Autko Mazda CX-9 2014 TB 3,7 AWD – super autko, ale obecnie ma dwa problemy na raz...
Temat 1.
Jakieś 4 miesiące temu w dość ciepły słoneczny dzień, podczas podróży (trasa około 500 km), postanowiłem zatrzymać się na chwilę odpoczynku na parkingu leśnym. Przejechałem wtedy ciągiem około 300 km. Wypicie kawki i rozprostowanie kości zajęło mi około 15 – 20 minut. Jakie było moje zdziwienie, gdy po wyjechaniu na asfalt zauważyłem, że coś wyje w przedniej części auta. Szybki zjazd na najbliższy parking i inspekcja, czy gdzieś nie utknęła jakaś szyszka, gałąź albo łasica. Nic nie znalazłem – czysto. Koła całe, ciśnienie w oponach prawidłowe. Buczenie nie powodowało żadnych oporów toczenia. Dojechałem do celu bez dalszych komplikacji. Spalanie nie wyszło poza moje "normy"
Dwa tygodnie temu, zirytowany sytuacją, pojechałem na warsztat na diagnozę. Panowie przejechali się spory kawałek po równym asfalcie, wykonali kilka dynamiczniejszych i łagodnych skrętów, po czym stwierdzili, że chyba lewe łożysko winne, "bo przy skręcie w prawo hałas narasta". Podobno lewe też już dogorywa. Ale jak to mechanik stwierdził: "rozbierzemy, wymienimy i wtedy się okaże". Łożysko prasowane więc zabawa będzie trochę kosztowała – pewnie z 500-600 zł za sztukę. Nie miał bym nic przeciwko, jeśli była by pewność, że naprawa zakończy się ciszą podczas jazdy.
Macie jakieś pomysły, co by można było sprawdzić w ramach "sił własnych", aby wykluczyć inne możliwości?
Temat 2.
Podczas wcześniej opisanej analizy "buczenia", autko zostało podniesione celem naocznej weryfikacji problemu – nic nie znaleziono. To znaczy nic związanego z hałasowaniem – natomiast zwrócono mi uwagę, że poduszki mocujące dyferencjał praktycznie nie istnieją. Faktycznie, w gniazdach mocujących był jakiś zlepek czegoś czarnego, ale w żaden sposób nie przypominało to jakiegokolwiek elementu gumowego/sprężystego. Serwis przeszukał internet wzdłuż i wszerz, wszystkie hurtownie, katalogi i nic – nie ma części, a jak gdzieś jest wzmianka to magazyn pusty. Jedynie kontakt z centralą Mazdy zaskutkował propozycją wyprodukowania na zamówienie takiej części w kwocie 900 zł za sztukę plus koszty logistyczne. Z tego co wiem, są trzy takie "gumy". Wraz z kosztami sprowadzenia i montażu, koszt naprawy szacuje się w granicach 4 000 zł. Pomijam już czas produkcji, który oszacowano na 3-6 miesięcy plus czas transportu.
Ktoś z Was ma może namiary na lokalizację, gdzie mogę dostać te mocowania (nowe/używane)? Według Mazdy numer katalogowy to TD1139070C (2x) oraz TD1139040D (1x). Będę wdzięczny za pomoc.