Strona 1 z 1

Nowe auto – zapach spalenizny i dym spod maski

PostNapisane: 29 sty 2016, 11:29
przez malin00
Po powrocie z salonu czyli przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów spod maski od strony pasażera zaczął wydobywać się dym i śmierdziało spalenizną. Mazda powiedziała, że zdarza się tak, silnik się przepala itp itd, ale że jak chcę mogę podjechać. Jeszcze nie byłem, ale dym się przy kolejnych przejazdach już nie wydobywa, natomiast zapach spalenizny mniej lub bardziej czuć po zaparkowaniu.

Z tego co czytałem na forum Mazdy 6 to tak bywa i nie ma powodów do paniki. Też tak mieliście czy tylko ja? :)

pozdro

Re: Zapach spalenizny i dym spod maski

PostNapisane: 29 sty 2016, 13:50
przez konole
Tak, u mnie też tak było. :) W sumie nie wiem, kiedy przestało dymić, najgorzej jest na początku, dodatkowo podczas startu silnika. Bez obaw, po kilkuset kilometrach już ten objaw zniknął.

Re: Zapach spalenizny i dym spod maski

PostNapisane: 29 sty 2016, 14:50
przez malin00
No dobra to jeżdże i czekam. Dzięki za info :)

Re: Zapach spalenizny i dym spod maski

PostNapisane: 2 lut 2016, 07:56
przez Sosenka
Mam prawie 6k przejechane a czasami dalej czuję ten smród przy masce jak samochód pojechał chwilę z włączonym ogrzewaniem. Na początku była masakra :( bałam się, że nie pozbędę się tego zapachu z samochodu ale teraz jest ok.

PostNapisane: 12 lut 2016, 13:55
przez MakekCh
W CX-5 jest podobnie, ale to dealer nas ostrzegał, że to zabezpieczenie antykorozyjne dla wersji polskiej, które jest natryskiwane na podwozie może właśnie dawać taki zapach na początku. To pewnie jakaś forma gumy w płynie.
Może w CX-3 jest tak samo.

Re: Zapach spalenizny i dym spod maski

PostNapisane: 24 mar 2016, 22:32
przez DWitek
U mnie w 7-mio miesięcznej CX3 z przebiegiem ok. 6 kkm też jeszcze trochę czuć, choć wydaje mi się, że ciut mniej niż na początku.

Re: Zapach spalenizny i dym spod maski

PostNapisane: 25 mar 2016, 10:19
przez PAWELUS
Potwierdzam.
Na początku rzeczywiście było czuć spaleniznę, zwłaszcza na postoju (trzeba vyło się ratować zamkniętym obiegiem)
Teraz już chyba nie czuć nic (przebieg powyżej 1000 km)

Re: Zapach spalenizny i dym spod maski

PostNapisane: 25 mar 2016, 18:48
przez lucek 76
Witam.
Na to nie wpadłem żeby zamknąć obieg tylko puszczałem mocniej nadmuch co też pomagało ale na postoju faktycznie <nie powiem> . Dzięki spróbuję z zamkniętym obiegiem tylko ciekawe jak wtedy działa klima.

Pozdrawiam
Lucek <diabełek>

Re: Zapach spalenizny i dym spod maski

PostNapisane: 25 mar 2016, 19:22
przez PAWELUS
Klimatyzacja jest wtedy wydajniejsza. Sprawdzane w upalne dni ;)

Re: Zapach spalenizny i dym spod maski

PostNapisane: 25 mar 2016, 21:16
przez lucek 76
Witam.

Ok. dzięki PAWELUS za informacje powiem zonie żeby jeździła z zamkniętym obiegiem bo mi jeszcze zemdleje za kierownicą od tego przykrego zapachu i zboczy z kursu :D

Pozdrawiam
Lucek <diabełek>

Re: Zapach spalenizny i dym spod maski

PostNapisane: 25 mar 2016, 21:55
przez toruńczyk
Witaj Rekonwalescencie !
Twoje relacje są w miarę obiektywne a ja jeszcze muszę ochłonąć <oczko> W temacie tych zapachów to mnie chyba i na powonienie padło :D Jeżdżę co prawda krótkimi "skokami " ale dymu nie zauważyłem ani smrodu nie czuję . W garażu oczywiście jest zapach przysmażonej parafiny ale w czasie jazdy w aucie tego nie czuję .Może przez to , że nie "przegoniłem" jej proces osuszania tego konserwantu przebiega łagodnie albo moją sztukę łagodniej potraktowano tym środkiem ?!

Re: Zapach spalenizny i dym spod maski

PostNapisane: 25 mar 2016, 22:23
przez lucek 76
Witam.

Toruńczyk jak to małe przebiegi? Masz jeździć i jeździć i się cieszyć z nowego nabytku ;) ! Wiem okres Świąteczny i moc obowiązków nażuconych odgórnie <czytaj> .
Dla mnie ten zapach też jakoś nie jest specjalnie uciążliwy ale do przyjemnych nie należy (najbardziej czuć go jak auto stoi) ale moja szanowna Pani ma chyba jakoś bardziej wyczulony zmysł powonienia i troszkę
narzeka ale jak jest skupiona na jeździe :D to nic nie czuje :D . Lepiej troszkę przecierpieć ale mieć auto
generalnie zabezpieczone a z czasem pewnie wszystko minie. Ciekawe czy ktoś stosował zapachy i czy to pomaga jeśli pisano o tym wcześniej to przepraszam nie doczytałem.

Pozdrawiam
Lucek <diabełek>

Re: Zapach spalenizny i dym spod maski

PostNapisane: 26 mar 2016, 21:09
przez malin00
Jak ktos ma nowy samochod a nie czuje zapachu polecam pocisnac go do chociazby 150km/h lub pojezdzic chwile na wysokich obrotach....po 4tys nadal czasami cos czuc jak wysiade z auta. Tylko wlasnie czuc to dopiero po zaparkowaniu, nie w czasie jazdy. Dym na szczescie pojawil sie tylko raz po pierwszym zaparkowaniu po wyjechaniu z salonu. Ale wtedy ja przegonilem troche jadac pierwszy raz ;)