Klub MazdaSpeed

Witam serdecznie!!!

Mam problem z niską kompresją w komorach spalania. Oznacza to że czas już ma remont silnika. Chciałbym się dowiedzieć jakie są to koszty i gdzie ewentualnie można dokonać naprawy. Auto zaprowadziłem do autoryzowanego serwisu Mazdy Voyager Club w Poznaniu, ale nie są w stanie dokonać naprawy.

Z góry dziękuję za pomoc.

Jest na forum, kilka wątków niżej
Koszt spory, niestety...

Wiadomo koszty będą spore ale ile mniej więcej w 10 000 zł się zmieszczę. I co lepiej się opłaci remont zużytej jednostki czy może zakup i przeszczep innego silnika.

Mylę ze 10.000 to jest minimum jakie trzeba mieć aby zacząć myśleć coś o remoncie , szczegółów pewnie udzielą zaraz posiadacze rexów wiec poczekaj cierpliwie

Niska kompresje, znaczy jaka??? Dzwon tutaj http://kojot.attim.pl/ .

W serwisie podejrzewają nagar na wierzchołkach rotora i przerwanie zapłonu pierwszego cylindra czyli zbyt niskie ciśnienie sprężania.

Przerywanie pierwszego rotora może być spowodowane uszkodzonym jednym z elementów:
1. świeca
2. kabel
3. cewka

Ogólnie zacząć powinieneś od wymiany świeczek, kabli i cewek

Wymieniłem kable, świece, cewki i wstawiłem mocniejszy rozrusznik i niestety te zabiegi nie dały efektu.

No niestety, ani elementy układu zapłonowego, ani rozrusznik nie poprawią kompresji. Jeśli samochód jeszcze jeździ, to podejrzenia ASO wydają się prawdopodobne – kompresja spada w pierwszej kolejności z powodu nagaru, który zaczyna blokować uszczelniacze, które przestają pracować. Nim szybciej otworzysz silnik, tym lepiej, bo zmniejszysz ryzyko wyłamania apex-u (chociaż oczywiście wcale nie jest na 100% powiedziane, że to jego wina). Przy odrobinie szczęścia kupisz komplet potrzebnych części za ~5 tys. złotych.

Matas69 proponuję skontaktuj się z Kojotem.

Paweł niestety po wizycie w serwisie nie można uruchomić silnika. Mam tylko nadzieję że nie doszło do poważniejszych uszkodzeń o których wspomniałeś i że 10 000 zł wystarczy na regeneracje jednostki.

Czekamy zatem na wieści o wewnętrznym stanie silnika.

A więc po wykonaniu kilkudziesięciu telefonów i rozważeniu kilku opcji postanowiłem powierzyć Mazdę Kojotowi. W czwartek dostarczam mu autko i wtedy będę mógł podzielić się newsami do jakich uszkodzeń doszło.

Daj znać co i jak.

Czekamy na wieści

Na razie czekam na info od Kojota co i jak z silnikiem. Mogę jeszcze dodać że oprócz postawienia na nogi silnika zostanie wymienione sprzęgło wraz z osprzętem. A co do kosztów remontu to sam zestaw naprawczy to koszt 8 tys. zł sprowadzany ze Stanów. Cała impreza to koszt 12 – 15 tys. zł zależy jeszcze od uszkodzeń silnika.

Nie lepiej by było zakupić w ASO nowy silnik i wymienić np u Kojota? Niewiele większe pieniążki by wyszły raczej....
Szykuje się na zakup RX-8 i rozważam zakup nowego silnika jeśli stary okaże się mocno do pupy.

Pewnie że było by lepiej i rozważałem taką opcję aby wsadzić nowy silnik tylko że zakup nowej jednostki przekracza znacznie mój budżet. A ja mam niestety ograniczone fundusze. Ale tak jak napisałem w powyższym poście wszystko zależy od uszkodzeń silnika. Jeśli będą one niewielkie to wiadomo koszty spadną.

13 tyś netto za nowy silnik ( wg sugerowanych cen Mazdy ) a myślę, że z 10% rabatu można wytargować A jak byś to kupił z pomocą jakiegoś Rosjanina, który by to niby wywiózł za granicę, to byś dostał zwrot VAT-u ( TAX FREE ).

Oto pierwsze fotki