ASO Mazda – Lublin – Mazda Impex
Mazda Impex
20-713 Lublin
ul. Wertera 1A
tel. +48 81 527 45 25
VOIP +48 399 012303
skype: mazda.lublin
mazda@mazda.lublin.pl
Byłem wczoraj na przeglądzie gwarancyjnym mojej "3" po 20 000km w ASO MAZDA IMPEX w Lublinie (ul. Wertera 1A)
Doskonała obsługa, wysoki poziom kultury i wykwalifikowania pracowników.
To pierwszy serwis, w którym mechanicy słuchają, co mam do powiedzenia, nie bagatelizują problemów i nie traktują mnie, jak gościa, który zawraca głowę. Należycie podchodzą do spraw gwarancji.
Jestem pod wrażeniem.
Ceny bardzo konkurencyjne, opłaca się tam jechać choćby i kilkaset kilometrów, bo i tak zaoszczędzimy.
Jednym słowem brawo za zaangażowanie, chęć działania i umiejętność słuchania.
Od dzisiaj będę jeździł tylko tam.
Szczerze polecam.
20-713 Lublin
ul. Wertera 1A
tel. +48 81 527 45 25
VOIP +48 399 012303
skype: mazda.lublin
mazda@mazda.lublin.pl
Byłem wczoraj na przeglądzie gwarancyjnym mojej "3" po 20 000km w ASO MAZDA IMPEX w Lublinie (ul. Wertera 1A)
Doskonała obsługa, wysoki poziom kultury i wykwalifikowania pracowników.
To pierwszy serwis, w którym mechanicy słuchają, co mam do powiedzenia, nie bagatelizują problemów i nie traktują mnie, jak gościa, który zawraca głowę. Należycie podchodzą do spraw gwarancji.
Jestem pod wrażeniem.
Ceny bardzo konkurencyjne, opłaca się tam jechać choćby i kilkaset kilometrów, bo i tak zaoszczędzimy.
Jednym słowem brawo za zaangażowanie, chęć działania i umiejętność słuchania.
Od dzisiaj będę jeździł tylko tam.
Szczerze polecam.
Wielkość Tego podpisu była niezgodna z regulaminem #img]http://i21.photobucket.com/albums/b289/Yoshi3/logo1.jpg[/img]
- Od: 15 sty 2004, 08:58
- Posty: 138
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda Xedos 9 2,5V6 2001
Witam,
Ja również polecam ASO Mazda IMPEX w Lublinie. Robiłem tam małą naprawę oraz przegląd gwarancyjny przy 40000km. Moja Mazda 3 czuła się tam naprawdę dobrze, a po wyjeździe jeszcze lepiej. Pracują tam naprawdę spoko goście. Podczas naprawy oczywiście można cały czas być przy samochodzie. Gdyby nie to, że musiałem zamówic trochę części poza gwarancją (mała przygoda), a ceny oryginalnych części nie są niskie, to mógłbym powiedzieć że było idealnie. Koszty robocizny i przeglądu są na poziomie więcej niż przyzwoitym, czytaj bardzo przystepnym dla kieszeni (znacznie niższym niż w Warszawie). Podejście do klienta i wiedza merytoryczna na bardzo dobrym poziomie. Myślę, że naprawa u nich nie jest droższa niż w serwisie "nieautoryzowanym" a wiedzę o mazdach mają nieporównywalnie większą.
Naprawdę polecam.
Ja również polecam ASO Mazda IMPEX w Lublinie. Robiłem tam małą naprawę oraz przegląd gwarancyjny przy 40000km. Moja Mazda 3 czuła się tam naprawdę dobrze, a po wyjeździe jeszcze lepiej. Pracują tam naprawdę spoko goście. Podczas naprawy oczywiście można cały czas być przy samochodzie. Gdyby nie to, że musiałem zamówic trochę części poza gwarancją (mała przygoda), a ceny oryginalnych części nie są niskie, to mógłbym powiedzieć że było idealnie. Koszty robocizny i przeglądu są na poziomie więcej niż przyzwoitym, czytaj bardzo przystepnym dla kieszeni (znacznie niższym niż w Warszawie). Podejście do klienta i wiedza merytoryczna na bardzo dobrym poziomie. Myślę, że naprawa u nich nie jest droższa niż w serwisie "nieautoryzowanym" a wiedzę o mazdach mają nieporównywalnie większą.
Naprawdę polecam.
-
Gość
Witam
Właśnie jestem po przeglądzie po 100 000km w ASO MAZDA IMPEX Lublin ul. Wertera 1A i jestem pod wrażeniem obsługi i poziomu wiedzy pracujących tam mechaników. Cały czas byłem przy samochodzie, na każde moje pytanie otrzymywalem fachową i wyczerpującą odpowiedz. Nikt nie traktowal mnie z gory i nie zbywał jak w poprzednim ASO
Co do kosztów: dostałem kilku procentowy rabat, a za to ze przyjechałem aż z Krakowa – gratis przeszlifowano mi jedeną parę tarcz hamulcowych.
Maly minusik za olej, ktory mi polecono i wlano, ponoć jest tanszy i lepszy niż orginalny według szefa serwisu.Jednak po zobaczeniu faktury jego cena mnie przeraziła, to w takim razie ile kosztuje olej orginalny??!! Niestety wcześniej rozmawiałem tylko na temat zalet oleju polecanego i jego ceny, że jest tańszy niż orginalny, ale o konkretneych cenach nie rozmawialiśmy. Za olej zapłaciłem ... jak za zboże. Co do jakości nie wypowiadam sie.
Poza tym minusikiem jestem zadowolony z wizyty w Lublinie, warto przejecać nawet kilkaset kilometrów aby być dobrze obsłużonym. Polecam wrzystkim to ASO www.mazda.lublin.pl
Właśnie jestem po przeglądzie po 100 000km w ASO MAZDA IMPEX Lublin ul. Wertera 1A i jestem pod wrażeniem obsługi i poziomu wiedzy pracujących tam mechaników. Cały czas byłem przy samochodzie, na każde moje pytanie otrzymywalem fachową i wyczerpującą odpowiedz. Nikt nie traktowal mnie z gory i nie zbywał jak w poprzednim ASO
Co do kosztów: dostałem kilku procentowy rabat, a za to ze przyjechałem aż z Krakowa – gratis przeszlifowano mi jedeną parę tarcz hamulcowych.
Maly minusik za olej, ktory mi polecono i wlano, ponoć jest tanszy i lepszy niż orginalny według szefa serwisu.Jednak po zobaczeniu faktury jego cena mnie przeraziła, to w takim razie ile kosztuje olej orginalny??!! Niestety wcześniej rozmawiałem tylko na temat zalet oleju polecanego i jego ceny, że jest tańszy niż orginalny, ale o konkretneych cenach nie rozmawialiśmy. Za olej zapłaciłem ... jak za zboże. Co do jakości nie wypowiadam sie.
Poza tym minusikiem jestem zadowolony z wizyty w Lublinie, warto przejecać nawet kilkaset kilometrów aby być dobrze obsłużonym. Polecam wrzystkim to ASO www.mazda.lublin.pl
- Od: 22 cze 2006, 16:12
- Posty: 19
- Skąd: Kraków
- Auto: M6'03 GG MZR-CD 136KM

ps. wszędzie byłem mile przyjmowany. dobre i to

-
dodon
Wybrałem się w rodzinne strony swoją Mazdą Premacy a że mam ją od niedawna i chciałem wiedzieć co w niej "piszczy" podjechałem do serwisu w Lublinie na ul. Wertera.Umówiłem sie na diagnostykę na drugi dzień na godzinę 8 rano i kupiłem sobie żaróweczki zapasowe.W umówionym dniu wstałem wcześnie choć to mój urlop nie wypiłem nawet kawy łamiąc święty zwyczaj i i pędzę no bo nie wypada spóźniać się przecież. Podjechałem o 7,50 i spokojnie czekam przed bramą.Mija 8 a tu nic sie nie dzieje, pozamykane wszystko i ani żywej duszy w zasięgu wzroku.Czekałem tak do 8 20 coraz częściej zerkając na zegarek.W końcu o 8 20 jest!!! podjeżdża śliczna mazda, wysiada pan z którym umawiałem się wczoraj.Podchodzę do gościa i pytam grzecznie skąd to spóźnienie?? i wiecie co???? no sam nie wierzyłem w to co usłyszałem :" a co? nie widzi pan że dopiero przyjechałem??? a jak sie panu spieszy to nie musi pan czekać"!!!
No zdębiałem, umawiałem się, przyjechałem na usługę za która ja płace i co dostaję??? no opierdziel na dzień dobry .Nie wypadało nic innego jak spokojnie wycofać się , przeprosić gościa za swoje natrętne zachowanie się i pojechać tam gdzie szanują czas i i pieniądze klienta.
Wniosek jeden z wizyty w tym serwisie nasuwa się – jak masz czas czekać z pokorą pomimo wcześniejszego dokładnego umówienia się i jeszcze za to płacić to gorąco i z czystym sumieniem polecam
No zdębiałem, umawiałem się, przyjechałem na usługę za która ja płace i co dostaję??? no opierdziel na dzień dobry .Nie wypadało nic innego jak spokojnie wycofać się , przeprosić gościa za swoje natrętne zachowanie się i pojechać tam gdzie szanują czas i i pieniądze klienta.
Wniosek jeden z wizyty w tym serwisie nasuwa się – jak masz czas czekać z pokorą pomimo wcześniejszego dokładnego umówienia się i jeszcze za to płacić to gorąco i z czystym sumieniem polecam
-
Gość
Widzę, że wątek się rozwija, więc dorzucę od siebie dwa słowa...
To prawda – dotarliśmy około tej godziny; nie każdy wie, że codziennie pokonuję ok. 50km do pracy przejeżdżając przez most na Wiśle, a przejazd ten czasem potrafi trwać i pół godziny
Grzeczne zapytanie to w rozumieniu karol326 jest stwierdzenie z nieukrywaną pretensją, że
cyt. "kwadrans akademicki już chyba dawno minął"
to w miejsce zwyczajowej odpowiedzi na "dzień dobry"
trochę nie tak
odpowiedziałem, że dopiero przyechaliśmy, bo mieliśmy problem z dojazdem (powód powyżej)
znowu nie tak
powiedziałem dokładnie, że jeśli nie może Pan zaczekać, to bardzo żałuję
Tak wyglądała cała sytuacja.
Obiektywizm w ocenie sytuacji jest zawsze potrzebny
dziękuję, mi też się podoba
karol326 napisał(a):W końcu o 8 20 jest!
To prawda – dotarliśmy około tej godziny; nie każdy wie, że codziennie pokonuję ok. 50km do pracy przejeżdżając przez most na Wiśle, a przejazd ten czasem potrafi trwać i pół godziny
karol326 napisał(a):Podchodzę do gościa i pytam grzecznie skąd to spóźnienie??
Grzeczne zapytanie to w rozumieniu karol326 jest stwierdzenie z nieukrywaną pretensją, że
cyt. "kwadrans akademicki już chyba dawno minął"
to w miejsce zwyczajowej odpowiedzi na "dzień dobry"
karol326 napisał(a):a co? nie widzi pan że dopiero przyjechałem?
trochę nie tak
odpowiedziałem, że dopiero przyechaliśmy, bo mieliśmy problem z dojazdem (powód powyżej)
karol326 napisał(a):a jak sie panu spieszy to nie musi pan czekać
znowu nie tak
powiedziałem dokładnie, że jeśli nie może Pan zaczekać, to bardzo żałuję
Tak wyglądała cała sytuacja.
Obiektywizm w ocenie sytuacji jest zawsze potrzebny
karol326 napisał(a):śliczna mazda
dziękuję, mi też się podoba
Wybielenie siebie , ale rozumiem , nie było "że jeśli nie może Pan zaczekać, to bardzo żałuję" no i oczywiście przywitałem sie grzecznie , ale mniejsza o to , myślę ,że w dzisiejszych czasach w takiej sytuacji właściciel warsztatu ( a sam prowadzę firmę) pierwszy powinien przeprosić za zaistniałą sytuację , za stracony czas i paliwo a nie tonem pełnym pretensji odstraszać klienta. Naprawdę byłem zaskoczony takim zachowaniem zupełnie odstającym od dzisiejszych standardów .I ja i Pan żyjemy z pieniędzy tych ,dla których wykonujemy usługi i nikogo nie obchodzi czas dojazdu czy korki.Ktoś kto przyjeżdża na umówiona wcześniej godzinę i datę, oczekuje wykonania szybko i sprawnie usługi a nie pretensji o to ,że on jest punktualnie , że czeka i że chce wiedzieć dlaczego jest traktowany jak natręt.
No cóż ? pewnie nie każdy jeszcze nauczył się szacunku do pracy i ludzi .Jak napisał Waluś "Grzesiek to hmmm "dziwny" człowiek, ale jest w porządku " pewnie jest Pan w "porządku" należy jeszcze popracować nad tym by ten przydomek " dziwny " zmienić.
Życzę powodzenia
No cóż ? pewnie nie każdy jeszcze nauczył się szacunku do pracy i ludzi .Jak napisał Waluś "Grzesiek to hmmm "dziwny" człowiek, ale jest w porządku " pewnie jest Pan w "porządku" należy jeszcze popracować nad tym by ten przydomek " dziwny " zmienić.
Życzę powodzenia
-
Gość
...a wystarczyło wstać wcześniej.
W Warszawie, mieście korków takie przykre sprawy sie nie zdarzają...a napewno nikt tak się nie usprawiedliwia. Są telefony, można zadzwonić uprzedzić, przeprosić.
Coś małe to ASO...
Jeden człowiek przychodzi od rana do pracy...
...ale faktycznie:
a klient
Czyżby MABI 2
?
W Warszawie, mieście korków takie przykre sprawy sie nie zdarzają...a napewno nikt tak się nie usprawiedliwia. Są telefony, można zadzwonić uprzedzić, przeprosić.
Coś małe to ASO...
...ale faktycznie:
karol326 napisał(a): pewnie nie każdy jeszcze nauczył się szacunku do pracy i ludzi
a klient
karol326 napisał(a):jest traktowany jak natręt.
Czyżby MABI 2
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Czytam i szlag mnie trafia! Pomijajać fakt, że jeśli się z kimś umawiam to robię wszystko, aby dotrzeć na czas to jeszcze dodatkowo biorę odpowiedni zapas czasu by się nie spóźnić. Spóźnienie pracownika szefa nie obchodzi. Za to ma płacone żeby w pracy być na czas.
Całe to tłumaczenie jest psu w pupę:
A kogo to obchodzi? To jest Pański problem a nie klienta. Umawia się Pan z klientem to należało tyłek zwlec z wyra godzinę wcześniej i być na czas zwłaszcza, że przyznaje Pan:
Mało tego pokazuje Pan swój stosunek do klienta uszczypliwie wytykając mu, że:
A jakie ma być? Przecież to Pan dał pupy a nie on!
Reasumując: pomieszały się Panu role – karol326 był Pańskim klientem a Pan go zlekceważył, gdyż spóźnił się Pan na umówioną godzinę. Zamiast zyskać nowego klienta stracił Pan tego i pewnie kilku innych. Niech Pan się nie użala nad formą tylko zastanowi nad treścią. Jest XXI wiek i ten, który płaci ma prawo żądać. Kto tego nie rozumie nie nadaje się do prowadzenia biznesu. To jest prawda oczywista i nie ma nad czym dyskutować. Powinien Pan uderzyć w ton pokory i przeprosin a nie wytykać facetowi słówka. Ja na jego miejcu [tiiit]..łbym Pana jak psa. Zwłaszcza, że na waszej stronie internetowej widnieje jak byk zapewnienie, ze serwis jest czynny od 08:00 do 17:00 – a jest to specyficzna forma przyrzeczenia publicznego, które wiąże waszą firmę. Ale jak widać ten tekst:
jest tylko czczą gadką ściągniętą z podręcznika dla akwizytorów.
Całe to tłumaczenie jest psu w pupę:
newbie napisał(a):To prawda – dotarliśmy około tej godziny; nie każdy wie, że codziennie pokonuję ok. 50km do pracy przejeżdżając przez most na Wiśle
A kogo to obchodzi? To jest Pański problem a nie klienta. Umawia się Pan z klientem to należało tyłek zwlec z wyra godzinę wcześniej i być na czas zwłaszcza, że przyznaje Pan:
newbie napisał(a):przejazd ten czasem potrafi trwać i pół godziny
Mało tego pokazuje Pan swój stosunek do klienta uszczypliwie wytykając mu, że:
newbie napisał(a):Grzeczne zapytanie to w rozumieniu karol326 jest stwierdzenie z nieukrywaną pretensją
A jakie ma być? Przecież to Pan dał pupy a nie on!
Reasumując: pomieszały się Panu role – karol326 był Pańskim klientem a Pan go zlekceważył, gdyż spóźnił się Pan na umówioną godzinę. Zamiast zyskać nowego klienta stracił Pan tego i pewnie kilku innych. Niech Pan się nie użala nad formą tylko zastanowi nad treścią. Jest XXI wiek i ten, który płaci ma prawo żądać. Kto tego nie rozumie nie nadaje się do prowadzenia biznesu. To jest prawda oczywista i nie ma nad czym dyskutować. Powinien Pan uderzyć w ton pokory i przeprosin a nie wytykać facetowi słówka. Ja na jego miejcu [tiiit]..łbym Pana jak psa. Zwłaszcza, że na waszej stronie internetowej widnieje jak byk zapewnienie, ze serwis jest czynny od 08:00 do 17:00 – a jest to specyficzna forma przyrzeczenia publicznego, które wiąże waszą firmę. Ale jak widać ten tekst:
- Kod: Zaznacz cały
Długi czas istnienia na chwiejnym rynku motoryzacyjnym pozwolił nam wyrobić sobie opinię wiarygodnego partnera handlowego.
W naszej firmie zawsze mogą Państwo liczyć na miłą i kompetentną obsługę.
Państwa zadowolenie jest dla nas priorytetem.
jest tylko czczą gadką ściągniętą z podręcznika dla akwizytorów.
- Od: 21 wrz 2006, 17:09
- Posty: 5602 (328/456)
- Skąd: Katowice
- Auto: Mazda6 GH 2.0 LF-DE
stachan napisał(a):A kogo to obchodzi? To jest Pański problem a nie klienta. Umawia się Pan z klientem to należało tyłek zwlec z wyra godzinę wcześniej
robicie koledzy z igly widly, przeciez specjalnie sie nie spoznil aby "ponizyc" klienta,
a co mialby powiedziec gdyby to klient sie spoznil , wygnac go w cholere ?
takie zycie i takie sprawy sie zdarzaja , chocby glupi korek.
troche wyrozumialosci i samokrytyki.
- Od: 29 maja 2005, 23:38
- Posty: 1137
- Skąd: WLKP
- Auto: rozne
slav napisał(a):takie zycie i takie sprawy sie zdarzaja , chocby glupi korek
oczywiście ale nie to jest tutaj problemem – chodzi przecież o to, że gość dyskutuje zamiast napisać: "przepraszam, nawaliłem, powinienem wyjechać wcześniej aby zdążyć".
Zasada jest prosta: kient – nasz pan. I koniec.
P.S. A to już demagogia:
slav napisał(a):placimy na chocby sluzbe zdrowia i co mamy ?
placimy kupe kasy w paliwie na drogi , i co mamy ?
Taka gadka to raczej na wiec wyborczy. I porównanie też nijak się ma do sprawy.
- Od: 21 wrz 2006, 17:09
- Posty: 5602 (328/456)
- Skąd: Katowice
- Auto: Mazda6 GH 2.0 LF-DE
stachan napisał(a):Taka gadka to raczej na wiec wyborczy. I porównanie też nijak się ma do sprawy.
rozwiniecie Twojej mysli , gdybys oczywiscie niezauwazyl
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
tak sobie mysle , czy to samo byscie napisali gdyby to karol326 ,spoznil sie o kilkanascie minut i niestety nie zostalby obsluzony ,
czy wtedy ten topic zalalyby slow: "spoznil sie kilkanascie minut przez korek a ten go nie raczyl obsluzyc" itp.
byc moze trzeba bylo przyjazniej rozpoczac rozmowe ,nie od pretensji a od zwyklego " co tam , koreczek" z usmiechem na twarzy i problemu by nie bylo.
karol326, przy okazji , pomijajac to wszystko , czy jestes zadowolony z uslugi , czy tez jej nie bylo ?
p.s. niejednokrotnie padaly na forum rozne przykre slowa w kierunku roznych osob , jak sie czesto okazywalo niezawsze sluszne, wiec radze brac to pod uwage, ze nie sztuka kogos obszkalowac.
niebylo was na miejscu i nie byliscie przy tej rozmowie i tyle.
- Od: 29 maja 2005, 23:38
- Posty: 1137
- Skąd: WLKP
- Auto: rozne
Popieram to co napisał Slav. Jak ktoś dojeżdza do pracy 50 km to niestety ale nie da się przewidzieć ile zajmie dojazd. Można wstać pół godziny wcześniej żeby nas nie zaskoczył korek np. na moście, ale to i tak może nić nie dać bo 20 km dalej może się TIR przewrócić i stracimy 2 godziny. Bez kitu robicie z igły widły. Ja na miejscu
karol326 bym to potraktował z przymrużeniem oka. Każdemu się może zdażyć
karol326 bym to potraktował z przymrużeniem oka. Każdemu się może zdażyć

slav napisał(a):tak sobie mysle , czy to samo byscie napisali gdyby to karol326 ,spoznil sie o kilkanascie minut i niestety nie zostalby obsluzony
Slav ponownie napiszę, że
stachan napisał(a):chodzi przecież o to, że gość dyskutuje zamiast napisać: "przepraszam, nawaliłem, powinienem wyjechać wcześniej aby zdążyć".
Oczywiście świat się nie zawalił i pewnie karol326 pojechał do innego serwisu. Ale chodzi o zasadę. Mechanik – pan i władca to czasy PRL. Teraz klient jest najważniejszy i koniec.
Zadowolony klient zawsze wróci.
- Od: 21 wrz 2006, 17:09
- Posty: 5602 (328/456)
- Skąd: Katowice
- Auto: Mazda6 GH 2.0 LF-DE
stachan napisał(a):Teraz klient jest najważniejszy i koniec.
Zadowolony klient zawsze wróci.
wogole tego nie neguje , tu masz 100% racje,
jednak z tak ostrymi wypowiedziami jak Twoja troszke bym sie wstrzymal bo nie bylo Cie na miejscu,
a co by nie bylo newbie ,rowniez sie wypowiedzial (nie pozostal anonimowy), wiec sytuacja jest dwuznaczna,moim zdaniem nie ma co w ten konflikt sie za bardzo angazowac.
mysle ze emocje w tej sytuacji za bardzo wziely gore i stad to nieporozumienie.
jeden ma pretensje ze sa pretensje , drugi o spoznienie . i mysle ze z rana nikt nie lubi konfliktow,
p.s. fajny masz regulamin na stronce

- Od: 29 maja 2005, 23:38
- Posty: 1137
- Skąd: WLKP
- Auto: rozne
stachan napisał(a):Mechanik – pan i władca to czasy PRL.
tiaa, placimy na chocby sluzbe zdrowia i co mamy ?
placimy kupe kasy w paliwie na drogi , i co mamy ? slav, ale w państwowych instytucjach nic się nie zmieniło i dlatego jest tak nadal
slav napisał:
tak sobie mysle , czy to samo byscie napisali gdyby to karol326 ,spoznil sie o kilkanascie minut i niestety nie zostalby obsluzony[/quote]wtedy sam by sobie był winien. Klijenta umawia się dla jego własnej wygody,w terminie mu odpowiadającym.a jeżeli ktoś nie potrafi tego uszanować to jego sprawa, pozatym jak śię spóżnisz kilka minut na samolot, pociąg itp, to do kogo trzeba mieć pretensje "że nie zostałeś obsłużony"
Szczyt spóżniania: nie zdążyć na własny pogrzeb.
i znowu piękny słoneczny dzień
- Od: 1 lip 2006, 10:20
- Posty: 728
- Skąd: Wieś
- Auto: 6 2.0i . i 323f BA z5
alf28 napisał(a):ale w państwowych instytucjach nic się nie zmieniło i dlatego jest tak nadal
ale nadal placisz z usmiechem na twarzy
alf28 napisał(a):pozatym jak śię spóżnisz kilka minut na samolot, pociąg itp
warsztat nie ucieknie
moze zainteresowani cos napisza co pozwoli w zgodzie uniknac dalszej bezproduktywnej dyskusji
moze sie myle moze nie ,ale to mi wyglada na male polskie piekielko i urazone ambicje
szkoda ze tak wyszlo , kazdy wyciagnie miejmy nadzieje odpowiednie wnioski i bedzie ok.
troszke zrozumienia dla kazdej ze stron.
pzdr.
- Od: 29 maja 2005, 23:38
- Posty: 1137
- Skąd: WLKP
- Auto: rozne
Pozwólcie że zakończymy temat serwisu IMPEX w Lublinie na ul. Wertera.Ja pewnie nie doczekam sie jednego słowa przeprosin a sygnał ostrzegawczy dla innych został wysłany.Niech każdy wyciągnie wnioski z tej przygody.Pozostaje mi mieć nadzieje, że takich sytuacji w tym serwisie już nie będzie a jeżeli mylę się to pewnie klientów będzie sukcesywnie ubywało zwłaszcza, że w tej części Polski nie są jedynym serwisem.
odpowidajac na pytanie slava
oczywiście nie było usługi bo nie dowiedziałem się ile mam jeszcze czekać .
Pozdrawiam wszystkich zabierających głos w tej i innych sprawach dotyczących poziomu usług serwisów w kraju.Rady które tutaj znalazłem przydają się .
odpowidajac na pytanie slava
slav napisał(a):karol326, przy okazji , pomijajac to wszystko , czy jestes zadowolony z uslugi , czy tez jej nie bylo ?
oczywiście nie było usługi bo nie dowiedziałem się ile mam jeszcze czekać .
Pozdrawiam wszystkich zabierających głos w tej i innych sprawach dotyczących poziomu usług serwisów w kraju.Rady które tutaj znalazłem przydają się .
-
Gość
ASO MAZDA IMPEX
Lublin, ul. Wertera 1A
Nie polecam. Z Tarnowa do nich pojechałem, bo wyczytałem na forum, że warto.
Wyczekałem się ze 40 minut, bo szefu musiał sie pochwalić zaprzyjaźnionym klientom swoją nową komórką i pogadać o pupie i maryni.
W końcu przyszedł, przejechał się i stwierdził, że auto jest OK i że na "wyimaginowane problemy nie ma rady".
Podpięli auto do kompa, szefu wgrał nowy sterownik, skosili 200 zł, a auto jedzie ciulowo jak jechało.
Najprawdopodobniej szwankuje EGR więc raczej nic skomplikowanego.
Nie życzę nikomu takiej Autoryzowanej Stacji Obsługi
I bynajmniej to co napisałem nie jest przejawem mojej złośliwości, tylko rzetelną oceną tego co mnie spotkało.
Jednym plusem był fakt, że starali się być mili.
Jeszcze raz Mazda Impex – NIE POLECAM!
Lublin, ul. Wertera 1A
Nie polecam. Z Tarnowa do nich pojechałem, bo wyczytałem na forum, że warto.
Wyczekałem się ze 40 minut, bo szefu musiał sie pochwalić zaprzyjaźnionym klientom swoją nową komórką i pogadać o pupie i maryni.
W końcu przyszedł, przejechał się i stwierdził, że auto jest OK i że na "wyimaginowane problemy nie ma rady".
Podpięli auto do kompa, szefu wgrał nowy sterownik, skosili 200 zł, a auto jedzie ciulowo jak jechało.
Najprawdopodobniej szwankuje EGR więc raczej nic skomplikowanego.
Nie życzę nikomu takiej Autoryzowanej Stacji Obsługi
I bynajmniej to co napisałem nie jest przejawem mojej złośliwości, tylko rzetelną oceną tego co mnie spotkało.
Jednym plusem był fakt, że starali się być mili.
Jeszcze raz Mazda Impex – NIE POLECAM!
Medium – Bozon Records Tour
7.12.2013 KRAKÓW klub Meta – koncert
http://www.youtube.com/watch?v=XHoUZqdku8E
7.12.2013 KRAKÓW klub Meta – koncert
http://www.youtube.com/watch?v=XHoUZqdku8E
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderatorzy
Przedstawiciele Regionów, Moderatorzy Opinie i Poradniki