Serwisuję sie u Jaksy już od około 10lat – jeszcze od czasów kiedy serwis był gdzie indziej, nie nazywał się "Jaksa", a Jarek nie był jedynym właścicielem. W sumie jeżdżę do niego już z 3-cią Mazdą (najpierw 323 1,7D, potem 626 1.8 teraz 626 2.0...). Może jestem jego najstarszym klientem?

W ramach znajomości zaprojektowałem kiedyś logo firmy "Auto Jaksa", które wielu z Nas wozi na swoich Mazdach:
I jestem teraz dumny, że to logo to prawdziwy
znak JAKOŚCI. Jarek nie "zbezcześcił" mojej pracy

Nie muszę się wstydzić, a nawet – co własnie robię z dumą – mogę się tym pochwalić!!!
Czym dysponuje Jaksa:
1.
Prawdziwą pasją do naprawy Mazd – nie ma sutuacji, żeby sam nie rzucił przynajmniej okiem na samochód, przejechał się, ostukał, doradził
2.
Najlepszymi mechanikami w Układzie Warszawskim – szczególnie Leszkiem
3. "
miękką pupą"

(jak sam powiedział) – w odróżnieniu od "twardej" wiąże sie to po prostu z miękkim sercem – stąd częste zniżki na usługi, części lub robociznę, odkładanie płatności, darmowe porady itd.
4.
Wieloletnim doświadczeniem i wiedzą i znajomością "rzeczy" i rynku
5.
Szczerością i szacunkiem dla klienta – zawsze prawda, bez ściemy i kręcenia, a nawet pomoc po godzinach (jak lekarz domowy)
6. Niestety tylko jednym warsztatem!!!!
Kilka moich osobistych obserwacji (może to komuś się przyda):
– Gdyby nie Jarek to moja poprzednia Mazda 626 (bita, i przez to bardzo awaryjna – zawieszenie) zapewne skończyłaby juz jakiś czas temu na złomie. A tak to przejeździła kolejnych 6 lat na najwyższych obrotach (sprzedałem ją przy 280 tys bez remontu silnika). Kosztowało to wszystko sporo (to co-półroczne ratowanie) ale i tak było warto i jak oceniam wcale nie "za drogo". Warto było.
– Sprzedawałem ją bedąc juz zapisanym na kolejne naprawy (w tej Maździe było jeszcze co zrobić) a w AZ Auto na Puławskiej w Warszawie robiąc przegląd dla klienta przed sprzedaniem (za słoną opłatą) nawet nie zauważylii tych usterek widocznych dla Jaksy gołym okiem

)) Różnica klas między serwisami!!!
– Przez Jarka – tak to właśnie jego wina! – nie mogę kupić innego samochodu niż mazda! Miałem chwilami inne pojazdy – serwis zawsze był do kitu i tylko u Jaksy czułem, że samochód jest pod profesjonalną opieką, a ja mogę jeździć bezpiecznie. Zresztą chyba z kazdym samochodem (może nawet nie japończykiem) warto jeździć do Auto Jaksa (widywałem tam różne marki – nawet BMW...)
– Kiedy już przyjeżdżam do Auto Jaksa zawsze spędzam tam cały dzień! Jest o czym pogadać (z Jarkiem, z mechanikami), kawka, miła atmosfera... A przy okazji, jak juz wielu z was zauważyło, zrobi się znacznie więcej "rzeczy" niż tylko to po co się przyjechało. Bardzo czesto gratis, przy okazji

))
– Szczerze mówiąc, i żeby było bez ściemy i wszyscy nie myśleli, że Jarek robi "po kosztach" często wcale nie jest najtaniej na rynku. Można znaleźć tańsze serwisy i usługi. Ale NIE WARTO! Niestety jakość nie może być za darmo, a te pare groszy zostawionych w kieszeni może się zemścić... Biję się w piersi, ale sam tak zrobiłem i "poszedłem" gdzie indziej. I więcej tak nie zrobię – Musiałem pojechać do Jarka, żeby naprawił to co "naprawili" inni.
– najbardziej zawsze żałuję, że Auto Jaksa to nie kompleksowy serwis: elektryka, opony, blacharstwo... tuning. Wtedy mógłbym wszystko zrobić w jednym miejscu, z najwyższą jakością! Do tego namawiam Jarka za każdym razem – "Centrum Mazdy". Kurcze, ja nawet opony wolałbym zmieniać u niego...
Jaksa rules i przyjeżdżajcie do Ożarowa z każdego miejsca Polski. Warto wydac na benzynę!