Również potwierdzam, że obsługa jest miła
Po dwóch przygodach z Mazdą w Bielsku-Białej zrezygnowałam z ich usług. Obawiam się (odczucia subiektywne oczywiście), że jedyna różnica pomiędzy ASO i innym mechanikiem to wyższa cena...
Pierwsza przygoda: Zamawiałam telefonicznie dywaniki i matę do bagażnika, podałam dane, dokładną datę produkcji, Pan zapewnił, że nie trzeba podawać VINu. Przyjechałam odebrać towar i nie zdążyłam jeszcze usiąść, a Pan od razu stwierdził, że musi sprawdzić czy dywaniki i mata będą pasować do tego modelu
Oczywiście nie pasowały. Miałam wrażenie, że Pan już wcześniej dokładnie wiedział, że części nie będą pasować (zapomnieli zamówić, sprzedali komuś innemu?).
Druga przygoda: Wracając z wakacji przez 500 km świeciła mi się kontrolka silnika. Samochód jak tylko wjechał do Polski przestał wyświetlać błąd
Zadzwoniłam do ASO i miły Pan z serwisu stwierdził, że nie mają możliwości podpięcia do komputera i sprawdzenia kodu błędu, bo musi być, jak to stwierdził, "ciągłość błędu"
tak więc, mówił dalej, że mam się nie przejmować i jeździć dalej aż kontrolka znów się zapali i wtedy przyjechać do nich (zapewne modląc się przez 35km drogi, żeby kontrolka nie zgasła). Kod błędu został odczytany w pierwszym serwisie do jakiego zadzwoniłam Bularz auto w Żywcu. Zachowanie ASO w tym przypadku dla mnie niepojęte, ale ja się nie znam na samochodach, więc może rzeczywiście paląca się kontrolka silnika to nic i można jeździć.