Łatwo powiedzieć, gorzej zrobić. Tylko przód szopy jest nad ziemią, tył jest już jakieś 0.5 poniżej z racji spadku terenu. Poza tym jego wielkość (trójkąt, jakies 6x5.5x4.5m) wpasowanie w teren uniemożliwiają jego ruszenie, nie wspominając o podniesieniu. Także zapraszam Wojtku na weekend, pomożesz
.
A tak na poważnie, to idzie mi lepiej niż zakładałem, więc przy dobrych wiatrach do niedzieli się uwinę, więc można by na weekend 13 lub 20 coś wymyślić. Potem dopiero 17 sierpień, ale wątpię żeby mi się cokolwiek chciało po urlopie :