Mi się zapaliła, podjechałem do serwisu po drodze zapytać czy to faktycznie trzeba robić czy jakiś pic na wodę i powiedzieli żeby wyłączyć – że koła najlepiej zostawić tak jak się ułożyły. Czy to prawda...nie wiem ale tak zrobiłem, wyłączyłem i olałem

Ale że to miałaby być przekładka – tył na przód to już nie doczytałem. Komunikat mówił o rotacji jakiejś, bardziej myślałem, że to coś w stylu wyważenia czy coś

A to taka rotacja tył na przód? Po 10k? Dziwne trochę.