnikiem i to też może być przyczyna różnych wibracji na kole kierownicy.
Dodatkowo : co Wy jesteście tak wyczuleni na nie używanie N? Oczywiście w czasie jazdy nie zaleca się ale na postoju? Przecież często sam i-stop pisze mi aby wrzucić N? Jak stoję w korku z górki a u mnie jest sporo takich to wrzucam na N i tylko zjeżdżam popuszczając sam hamulec w celu oszczędzania z kolei sprzęgła które się musi zapinać za każdym razem.
Dodatkowo : co Wy jesteście tak wyczuleni na nie używanie N? Oczywiście w czasie jazdy nie zaleca się ale na postoju? Przecież często sam i-stop pisze mi aby wrzucić N? Jak stoję w korku z górki a u mnie jest sporo takich to wrzucam na N i tylko zjeżdżam popuszczając sam hamulec w celu oszczędzania z kolei sprzęgła które się musi zapinać za każdym razem.
Sprawdziłem jeszcze raz i gotów jestem potwierdzić że jak naciskam hamulec i puszczam gaz z 4000 obrotów to występuje drżenie tak jak pisałeś, tylko mnie to nie niepokoi bo jest niewielkie ,pewnie tak ma być ,nigdy nie jeździłem automatem wcześniej więc nie wiem Gdyby nie Ty to nigdy bym pewnie nie zwrócił na to uwagi a tryb sport używam często tzn. przy wyprzedzaniu, włączaniu się do
ruchu czasem przy ruszaniu na światłach itp. ( lubię czasem jak wyje przy redukcji).
Na dowód że sprawdzałem wklejam fotę , już dzisiaj do garażu nie idę
Pozdrawiam
ruchu czasem przy ruszaniu na światłach itp. ( lubię czasem jak wyje przy redukcji).
Na dowód że sprawdzałem wklejam fotę , już dzisiaj do garażu nie idę
Pozdrawiam
... auta w garażu pod domem !
Wybacz te rwane zdania ale też i czasu nie starczyło bo m.in. pisałem z nowym naszym kolegą @RatM3d,
którego zapraszam do "publicznego" włączenia się do naszego forum !
Wybacz te rwane zdania ale też i czasu nie starczyło bo m.in. pisałem z nowym naszym kolegą @RatM3d,
którego zapraszam do "publicznego" włączenia się do naszego forum !
DAMIAN89 napisał(a):Jeez ludzie jak słyszę tekst typu "tak chyba powinno być" i to jeszcze często z ust serwisanta to ręce mi opadają. W aucie tej klasy za 90 tyś. takie rzeczy nie powinny mieć miejsca. Robią z nas głupków, a część z Was to powiela.
Oczwiście masz rację....ale powiem lepszy numer ... przedwczoraj byłem "przymusowym kierowcom" i jeździłem samochodem ojca – toyota corolla verso – tam to dopiero były dragania – nawet pedał gazu! To jest taki rodzaj masażu stopy. Oczywiście pytam się ojca, a on nie wie w ogóle o czym mówię. Może to wszystkie "japończyki" mają – nie wiem? Druga sprawa, że jak się dowiesz o tym i zaczniesz o tym myśleć to zaczyna przeszkadzać jak cholera. Ja hamując wiem kiedy mam obroty w zakresie 2-3 tys. i nie muszę patrzyć na obrotomierz
kozo napisał(a):DAMIAN89 napisał(a):Jeez ludzie jak słyszę tekst typu "tak chyba powinno być" i to jeszcze często z ust serwisanta to ręce mi opadają. W aucie tej klasy za 90 tyś. takie rzeczy nie powinny mieć miejsca. Robią z nas głupków, a część z Was to powiela.
Oczwiście masz rację....ale powiem lepszy numer ... przedwczoraj byłem "przymusowym kierowcom" i jeździłem samochodem ojca – toyota corolla verso – tam to dopiero były dragania – nawet pedał gazu! Oczywiście pytam się ojca, a on nie wie w ogóle o czym mówię. Może to wszystkie "japończyki" mają – nie wiem? Druga sprawa, że jak się dowiesz o tym i zaczniesz o tym myśleć to zaczyna przeszkadzać jak cholera. Ja hamując wiem kiedy mam obroty w zakresie 2-3 tys. i nie muszę patrzyć na obrotomierz
Tak są pewni ludzie, którzy nie zauważą niczego. Mam takich w rodzinie i jak im kazałem się przejechać i powiedzieć czy coś odczuwają patrzyli na mnie jakbym do końca normalny nie był, ale niestety oni jeżdzą autami z wadami a ja nie. Przez to, że jestem przewrażliwiony na różne defekty i wykrywam je bardzo szybko w moim aucie zostało już wymienione kilka rzeczy w tym zaciski hamulców. W tym wady fabryczne o których mazda wie, ale nie ogłasza ich i nie wzywa do salonu. Na priv mogę napisać co.
- Od: 20 cze 2018, 09:10
- Posty: 6
- Auto: cx-3 2016
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy CX-3 / CX-30 / CX-5 / CX-7 / CX-9