Mechanika, Elektryka – Bronisze – Auto Jaksa
I ja odebrałem Millenię, serdecznie dziękuję za troskliwą opiekę! Jak zawsze poziom obsługi rozpieszcza. Najbardziej cieszę się, że wentylator na czwartym biegu wreszcie brzmi jak powinien, a nie łopocze jak żagiel na wietrze 
heh no i ja znowu bylem w Ozarowie 
wypas jak zawsze, masa humoru itp
razem z Michałem stwierdziliśmy ze jestem mocno jeb...ty na punkcie mazdy
powiem wam ze ruch u Jaksy jest chyba większy niż na dworcu centralnym a i międzynarodowe towarzystwo sie zdarza
można się tez wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć, i podziwiać jak to pepickie ASO wywala cały przód aby wyjąć silnik
wypas jak zawsze, masa humoru itp
razem z Michałem stwierdziliśmy ze jestem mocno jeb...ty na punkcie mazdy
powiem wam ze ruch u Jaksy jest chyba większy niż na dworcu centralnym a i międzynarodowe towarzystwo sie zdarza
można się tez wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć, i podziwiać jak to pepickie ASO wywala cały przód aby wyjąć silnik
To ja tak z ciekawosci pytanie do Jarka – da sie wyjac silnik bez zdejmowania przodu?
(no chyba ze nie zrozumialem wypowiedzi Vqsofta)
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Tylko tak , nie wiem po co słowacy wymontowali cały przód ?krzych napisał(a):To ja tak z ciekawosci pytanie do Jarka – da sie wyjac silnik bez zdejmowania przodu?
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Jaksa napisał(a):Tylko tak , nie wiem po co słowacy wymontowali cały przód ?krzych napisał(a):To ja tak z ciekawosci pytanie do Jarka – da sie wyjac silnik bez zdejmowania przodu?
A Ty myslisz o wyjeciu od spodu? Bo jesli tak to pewnie po to, zeby go na dzwig machnac, czyli do gory, wtedy bez zdejmowania przodu nie da rady chyba,,,?
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Krzysiu, zdejmujesz maske i całosc ze skrzynią wyciagasz do gory , oczywiscie wszystko musisz odpiąc z osprzetu , wymontowac polosie co wiaze sie z rozpieciem zawiasu – generalnie sporo roboty.
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
A to mnie zaskoczyles, bo myslalem ze tak nie wyjdzie. Dzieki 
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Od zawsze wyjmowalem motory gorą , jedynym wyjatkiem jest M3 i MPV ( i chyba Premacy ale w tym modelu jeszcze nie mielismy okazji
aaaa jeszcze E2200 taki stary Van z lat 90-tych ktory spoczywa juz chyba na zlomie
)

Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Podziękowania dla Michała – sam sobie wymyśliłem wymianę oleju w skrzyni, pojechałem i wymiana niepotrzebna
Michał pokazał mi dlaczego
ale żeby wizyta nie była wycieczką "łyknąłem" sobie Forte do bagażnika
ale żeby wizyta nie była wycieczką "łyknąłem" sobie Forte do bagażnika
Zanim będziecie chcieli oddać Panu Jaksie samochód dobrze się zastanówcie. Dzwoniłem dziś do niego, aby umówić się na wizytę na uszczelnienie aparatu zapłonowego, zachęcony poprzednimi wizytami. Po opisaniu mojego problemu (olej dostaje się do kopułki przez aparat i ubywa go ok. 200-300 ml na 500 kilometrów), Pan Jaksa stwierdził: "To wina silnika. Nie ma Pan pierścieni, silnik jest kiepski". Tłumaczyłem, że jest to niemożliwe, bo pomimo tego że samochód ma prawie 300 tyś. km. znam jego historie znakomicie (jest to 626 1.8 z 1996 roku, jestem czwartym właścicielem, książka serwisowa, rachunki z serwisu, historia napraw sprawdzona w ASO po kodzie VIN, itp.), i przed ta usterką nie brał oleju wcale. W odpowiedzi usłyszałem, że skoro jestem taki mądry, to w "przenośni" mogę się wypchać z takim starym rzęchem i nie przyjeżdżać wcale, bo łachy nikomu nie robię. Dobrze Panie Jaksa, mam Pana warsztat w
. Szkoda że tak głupio traci Pan klientów, bo miałem was za dobry warsztat. Apropo problemu... Aparat jest do regeneracji, nie do wymiany, a silnik jest w bardzo dobrym stanie. Pozdrawiam "Fachurę" 


- Od: 28 kwi 2009, 09:46
- Posty: 77
- Skąd: Warszawa- Bródno
- Auto: 626 1.8 16V GE "96 Hatchback
W końcu dotarłem do Broniszy z moim Xedem. Dzięki za fachową i sprawną rekonstrukcję hamulców, klima po przeglądzie w końcu chodzi jak trzeba. Dzięki Michałowi za fachowe rady, Piotrowi i koledze za hamulce, szefowi za humor i atmosferę.. Aha – BMW na pewno nie kupię!! – wtajemniczeni wiedzą o co chodzi 

- Od: 7 maja 2010, 17:44
- Posty: 1
- Skąd: Kielce
- Auto: Mazda Xedos CA KF '97 r
Witam,
w porownaniu z wiekszoscia pozytywnych opinii na temat AutoJaksa moja nie bedzie tak pozytywna. Bylem tam w czerwcu (sezon urlopowy wiec pozno opisuje) na przeglad przed wyjazdem (bez potrzeby wbijania go do dowodu rejestracyjnego), wymiane tylnych amortyzatorow i sprawdzenie hamulcow. Amortyzatory wymieniono elegancko, wszystko z nimi ok. Hamulce (tarcze,klocki,bebny) okazaly sie w porzadku wiec nie musialem ich wymieniac, nic wiecej przeglad nie wykazal.
Niestety pech chcial ze pare dni pozniej mialem dluzsza trase. Przekonany o tym ze wszystko jest dobrze ruszylem w nia z rodzina. Po jakichs 100km zauwazylem ze z prawej, przedniej strony auta cos lekko puka przy ostrym skrecaniu (nieslyszalne podczas manewrow parkingowych). Przy jezdzie po prostej wszystko wydawalo sie OK. Z uplywem minut pukanie stawalo sie bardziej natarczywe i slyszalne nawet przy jezdzie po prostej. Zatrzymalem sie wiec i sprawdzilem czy kolo jest dobrze przykrecone, rzucilem okiem na elementy zawieszenia z tamtej strony i nie zauwazylem niczego podejrzanego. Jednakze po ruszeniu autem dzwiek okazal sie nadal wydobywac z opisanego miejsca. Tego bylo mi za wiele. Znalazlem najblizszy zaklad mechaniczny. Po wjechaniu na podnosnik mechanik nie znalazl zadnej usterki po prawej stronie. Wpadl jednak na pomysl by sprawdzic lewe przednie kolo. Okazalo sie ze przy sprawdzaniu hamulcow w serwisie AutoJaksa NIE DOKRECONO KOLA! Dzwiek przenosil sie jednak na prawa strone, stad dziwne stukanie. Mechanik sprawdzil mi wszystkie kola i dokrecil 3 z 4!
Za usluge diagnozy i dokrecenie kola zaplacilem 30PLN.
Nie musze chyba mowic czym grozi niedokrecone kolo, prawda?
Szczerze mowiac po wydaniu 1400PLN spodziewalem sie calkowitej bezawaryjnosci (szczegolnie ze wykonany byl pelen przeglad autka) i absolutnie ZADNYCH problemow z niedokreconym kolem!
Takie niedopatrzenie moglo sie BARDZO zle skonczyc.
Podsumowujac, po sprawdzaniu hamulcow nalezaloby dobrze dokrecic kola. Jak na firme o takiej renomie bledy tego kalibru nie powinny sie nigdy pojawiac. Nie kazcie ludziom sprawdzac po was wszystkiego jak u "Pana Henia" w zakladzie.
Zawiodlem sie srogo, bo zycie moje i mojej rodziny sa dla mnie najwazniejsze i poczulem sie zlekcewazony przez takie niedopatrzenie...
w porownaniu z wiekszoscia pozytywnych opinii na temat AutoJaksa moja nie bedzie tak pozytywna. Bylem tam w czerwcu (sezon urlopowy wiec pozno opisuje) na przeglad przed wyjazdem (bez potrzeby wbijania go do dowodu rejestracyjnego), wymiane tylnych amortyzatorow i sprawdzenie hamulcow. Amortyzatory wymieniono elegancko, wszystko z nimi ok. Hamulce (tarcze,klocki,bebny) okazaly sie w porzadku wiec nie musialem ich wymieniac, nic wiecej przeglad nie wykazal.
Niestety pech chcial ze pare dni pozniej mialem dluzsza trase. Przekonany o tym ze wszystko jest dobrze ruszylem w nia z rodzina. Po jakichs 100km zauwazylem ze z prawej, przedniej strony auta cos lekko puka przy ostrym skrecaniu (nieslyszalne podczas manewrow parkingowych). Przy jezdzie po prostej wszystko wydawalo sie OK. Z uplywem minut pukanie stawalo sie bardziej natarczywe i slyszalne nawet przy jezdzie po prostej. Zatrzymalem sie wiec i sprawdzilem czy kolo jest dobrze przykrecone, rzucilem okiem na elementy zawieszenia z tamtej strony i nie zauwazylem niczego podejrzanego. Jednakze po ruszeniu autem dzwiek okazal sie nadal wydobywac z opisanego miejsca. Tego bylo mi za wiele. Znalazlem najblizszy zaklad mechaniczny. Po wjechaniu na podnosnik mechanik nie znalazl zadnej usterki po prawej stronie. Wpadl jednak na pomysl by sprawdzic lewe przednie kolo. Okazalo sie ze przy sprawdzaniu hamulcow w serwisie AutoJaksa NIE DOKRECONO KOLA! Dzwiek przenosil sie jednak na prawa strone, stad dziwne stukanie. Mechanik sprawdzil mi wszystkie kola i dokrecil 3 z 4!
Za usluge diagnozy i dokrecenie kola zaplacilem 30PLN.
Nie musze chyba mowic czym grozi niedokrecone kolo, prawda?
Szczerze mowiac po wydaniu 1400PLN spodziewalem sie calkowitej bezawaryjnosci (szczegolnie ze wykonany byl pelen przeglad autka) i absolutnie ZADNYCH problemow z niedokreconym kolem!
Takie niedopatrzenie moglo sie BARDZO zle skonczyc.
Podsumowujac, po sprawdzaniu hamulcow nalezaloby dobrze dokrecic kola. Jak na firme o takiej renomie bledy tego kalibru nie powinny sie nigdy pojawiac. Nie kazcie ludziom sprawdzac po was wszystkiego jak u "Pana Henia" w zakladzie.
Zawiodlem sie srogo, bo zycie moje i mojej rodziny sa dla mnie najwazniejsze i poczulem sie zlekcewazony przez takie niedopatrzenie...
- Od: 18 gru 2009, 18:43
- Posty: 25
- Skąd: Szczecin
- Auto: 323f BA '97 Z5 1.5
Z całym szacunkiem dla klienta ale w mojej firmie nie ma takiej opcji , miałem przypadek gdzie wynikneła identyczna sytuacja w mazdzie szesc 3 z 5 srub byly wyluzowane okazało sie iz ktoś chciał klientowi buchnąc kola lecz sprawcy zostali sploszeni ( pozostawiając wyluzowane 3 nakretki – auto w nocy stało na zamknietym parkingu a mimo to podjeli próbę
)
"Niestety pech chcial ze pare dni pozniej mialem dluzsza trase"
Wyluzowane koło daje znac zaraz po wyjechaniu z serwisu ( a nie po paru dniach – nakretki same sie nie luzują )
"Niestety pech chcial ze pare dni pozniej mialem dluzsza trase"
Wyluzowane koło daje znac zaraz po wyjechaniu z serwisu ( a nie po paru dniach – nakretki same sie nie luzują )
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Jaksa napisał(a):Z całym szacunkiem dla klienta ale w mojej firmie nie ma takiej opcji , miałem przypadek gdzie wynikneła identyczna sytuacja w mazdzie szesc 3 z 5 srub byly wyluzowane okazało sie iz ktoś chciał klientowi buchnąc kola lecz sprawcy zostali sploszeni ( pozostawiając wyluzowane 3 nakretki – auto w nocy stało na zamknietym parkingu a mimo to podjeli próbę)
"Niestety pech chcial ze pare dni pozniej mialem dluzsza trase"
Wyluzowane koło daje znac zaraz po wyjechaniu z serwisu ( a nie po paru dniach – nakretki same sie nie luzują )
Tak, auto przejechalo przed ta trasa moze 20km miedzy Broniszami a Ursynowem a ewidentnie kola byly niedokrecone. Wtedy jeszcze nie dawaly znac o sobie te dzwieki, a we wzmozonym ruchu (niska predkosc) nie bylo slychac tego stukania (ponad 1h jazdy na Ursynow w korkach). Nie jestem tutaj stronniczy i bardzo chcialem zeby wszystko bylo w porzadku. Jednak poluzowane sruby mocno mnie zdziwily. Dodam tylko ze od czasu ich dokrecenia zrobilem 2000km i nic nie puka. Nie bylo tez proby kradziezy (auto stoi na podziemnym strzezonym parkingu pod moim mieszkaniem).
- Od: 18 gru 2009, 18:43
- Posty: 25
- Skąd: Szczecin
- Auto: 323f BA '97 Z5 1.5
Jak czytam te niektóre teksty to włos się jeży na głowie...jak to dobrze że ja nie naprawiam tych starych gruchotów tylko nowe auta...najlepsze są sytuacje gdy klient ma w aucie uszkodzone kilka rzeczy i myśli ze naprawiając ta najtańszą inne się same naprawią....potem właśnie takie negatywne opinie o warsztatach...oczywiście pomijam fakt że jest cała masa serwisów które żyją nie z napraw a robieniu ludzi w h..
Jestem na forum od ładnych paru lat i pamiętam masę awarii z którymi nikt sobie nie mógł poradzić a Jaksa zawsze ogarnął temat...te wszystkie pozytywne opinie z palca nie sa wyssane, natomiast te negatywne czasami są wręcz śmieszne, tak jakby piszące je osoby za każdym razem gdy odwiedzają serwis tylko czekały na fuckup...
Co do zaglądania mechanikom na ręce – u mnie w firmie klient może wszystko przez okno obserwować, pytać ile chce itd ale na halę nie ma prawa wejść, chyba że podpisze "papier" w którym oświadczy że zna przepisy BHP, wchodzi na hale na własna odpowiedzialność i odpowiada materialnie za wyrządzone szkody. Kto z Was lubi jak mu się na ręce patrzy? Nikt, nawet najprostsze czynności można spartolić ze stresu, obieranie ziemniaków czy odkurzanie...
Jestem na forum od ładnych paru lat i pamiętam masę awarii z którymi nikt sobie nie mógł poradzić a Jaksa zawsze ogarnął temat...te wszystkie pozytywne opinie z palca nie sa wyssane, natomiast te negatywne czasami są wręcz śmieszne, tak jakby piszące je osoby za każdym razem gdy odwiedzają serwis tylko czekały na fuckup...
Co do zaglądania mechanikom na ręce – u mnie w firmie klient może wszystko przez okno obserwować, pytać ile chce itd ale na halę nie ma prawa wejść, chyba że podpisze "papier" w którym oświadczy że zna przepisy BHP, wchodzi na hale na własna odpowiedzialność i odpowiada materialnie za wyrządzone szkody. Kto z Was lubi jak mu się na ręce patrzy? Nikt, nawet najprostsze czynności można spartolić ze stresu, obieranie ziemniaków czy odkurzanie...
Chiptuning samochodów japońskich z systemami DENSO, HITACHI itp.
CHIPTUNING, DIAGNOSTYKA, HAMOWNIA
Serwis FAP/DPF – http://www.dpfserwis.pl
https://www.facebook.com/pages/TuneFORC ... 4479166793
CHIPTUNING, DIAGNOSTYKA, HAMOWNIA
Serwis FAP/DPF – http://www.dpfserwis.pl
https://www.facebook.com/pages/TuneFORC ... 4479166793
kmink napisał(a):Co do zaglądania mechanikom na ręce – u mnie w firmie klient może wszystko przez okno obserwować, pytać ile chce itd ale na halę nie ma prawa wejść, chyba że podpisze "papier" w którym oświadczy że zna przepisy BHP, wchodzi na hale na własna odpowiedzialność i odpowiada materialnie za wyrządzone szkody. Kto z Was lubi jak mu się na ręce patrzy? Nikt, nawet najprostsze czynności można spartolić ze stresu, obieranie ziemniaków czy odkurzanie...

To chyba nie byles w ASO Mazdy w Lublinie
PS. Jak ktos zna sie na rzeczy i pracuje na lajcie to mu to nie będzie przeszkadzało
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
A ja tam bywam dość często w serwisie Jaksy i szczerze mówiąc to bardziej troszczącego się o klienta "zakładu" nie widziałem. Bardzo często po naprawie Jaksa osobiście "objeżdża" samochody.
A koła... cóż... dokręca się je pistoletem na sprężone powietrze. Nie ręką mechanika. Moim zdaniem przy takiej operacji nie można nie dokręcić nakrętki, bo urządzenie kręci do ustalonego "oporu".
Edit:
A właśnie Jaksa, szykujesz już tam dla mojej nowej "bryki" podnośnik? Wysprzątany i pachnący
Bo jak tylko dostanę dowód rejestracyjny to wybieram się do ciebie na przegląd. Moja żona mówi, że nie pojedzie tym samochodem nigdzie dopóki go nie sprawdzisz 
A koła... cóż... dokręca się je pistoletem na sprężone powietrze. Nie ręką mechanika. Moim zdaniem przy takiej operacji nie można nie dokręcić nakrętki, bo urządzenie kręci do ustalonego "oporu".
Edit:
A właśnie Jaksa, szykujesz już tam dla mojej nowej "bryki" podnośnik? Wysprzątany i pachnący
- Od: 28 wrz 2005, 22:59
- Posty: 29
- Skąd: Piaseczno
- Auto: M6 2005 GY 2.0l sport kombi + 323 1994 BG 1.3l hb + 323f BA 1998 1,5l
Witam
odnośnie nie dokręconych kół .
Kiedyś p. Jasiu ( dobry mechanik ) chyba przypadkowo zapomniał dokręcić przednie koła.
kapnołem się na pierwszej krzyżówce , myślałem ,że mi półosie powypadały ,wystarczyło zjechać chwile się zastanowić ,brakował pół obrotu (wiekowy kolo i już nie taka para w rekach) .
Mi wystarczyło 500 m żeby się kapnąć ,że jest coś nie tak, a ty przejechałeś 20 km .
Masz szczęście , że jest tak blisko dobry mechanik bo w Krakowie posucha a P.Jasiu na mazdach się nie zna.
odnośnie nie dokręconych kół .
Kiedyś p. Jasiu ( dobry mechanik ) chyba przypadkowo zapomniał dokręcić przednie koła.
kapnołem się na pierwszej krzyżówce , myślałem ,że mi półosie powypadały ,wystarczyło zjechać chwile się zastanowić ,brakował pół obrotu (wiekowy kolo i już nie taka para w rekach) .
Mi wystarczyło 500 m żeby się kapnąć ,że jest coś nie tak, a ty przejechałeś 20 km .
Masz szczęście , że jest tak blisko dobry mechanik bo w Krakowie posucha a P.Jasiu na mazdach się nie zna.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderatorzy
Przedstawiciele Regionów, Moderatorzy Opinie i Poradniki