MegaZlot Ryki 2016 – wrażenia ze zlotu.
Łomża melduje mega szybki powrót do domu. Pogoda dopisała aż za bardzo – jestem trochę spalony od słońca, będę cierpiał, organizatorzy się spisali – wielki szacunek za wykonaną robotę przy organizacji zlotu. Frekwencja mniejsza niż rok temu, ale towarzystwo dopisało jak zawsze
Dzięki wszystkim, z którymi udało się spotkać i porozmawiać
Torek, dzięki za na pewno dobrą robotę
jutro zgram nagrania z drona i spróbuję gdzieś uploadować.
Dzięki wszystkim, z którymi udało się spotkać i porozmawiać

Torek, dzięki za na pewno dobrą robotę

-
makmarc
Kraków już wczoraj wrócił, było super
Dzięki!
-
& Marta
- Od: 25 kwi 2014, 11:37
- Posty: 3600 (51/69)
- Skąd: Niepołomice
- Auto: Mazda6 GH '08
MazdaSpeed 3 BK '08
Było za gorąco!!!




Co do temp to hania się gotowała już po 1 okrążeniu. Pogoda super i bardzo wymagająca dla aut.
Dzięki że mogłem spotkać nowe i stare twarze, wyjeździć się i wyśmiać na jakiś czas. Pojeździć na prawym fotelu lub z pilotem polepszając czasy.
Zlot organizacyjnie na wysokim poziomie który się pnie coraz wyżej. I tak trzymać.
Do zobaczenia w przyszłym roku.
Dzięki że mogłem spotkać nowe i stare twarze, wyjeździć się i wyśmiać na jakiś czas. Pojeździć na prawym fotelu lub z pilotem polepszając czasy.
Zlot organizacyjnie na wysokim poziomie który się pnie coraz wyżej. I tak trzymać.
Do zobaczenia w przyszłym roku.
Anarchia tylko prowadzi do upadku.
Zamiast strzelać do siebie zbudujmy coś (nie wykluczając mnie).
Zamiast strzelać do siebie zbudujmy coś (nie wykluczając mnie).
Mega Zlot w tym roku był wyjątkowo udany.
Pogoda upalna dla uczestników jak i dla samochodów.
Pomimo porannych fochów Opla Speedstera dojechaliśmy na zlot Citroenem C2, który jest demonem szybkości na oponach zimowych
Dziękuje za pomoc Jackkpl, Szynie.
Było miło znowu zobaczyć wasze morodeczki.
Dziękujemy za super organizację.
Pozdrawiam
Sylwia&piwo
Pogoda upalna dla uczestników jak i dla samochodów.
Pomimo porannych fochów Opla Speedstera dojechaliśmy na zlot Citroenem C2, który jest demonem szybkości na oponach zimowych

Dziękuje za pomoc Jackkpl, Szynie.
Było miło znowu zobaczyć wasze morodeczki.
Dziękujemy za super organizację.
Pozdrawiam
Sylwia&piwo
Płock w części dotarł, część pewnie jeszcze w trasie. Zimna kąpiel, dużo balsamu do opalania, piwko w ręku i teraz mogę coś napisać od siebie
ale rozpiszę się dość mocno za co przepraszam
Zacznę od
strony, bo najpierw od podziękowań, a mianowicie: DZIĘKUJĘ MOJEJ EKIPIE, MOIM PRZYJACIOŁOM za to co zrobili. Po tym jak zaliczyłem dzwona, stwierdziłem że rezygnuję ze zlotu całkowicie, a oni postawili mnie przed faktem dokonanym i nie miałem wyjścia, musiałem jechać. Tacy ludzie jak Wy uświadamiają mnie w przekonaniu, że ten świat jednak ma sens jeśli trafi się na odpowiednie towarzystwo. Jak dowiedziałem się o akcji to mnie zamurowało. Dziękuję Wam
Przyjaciół faktycznie poznaje się w biedzie
Jak już przy podziękowaniach jesteśmy to w następnej kolejności chciałbym podziękować mojej niezastąpionej ekipie z Płocka, bo chłopaki od razu oferowali mi transport (mogłem sobie wybierać czym jechać
) oraz zgarnęli 8 pucharów i chyba tym samym sprawili że Płock w konkurencjach nie ma sobie równych
sie wie kogo ściągać na to forum
Podziękowania kieruję też w stronę organizatorów, bo wydaje mi się że wszystko było zapięte na ostatni guzik i z mojego punktu widzenia zlot wyszedł tak, jak powinien
No i oczywiście podziękowania dla wszystkich uczestników, bo pamiętajcie że to my wszyscy tworzymy atmosferę zlotową i z niektórymi wystarczy spojrzeć na siebie i już śmiać się chce
a co do samego zlotu:
Pogoda... usmażyła mnie
konkurencje na lotnisku przebiegały sprawnie, bezpiecznie i chyba każdy był usatysfakcjonowany
tylko jedno pytanie – gdzie było zdjęcie grupowe?
Ośrodek też całkiem w porządku
najwięcej do powiedzenia mam jeśli chodzi o domki drewniane, które chyba były całkiem nowe. Jedyne zastrzeżenie do tego, że jeśli ktoś wchodził to cały domek się trząsł, ale to po prostu drewno
kolacja ok, śniadanie troszkę gorzej, ale umówmy się – nikt na zlotach nie myśli o kawiorze
chleb był, więc każdego głodnego powinno zaspokoić 
Ze swojej strony obiecuję, że zdjęcia robione przeze mnie niedługo się pojawią, jednak troszkę czasu mi dajcie, bo wyszło ich grubo ponad 100, ale myślę że będziecie zadowoleni
Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję że następnym razem spotkamy się w takim samym składzie, a nawet większym, więc do zobaczenia

Zacznę od


Jak już przy podziękowaniach jesteśmy to w następnej kolejności chciałbym podziękować mojej niezastąpionej ekipie z Płocka, bo chłopaki od razu oferowali mi transport (mogłem sobie wybierać czym jechać



Podziękowania kieruję też w stronę organizatorów, bo wydaje mi się że wszystko było zapięte na ostatni guzik i z mojego punktu widzenia zlot wyszedł tak, jak powinien

Pogoda... usmażyła mnie


Ośrodek też całkiem w porządku


Ze swojej strony obiecuję, że zdjęcia robione przeze mnie niedługo się pojawią, jednak troszkę czasu mi dajcie, bo wyszło ich grubo ponad 100, ale myślę że będziecie zadowoleni
Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję że następnym razem spotkamy się w takim samym składzie, a nawet większym, więc do zobaczenia
Gdańsk też się melduje w domu. Znowu miło spędziłem z Wami czas. Impreza lotniskowa jak zwykle udana. Z relacji świadków słyszałem, że impreza nocna też była interesująca
.
Fajnie, że był catering na lotnisku. Cieszy fakt, że było tak dużo RX-ów. Oby trend się utrzymał.
PS. Piwo i Sylwia – dziękuję za nocleg i wyżywienie pasożyta
.
Fajnie, że był catering na lotnisku. Cieszy fakt, że było tak dużo RX-ów. Oby trend się utrzymał.
PS. Piwo i Sylwia – dziękuję za nocleg i wyżywienie pasożyta
Ostatnio edytowano 28 sie 2016, 20:01 przez jackkpl, łącznie edytowano 2 razy
Pochwalony wszystkim.
Ja i Gośka meldujemy się że już dotarliśmy do domu około 15 ale pojechaliśmy wyrzucić graciarnię i części zapasowe do garażu i chwilę się zeszło dlatego dopiero teraz piszę.
Moje podejrzenia co do problemów z osprzętem silnika bądź z hamownią zostały rozwiane po podpięciu diody która wyrzuciła kilka błędów. Moje niezadowolenie z wyników i osiągów auta nie przekłada się na wrażenia po zlocie
Dotarłem prosto na lotnisko z przyczyn wyższych śpiąc przed zlotem 1,5h i dlatego też padłem po powrocie do ośrodka, opuszczając imprezę wieczorną i rozdanie nagród za co przepraszam. Dużo wrażeń, emocji i frajdy z jazdy. Cieszy mnie fakt że udało się znowu spotkać stare twarze i poznać nowe. Świetna oprawa muzyczna i organizacja imprezy. Miła atmosfera na lotnisku jak i w ośrodku i dobra zabawa na koniec wakacji. Dziękuję organizatorom, a także ekipie lubelskiej, Damiano V6 i grupie łódzkiej za wspólnie spędzony czas.
To tyle z pozytywów, teraz negatywy o których mówiłem już w Ułężu, mianowicie:
– skoro jest regulamin imprezy masowej tj. Regulamin Zlotu Mazdaspeed i punkt mówiący o zachowaniu się aut w Parku maszyn i prędkości poruszania w niej to zapytam wprost, czy dotyczy on wszystkich czy tylko jednostek- przykładów nie podam a większość wie o czym mówię...
Dzięki jeszcze raz i do zobaczenia na następnym Zlocie czy innym TrackDay'u
Ja i Gośka meldujemy się że już dotarliśmy do domu około 15 ale pojechaliśmy wyrzucić graciarnię i części zapasowe do garażu i chwilę się zeszło dlatego dopiero teraz piszę.
Moje podejrzenia co do problemów z osprzętem silnika bądź z hamownią zostały rozwiane po podpięciu diody która wyrzuciła kilka błędów. Moje niezadowolenie z wyników i osiągów auta nie przekłada się na wrażenia po zlocie
Dotarłem prosto na lotnisko z przyczyn wyższych śpiąc przed zlotem 1,5h i dlatego też padłem po powrocie do ośrodka, opuszczając imprezę wieczorną i rozdanie nagród za co przepraszam. Dużo wrażeń, emocji i frajdy z jazdy. Cieszy mnie fakt że udało się znowu spotkać stare twarze i poznać nowe. Świetna oprawa muzyczna i organizacja imprezy. Miła atmosfera na lotnisku jak i w ośrodku i dobra zabawa na koniec wakacji. Dziękuję organizatorom, a także ekipie lubelskiej, Damiano V6 i grupie łódzkiej za wspólnie spędzony czas.
To tyle z pozytywów, teraz negatywy o których mówiłem już w Ułężu, mianowicie:
– skoro jest regulamin imprezy masowej tj. Regulamin Zlotu Mazdaspeed i punkt mówiący o zachowaniu się aut w Parku maszyn i prędkości poruszania w niej to zapytam wprost, czy dotyczy on wszystkich czy tylko jednostek- przykładów nie podam a większość wie o czym mówię...
Dzięki jeszcze raz i do zobaczenia na następnym Zlocie czy innym TrackDay'u
-
Benzin im Blut
- Od: 20 sty 2011, 00:16
- Posty: 2362 (23/27)
- Skąd: Miasto Wstydu i Inspiracji
- Auto: Mazda 323BG PN '94
Toyota Avensis T27 D4D '11- już wspomnienie
Mazda 626KL-ZE –> ;)
Mazda Xedos 6 KL-DE '99
a mi osobiscie przeszkadzalo ze cos w powietrzu bylo. kwitlo cos w polu nie wiem. caly czas na lotnisku lzawilo mi lewe oko i lecialo z nosa. jakas masakra. tylko wyjechalem z lotniska i ulga. kurde im czlowiek starszy tym bardziej sie psuje.
Jak mi ten samochód podnosi adrenalinę. Wy też się trzęsiecie jak wychodzicie z auta? Bo mnie drżą ręce i cały jakiś roztrzęsiony.
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 0&t=115720
http://www.youtube.com/watch?v=ZhyGC3jS ... r_embedded
https://www.youtube.com/watch?v=jj-Hbid ... iwowarczyk
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 0&t=115720
http://www.youtube.com/watch?v=ZhyGC3jS ... r_embedded
https://www.youtube.com/watch?v=jj-Hbid ... iwowarczyk
Dzią! Najbardziej się cieszę, że ta geriatryczna część klubu się zreaktywowała
Do zobaczenia w przyszłym roku!
Ostatnio edytowano 28 sie 2016, 21:27 przez sq2jul, łącznie edytowano 1 raz
To moja pierwsza taka impreza i uważam że było całkiem spoko 
Ułeż
Plusy:
– jedzenie
– organizacja OES, stewart, parkowanie (chociaż do mojego parkowania przodem to raczej by się przydało coś lepszego do pomiarów niż miarka (9mm))
Minusy:
– mało zacienionych miejsc
– jeden toj toj, za każdym razem jak chciałem skorzystać to bez odstania swojego nie było możliwości skorzystania, pozostawała tylko trawka
– grupowe zdjęcie?
Ośrodek
Plusy:
– fajne spokojne miejsce, lokalizacja ok
Minusy:
– jedzenie, szału nie było, tzn nie oczekiwałem fajerwerków bo bywałem już na wielu zlotach motocyklowych i wiem jak to wygląda ale grill wieczorny był porażką, całe mięso zostalo usmażone i pozostawione na talerzach (trzeba było jeść zimne)
– pokoje hmm powiedziałbym, że żałuję, że nie wybrałem domku np. drewnianego (inni zachwalali), z czystością tak sobie + po prysznicu okazało się, że woda wylewała się spod prysznica i zalało łazienkę + troche dywanu
na co pani z recepcji przyszła ze szmatą rzuciła na podłogę i kazała mi po sobie posprzątać, mówiła także, że ktoś to naprawi, nikt nic nie zrobił.
Do nikogo z organizatorów nie mam pretensji, napisałem swoją opinię bo mam nadzieję, że w przyszłości część tych minusów zniknie.
Tak poza tym dzięki za wszelkie pogawędki i do zobaczenia na kolejnych edycjach
Ułeż
Plusy:
– jedzenie
– organizacja OES, stewart, parkowanie (chociaż do mojego parkowania przodem to raczej by się przydało coś lepszego do pomiarów niż miarka (9mm))
Minusy:
– mało zacienionych miejsc
– jeden toj toj, za każdym razem jak chciałem skorzystać to bez odstania swojego nie było możliwości skorzystania, pozostawała tylko trawka
– grupowe zdjęcie?
Ośrodek
Plusy:
– fajne spokojne miejsce, lokalizacja ok
Minusy:
– jedzenie, szału nie było, tzn nie oczekiwałem fajerwerków bo bywałem już na wielu zlotach motocyklowych i wiem jak to wygląda ale grill wieczorny był porażką, całe mięso zostalo usmażone i pozostawione na talerzach (trzeba było jeść zimne)
– pokoje hmm powiedziałbym, że żałuję, że nie wybrałem domku np. drewnianego (inni zachwalali), z czystością tak sobie + po prysznicu okazało się, że woda wylewała się spod prysznica i zalało łazienkę + troche dywanu
Do nikogo z organizatorów nie mam pretensji, napisałem swoją opinię bo mam nadzieję, że w przyszłości część tych minusów zniknie.
Tak poza tym dzięki za wszelkie pogawędki i do zobaczenia na kolejnych edycjach
Ogólnie było bardzo fajnie, lecz jedna rzecz mi przeszkadzała.Mieliśmy pokój sześcioosobowy gdzie były tylko 3 łóżka, a w pokoju było 4 facetów.Myślę, że płacąc 130 zł za nocleg wypadało by każdy miał swoje łóżko 
- Od: 16 kwi 2015, 12:20
- Posty: 113 (0/4)
- Skąd: Słupsk
- Auto: Mazda 6 GY LF '04
Białystok cały i zdrowy wrócił do siebie
tzn. moje auto było tu szybciej niż ja, za co dziękuję Panom ogarniajacym temat 
Wielkie dzięki za organizację całej imprezy, był to mój pierwszy zlot, ale napewno nie ostatni
Ukłony wszystkim zaangażowanym w dopiecie wszystkiego.
Jestem pod wrażeniem jak to wszystko wyglądało, było Mega
Szczególne podziękowania kieruję do Diablicy, za to, że uratowała mi
po piątkowych baletach i zgodziła się pojechać moim autkiem (Kasia, rozchmurz się
).
Dzięki za miłe towarzystwo w sobotni wieczór, za miłe przyjęcie mnie jako że był to mój debiut na takich imprezach
Dziękuję swojej ekipie z Podlasia, pokazaliscie, że można na Was liczyć
Wszystko jak najbardziej na +, pomijając fakt, że o mały włos nie zostałem aresztowany
Co złego to nie ja, do zobaczenia na następnym zlocie
Milo było poznać tyle nowych, pozytywnie nastawionych ludzi
5!
PS: JEŻELI KTOŚ MA JAKIES NAMIARY NA JULKĘ (KELNERKĘ/BARMANKĘ Z RESTAURACJI) TO POPROSZĘ NA PRIV
Wielkie dzięki za organizację całej imprezy, był to mój pierwszy zlot, ale napewno nie ostatni
Jestem pod wrażeniem jak to wszystko wyglądało, było Mega

Szczególne podziękowania kieruję do Diablicy, za to, że uratowała mi

Dzięki za miłe towarzystwo w sobotni wieczór, za miłe przyjęcie mnie jako że był to mój debiut na takich imprezach

Wszystko jak najbardziej na +, pomijając fakt, że o mały włos nie zostałem aresztowany
Co złego to nie ja, do zobaczenia na następnym zlocie
PS: JEŻELI KTOŚ MA JAKIES NAMIARY NA JULKĘ (KELNERKĘ/BARMANKĘ Z RESTAURACJI) TO POPROSZĘ NA PRIV
Dzięki za kolejny zlot. Na lotnisku (z perspektywy widza) nie było się do czego przyczepić. OS'a przeszedłem z Julkiem z buta, bardzo fajnie ułożony
Ćwiara na pewno była ok, bo ta ekipa inaczej nie potrafi
Ośrodek – mam do niego sentyment, bo przypomina mi ukochany Konin (Ślesin)
Kolacja całkiem smaczna, grill porażka, za to śniadanie rewelacyjne. Jajecznica z boczkiem i naleśniki były świetne! 
Wieczorna impreza – coś w tym roku kiepsko to wyszło i zaraz po rozdaniu całe towarzystwo rozbiło się na grupki. Z drugiej strony wyglądało, że tak właśnie ma być. Mnie to w sumie nie przeszkadzało, bo była okazja na spokojnie porozmawiać przy stolikach i nawet ta muzyka za którą nie przepadam nie przeszkadzała za bardzo
Fajnie Was było znowu zobaczyć i poznać nowe twarze. Szczerze mówiąc w pierwszych minutach na lotnisku czułem się jak na pierwszym zlocie... nikogo nie znałem. Na szczęście po chwili odnalazły się stare pyski
Dzięki jeszcze raz!
Ale kondycja już nie ta...
Ośrodek – mam do niego sentyment, bo przypomina mi ukochany Konin (Ślesin)
Wieczorna impreza – coś w tym roku kiepsko to wyszło i zaraz po rozdaniu całe towarzystwo rozbiło się na grupki. Z drugiej strony wyglądało, że tak właśnie ma być. Mnie to w sumie nie przeszkadzało, bo była okazja na spokojnie porozmawiać przy stolikach i nawet ta muzyka za którą nie przepadam nie przeszkadzała za bardzo
Fajnie Was było znowu zobaczyć i poznać nowe twarze. Szczerze mówiąc w pierwszych minutach na lotnisku czułem się jak na pierwszym zlocie... nikogo nie znałem. Na szczęście po chwili odnalazły się stare pyski
sq2jul napisał(a):Najbardziej sie cieszę, że ta geriatryczna część klubu się zreaktywowała
Ale kondycja już nie ta...
Nam kuchnia powiedziała, że jajecznicy nie będzie ... o naleśnikach nawet nikt nie wspominał :p
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość