Strona 1 z 1

majonez na korku

PostNapisane: 26 mar 2018, 13:10
przez qra_633
Oglądałem w sobotę bardzo ładną cx-9 niestety natknąłem się na majonez wodno olejowy na korku wlewu. Ponieważ auto stoi w Białymstoku więc nie mam jak przeprowadzić obserwacji ubywania płynu chłodzącego czy przybywania oleju. Ewentualnie mogę się wybrać drugi raz i zrobić test CO2 w układzie chłodzenia, bo jeszcze nie mam możliwości wykrywania glikolu w oleju (: . Auto jest po naprawie blacharskiej (w sumie to wymieniona lampa i zderzak) i przeglądzie 140tyśkm więc ze świeżym olejem. Mechanicy twierdzą że przyczyną są krótkie dystansy przejeżdżane przez poprzedniego właściciela. Jednak u mnie jako byłego posiadacza Subaru 2,5T od razu zapala się czerwona lampka z napisem "uszczelki pod głowicą".

Dlatego proszę bardziej doświadczonych forumowiczów o wypowiedź.

a tak to wyglądało:

PostNapisane: 26 mar 2018, 13:37
przez Mr_Bartek
Zrób test i nie wierz subiektywnym ocenom. Porównaj koszt zrobienia testu, a koszt zakupu auta i ewentualnej naprawy lub kłopotów z oddaniem niesprawnego auta.

Re: majonez na korku

PostNapisane: 26 mar 2018, 13:41
przez Dominator
Bez testów niczego się nie dowiesz. Choć ponoć kiedyś się sprawdzalo czy mocno dmucha powietrzem/ spalinami spod korka oleju na uruchomionym silniku, teraz nie wiem czy to bezpieczne czy nie. To że majonez się robi od krótkich dystansów to nie nowosc dzieje się tak czasami i jest to prawda.

Re: majonez na korku

PostNapisane: 29 mar 2018, 11:33
przez qra_633
Znalazłem chemiczny tester obecności glikolu, niestety cena 500pln netto (na 25 prób), więc jeśli madzia nie sprzeda się do świąt, to po świętach podjadę pobrać próbki oleju i oddam do midpartsu na pojedynczą próbę za 100 pln netto :( .

No chyba że znaleźli by się chętni do zakupu na spółkę takiego zestawiku.