U mnie opisany incydent był tak dawno że na razie się nie martwię, bardziej bym to wiązał z pedałem gazu , bo to jest w zasadzie jak joystick elektroniczny który wydaje mi się daje większy impuls dodania gazu i autko robi skok. Opisałem tak "łopatologicznie"

jakie mam odczucie bo się na tym nie znam

.Dodam jeszcze że samo po przełączeniu na D nie zrobiło "skoku" tylko lekko dotknąłem gazu.
Dopisano 1 lip 2020, o 10:57:dareme89 napisał(a):Mając doświadczenia z remontu automatu w poprzednim samochodzie radzę podjechać do aso i ich pomęczyć ewentualnie ziać opinie biegłego pzm.
Po tym co mnie spotkało myślę że masz rację.
Zrobiłem wypad w ubiegłym tyg. nad Morze (wyjazd 22.06.20) i wracając w Niedzielę (28.06.20) spotkała mnie przykra sytuacja , a mianowicie dojeżdżając w korku do bramek na autostradzie (ok 250 km od KRK) chcąc podjechać bliżej autko wyskoczyło do przodu jak kangur z pół metra. Dobrze że nie byłem przy zderzaku poprzedzającego samochodu, dodam że do tego momentu całą trasę nie było problemów, chcąc ruszyć ponownie usłyszałem jakieś zgrzyty wycie dosłownie szok ,(z dwóch stron korek do bramek ok 1 km) jak by coś trzymało samochód i w pewnym momencie puszczało. Przyznam że serce na ramieniu a żona jeszcze do mnie czemu tak szarpię jak ona pije wodę i czy chcę ją specjalnie ochlapać(załamka)

. Jak na złość jeszcze od paru dni zaczął działać i-stop bo się podładował aku w trasie a wcześniej z 5 miesięcy był spokój (oczywiście szybko wyłączyłem). Przypomniałem sobie o tzw. „stałym drugim biegu” i włączyłem tę funkcję – oczywiście po ruszeni (normalnie) włączałem od razu automat i autko bez problemu jechało .W Poniedziałek tel do ASO i prośba o jak najszybszy termin , ponieważ we wtorek nie było a ja miałem pracę (dyżur) 12 godzin więc dzisiaj o 7 rano się stawiłem Aandora Kraków, dojazd do serwisu tak jak wcześniej opisywałem , z wyłączonym i-stop jakoś ruszałem a potem już normalnie no i przy zatrzymywaniu też dało się odczuć szarpnięcie dosłownie w ostatniej fazie .Na jeździe wokół salonu potwierdzona została awaria skrzyni biegów, przewieźli się jeszcze mechanicy, widziałem jak odjeżdżałem taksówką jak moje autko wyjeżdża z salonu. Po ok 1,5 godzinie tel. z informacją że skrzynia biegów do wymiany , po odkręceniu miski olejowej w skrzyni widać opiłki metalu .Co do obsługi w ASO jak do tej pory byłem zawsze zadowolony oby teraz i tak było , naprawę przez tel. wyceniono na ok 30 tys. ! , oczywiście stosowne pismo mają wysłać do Mazda PL bo jak wiadomo nawet naprawę lusterka muszą zatwierdzać więc teraz tym bardziej wymagana jest zgoda naprawy na gwarancji (mam dodatkową 2 letnią).Przebieg autka to ok 34 000 , większość w trasie i na zakupy bo do pracy mam blisko (na nogach zapylam) w korkach rzadko jeżdżę , o samochód dbałem a tu taka przygoda i tyle nerwów , na wyświetlaczu żadnych błędów nie wyświetliło nic, napiszę jak się sytuacja dalej potoczy … ( miałem zrezygnować z przeglądu miesiąc temu bo po co ? i takie tam myśli ,ale bym dał w

)Co dalej ? napiszę jak będę wiedział , a cha w rozmowie telefonicznej pan poinformował mnie że należy się auto zastępcze z Asistance Mazdy (szkoda że jak byłem już w domu) ale po telefonie do asistance okazało się że nie muszę brać auta z salonu (wracać tam) tylko z wypożyczalni i podstawią pod dom ,obiecali Mazdę 6 kombi skrzynia manualna do 1,5 godziny.