Po nagrzaniu traci moc, gaśnie i szarpie

Witam Wszystkich..
Niestety ale chyba nadeszły ostatnie dni mojej 8, ale przed ostateczną decyzją chciałbym zasięgną porady.
Kompresja mojego silnika nie była najlepsza, 6,4 oraz 6,6 ale autko spisywało się dobrze. Odpala na ciepłym po dłuższej chwili ale odpala za pierwszym razem, i teraz nie wiem czy to odpalanie ma rzeczywiście tak wielkie znaczenie czy nie, niedawno wymieniałem cały zapłon i może dlatego całkiem dobrze odpala pomimo słabej kompresji.
A teraz do rzeczy, autko ma obecnie kiepski objaw – po dobrym nagrzaniu traci moc, i to dość poważnie mniej więcej o połowę, do tego czasem gaśnie gdy schodzi z wyższych obrotów i strasznie szarpie na biegu jałowym. Do niedawna nic takiego się nie działo, czy ten objaw to właśnie koniec silnika ? Czy może jednak szukać przyczyny gdzie indziej.
Z ostatnio wykonywanych napraw/wymian
– brak katalizatora ale również brak sondy ! czy to może mieć wpływ (objaw stał się około 1 miesiąca po wywaleniu zapchanego katalizatora) na początku nie było czuć spadku mocy.
– wymieniony cały zapłon
– założony szybki rozrusznik
– wyczyszczony przepływomierz oraz przepustnica oraz czujnik położenia wału
– wymieniona pompa paliwa, ale nie na nową
– wyczyszczony SSV zgodnie z znaleziony w sieci filmikiem (kupa roboty)
Czy coś jeszcze może mieć wpływ na utratę mocy rozgrzanego silnika ? czy to już jego koniec ?
Niestety ale chyba nadeszły ostatnie dni mojej 8, ale przed ostateczną decyzją chciałbym zasięgną porady.
Kompresja mojego silnika nie była najlepsza, 6,4 oraz 6,6 ale autko spisywało się dobrze. Odpala na ciepłym po dłuższej chwili ale odpala za pierwszym razem, i teraz nie wiem czy to odpalanie ma rzeczywiście tak wielkie znaczenie czy nie, niedawno wymieniałem cały zapłon i może dlatego całkiem dobrze odpala pomimo słabej kompresji.
A teraz do rzeczy, autko ma obecnie kiepski objaw – po dobrym nagrzaniu traci moc, i to dość poważnie mniej więcej o połowę, do tego czasem gaśnie gdy schodzi z wyższych obrotów i strasznie szarpie na biegu jałowym. Do niedawna nic takiego się nie działo, czy ten objaw to właśnie koniec silnika ? Czy może jednak szukać przyczyny gdzie indziej.
Z ostatnio wykonywanych napraw/wymian
– brak katalizatora ale również brak sondy ! czy to może mieć wpływ (objaw stał się około 1 miesiąca po wywaleniu zapchanego katalizatora) na początku nie było czuć spadku mocy.
– wymieniony cały zapłon
– założony szybki rozrusznik
– wyczyszczony przepływomierz oraz przepustnica oraz czujnik położenia wału
– wymieniona pompa paliwa, ale nie na nową
– wyczyszczony SSV zgodnie z znaleziony w sieci filmikiem (kupa roboty)
Czy coś jeszcze może mieć wpływ na utratę mocy rozgrzanego silnika ? czy to już jego koniec ?