Klub MazdaSpeed

Andrzej wiesz, że nie uznaje Andory termin oczywiście dłuuuuuuugi. Zastanawiam się czy ten centralny magazyn ma stany magazynowe czy to wszystko z Azji ściągają. Fotografia (nie rozłożonego lusterka), telefon i ustalenie terminu czekaliśmy ok. miesiąc. Od razu zaznaczam, że raz się składało raz nie, więc mogłem jeździć, byle nie zapominać i nie składać ich.
Jeżeli bebechy to widać, że zestaw naprawczy, więc chłop teoretycznie miał rację i sam stwierdził, że po tych zestawach naprawczych wracają... Ciekawe jak z nową podstawą będzie u mnie

Czyli w postępowaniu nic się nie zmieniło , jak za komuny zgoda musi być z centrali to się nazywa zaufanie do ASO...
Dzięki
Pozdrawiam

Mi robili 2 razy. Za pierwszym razem miałem wrażenie ze nic nie wymienili tyko naśladowali. Przyznali się ze robią to ludziom po gwarancji jak chcą. Po pierwszej naprawie 2-3 miesiące poejzdzilem i to samo. Po drugiej naprawie już chyba rok spokój ale fakt ze piany aktywnej już nie leje na lusterka.

Z powodu zachowania mazdy polska jest to pewnie moja ostatnia Mazda. Mi zaczęła odchodzić okleina daszku nad zegarami czekam 1,5 miesiąca na akceptację... jaja jak berety. Dobrze ze gwarancja mi się skończyła to chociaż serwis robię samemu i nie muszę ich oglądać.

...to jeszcze @dareme podpowiedź mi jakiej marki servis jest przyjazny klientowi .
Ja takiego nie znam więc staram się kupić coś czym z dużym prawdopodobieństwem dojadę do celu. Na razie to mi się udaje . Ale to nie znaczy , że nie chciałbym mieć takiej obsługi gwarancyjnej w której servis wskazywałby usterki i je odwrotnie usuwał . Może życzymy sobie szczęśliwych wyborów bo na ASO to jak na ZUS można liczyć

Zgadzam się z Toruńczykiem myślę, że ASO czy to Mazdy czy innej marki będzie podobnie traktowało klientów, słyszałem wiele złego o audi ...
Dlatego dobrze żeby na naszym forum była od razu informacja u kogo kto robi. Ostrzegajmy siebie!

BMW mercedes opel o Fiat. To przykłady znajomych. To nie jest normalne ze czekam 1,5 miesiąca na akceptację wymiany części. Nie żartujmy sobie. To może trwać max dwa dni oglądają zdjęcia i albo akceptują albo nie.

Fiat, Toyota, Ford, Volvo, Peugeot, Citroen, BMW, Mercedes, Opel, Skoda, Renault, Honda.... W życiu nie czekałem tam tak długo, jak w Maździe. 3 miesiące na akceptację? Pół roku na wymianę? Dziękuję, Mazdy już nigdy więcej. Czekam tylko do końca leasingu.

Ciekawe wyniki Waszych doświadczeń ...prościej bym napisał , że Mazda nie respektuje warunków gwarancji ...skoro prawie wszystkie marki zostały wymienione przed Mazdą !? Dla mnie to niezrozumiałe , żeby nie powiedzieć porażające .
Już zaczynam się bać czy wysokie notowania bezawaryjności Mazdy nie wynikają z takiego "sposobu" ich załatwiania Trudno w to uwierzyć ...

Nie zależy mi na ''zniszczeniu'' reputacji marki w jakimkolwiek stopniu, powtarzam jak kiedyś – samochód jest dobry, wygląda super – ale z tym serwisem i w ogóle nawet kadrą to jest ciężka porażka w porównaniu do tych, z którymi miałem do czynienia – od traktowania klienta jak powietrze wręcz chamskiej ignorancji, po właśnie serwisowanie NOWEGO (w sensie takie buble nie powinny wynikać) samochodu w tak nagannym, długim czasie.

Panowie, wrzucę swoje kilka groszy. Jestem już po wszystkich akcjach serwisowych (klima, sprężyny itp) a teraz czekam na lusterka...czekam, ale na ten czas mam auto zastępcze. Pierwszy raz jak to zgłosiłem, to Panowie w serwisie uprzejmie poprosili, żeby zrobić zdjęcie jak się popsuje i przyjechać jeszcze raz na wymianę lusterek, a na czas wymiany będzie auto zastępcze. Dodatkowo kolejny raz zgłaszałem stuki przy skręcaniu przy niskich prędkościach, które nie ustały po akcji serwisowej na sprężyny- dołożenie jakiegoś plastiku na zwoje. Okazało się, że to w układzie kierowniczym- pojeździłem z Panem z serwisu po placu i ewidentnie przy skręcie w prawo skrzeczy coś w kolumnie/maglownicy- Pan zdiagnozował, auto zabrał, dał zastępcze, nie mam powodów do narzekania. Dostałem nową cx-3 z 200 km na liczniku i jeżdżę już ponad 2 tygodnie, więc nie sądzę, żeby mieli jakiś interes w przedłużaniu wykonania naprawy. Wydaje mi się, że u Was problemem nie jest sam serwis, tylko ludzie w nim pracujący...no jak można robić coś 3 msce?? Cokolwiek, w jakiejkolwiek pracy robić 3 msce? Przecież to trzeba się tym zająć i mieć z głowy, a tak dział serwisu robi krecią robotę działowi sprzedaży, bo później nikt mazdy nie będzie chciał kupić przez serwis. Ja serwisuję auto w Bolesławicach k/Słupska, wiem że od Was to bardzo daleko, ale może komuś z Was akurat odległość nie robi różnicy. Panowie są bardzo mili, elastyczni- ze względu na pracę przyjechałem autem przed samym zamknięciem, ale nie było kręcenia nosem, czy pośpiechu, bo zaraz trzeba zamykać.

Oczywiście czynnik ludzki odgrywa bardzo duża rolę i często zawodzi. Serwis mazdy jest specyficzny gdyz rzeczywiście tam procedury muszą przejść cały długi proces jakby był to start promu. Ze względu na fakt, że użytkuje auta służbowe mam do czynienia z różnymi serwisami i to w różnych miastach. Moje osobiste doświadczenie pokazało, że serwis skoda i vw działają bardzo sprawnie. Nie wiem na jakiej zasadzie to działa ale odnoszę wrażenie, że pracują tam ludzie są doświadczeni, a doradca serwisowy ma zdecydowanie większą decyzyjność. Natomiast z doświadczeń z ASO mazda nadmieniam , że nie jeden serwis, wygląda to na zasadzie składania mebli Ikea. Doradca drukuje mechanikowi manual, a ten idzie i bezmyślnie wykonuje to co ma na kartce. Czyli średnio rozwinięty szympans jest w stanie robić to samo. Dodatkowo cześć serwisowa jest wyeksponowana dla klienta i nie ma problemu żeby podejść do mechanika, a w mazdzie jest to owiane tajemnicą z nutą grozy. Wracając do tematu lusterek każda wymiana nic nie zmieni gdyż mechanizmy, a dokladnie zawarty w nich smar są porostu wadliwe, a mazda nie widzi problemu tylko wymienia na nowe, ale w konsekwencji i tak kończy się to awarią wiec kolo się zamyka. Posiadając gwarancję zrozumiałe iż ASO ma się tym zająć, natomiast po gwarancji radze zrobić to po swojemu i problem z głowy. Wystarczy rozebrać lusterko, wyczyścić i wymienić zalegający twardy smar wymieszany z błotem. Zadziwiające jest fakt ile lat to trwa, ile nerwów kosztuje, a wystarczy zmienić smar i przeprojektowac łączenie ruchomej części z podstawą.

Wg prawa, jeżeli wymienią element na nowy, to gwarancja na ten jedyny element biegnie od nowa...także takie lusterko mogą wymieniać w nieskończoność byle psuło się w czasie 36 mscy od montażu. Co do smaru, to może jest to związane z naszą Polską pasją mycia aut na na stacjach za pomocą lancy. W większości krajów auta myje się w automatycznych myjniach i nikt tych lusterek wodą pod ciśnieniem nie męczy. U nas wiadomo, dysza pełen dyfer i w lustro od środka i ten smar może zwyczajnie nie daje sobie z tym rady.

Feston napisał(a):Wg prawa, jeżeli wymienią element na nowy, to gwarancja na ten jedyny element biegnie od nowa...

Ciekawa teoria Możesz przytoczyć żródło tego prawa

Art. 581. § 1. Jeżeli w wykonaniu swoich obowiązków gwarant dostarczył uprawnionemu z gwarancji zamiast rzeczy wadliwej rzecz wolną od wad albo dokonał istotnych napraw rzeczy objętej gwarancją, termin gwarancji biegnie na nowo od chwili dostarczenia rzeczy wolnej od wad lub zwrócenia rzeczy naprawionej. Jeżeli gwarant wymienił część rzeczy, przepis powyższy stosuje się odpowiednio do części wymienionej.

§ 2. W innych wypadkach termin gwarancji ulega przedłużeniu o czas, w ciągu którego wskutek wady rzeczy objętej gwarancją uprawniony z gwarancji nie mógł z niej korzystać.

Masz problem z wyszukiwaniem danych w internecie? Czy to z lenistwa??

Ok ale to tez nie polega na tym żebym musiał jechać 300km zeby ktoś raczył mi naprawić auto. Gwarancja mi się skończyła zobaczymy jak się skończy sprawa stuków w zawieszeniu.

Feston, obawiam się, że powyższy zapis ma moc jedynie gdy zakup był na przedsiębiorcę, a nie osobę prywatną.

Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego z dnia 27 lipca 2002 r. (Dz.U. Nr 141, poz. 1176)
Art. 1.
[Zakres stosowania]

ust.4. Do sprzedaży konsumenckiej nie stosuje się przepisów art. 556-581 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 16, poz. 93, z 1971 r. Nr 27, poz. 252, ....)

Witam.

Szczegółowo opisywałem już problem w grupie 3bm/bn ale zapytam jeszcze tu czy komuś zdażyło się, że oprócz nie składania lusterk silniczek od składania pracował ciągle? Problem powstał saomoistnie a nie przy próbie składania lub rozkładania lusterek.

Hej wszystkim,

czy komuś padły lusterka po okresie gwarancji? mi się tak miło przydarzyło, że miesiąc po lusterko przestało się składać
czy ktoś wie czy ta dodatkowa gwarancja je obejmuje? gdzieś obiło mi się o uszy, że nie

Pod poniższym linkiem mój post z 28.05 wrzuciłem opis co dod. gwarancja obejmuje?
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... &start=200
Na forum jest manual jak je wyczyścić by powróciły do życia , świetna robota kol. ryba113
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 4&t=204921

Sosenka aTy już nie naprawiałaś lusterek? Pytam bo wydaje mi się, że jak naprawiane lusterko uległo ponownie usterce to czas gwarancji na takie lusterko liczy się od naprawy? Może się mylę, więc proszę nie wieszać na mnie psów.