Mazda CX-3 (DK) – Nasze wrażenia i opinie

[toruńczyk]

https://moto.wp.pl/najczesciej-zawodzac ... 924286081g

Przykro , że auto nie spełniło Twoich oczekiwań .
Tyle , że tego typu jak wymienione usterki dotyczą prawie wszystkich aut obecnie "nafaszerowanych" elektroniką nie pomijając wymienionego Mercedesa . A żeby nie być gołosłownym pozwalam sobie załączyć artykuł do przeczytania – polecam ! W tych tabelkach nie zauważyłem Mazd natomiast m.in. w klasie
aut średniej wyższej zarówno w grupie 3-latków i 5-cio latków na niezbyt chlubnych a głównych pozycjach są m.in. Mercedesy. ...można się ździwić i powiedzieć sobie " cudze chwalicie swego nie znacie " . Pozdrawiam !

[krzychun]

1. Niedziałający prawie od początku czujnik monitorowania martwego pola z prawej strony

Zgłaszałeś na gwarancji? Jak się objawia?

2. Niedziałający odtwarzacz CD i losowe resetowanie ustawień dźwięku

Zgłaszałeś na gwarancji? Ustawienia dźwięku mi nie gubi, a płytki jeszcze nie sprawdzałem bo po co jak jest USB?

3. Dogorywające składanie lusterek z lewej strony

Czytałem na forum, składam jak mi potrzeba (nie zawsze)...

4. Wgnieciony podłokietnik w drzwiach od normalnego użytkowania (pianka ma chyba 1mm)

Też to zauważyłem, ale bardziej można wymacać niż widać. Nawet mnie zastanawia czy to nie jest specjalnie wyprofilowane pod łokieć. Zauważyłem już przy 2-3 tys km... Zgłaszałeś? Ciekawe czy to wymieniają...

5. Głośny hamulec nożny jak w jakimś trabancie, ale w ASO twierdzą "że ten model tak ma"

Też to mam, chodzi o moment kiedy auto stoi i delikatnie popuszczasz hamulec? Drgania z klocków przenoszą się na cały samochód. Tylko nie zapominaj, że kupiłeś napompowane auto klasy B. Za to dziwne jest dla mnie to że jak się puszcza hamulec to jest wyraźny odgłos ogranicznika pedału przez co wszyscy w kabinie słyszą że puściłem hamulec... To mnie dziwi.

6. Stukanie w zawieszeniu przy ostrzejszym skręcaniu (jest cały wątek na tym forum)

Nie zauważyłem.

przez ostatnie kilka lat jeździłem 20-letnim Mercedesem i był on pod każdym względem lepszy od tego plastikowego, tandetnego, rozpadającego się japońskiego szmelcu.

Zabawne. Porównywać 20 letniego mercedesa (ciekawe jakiej klasy) do samochodu klasy B... Bardzo się bałem przesiadki z klasycznego Japończyka z końcówki okresy kiedy projektowali jeszcze inżynierównie (teraz to księgowi projektują samochody). Ale moje obawy były złudne, czym dłużej mam ten samochód tym bardziej mi się podoba.

Podsumowując – ODRADZAM

Ja nie odradzam bo to są [tiiit]. Wsiadam odpala, grzeje mi plecki, ręce, zawiezie do pracy, nawet ze 4 razy uratowała d przez asystenta hamowania. A to co można wyprawiać na lodzie/śniegu to przeszło moje najśmielsze oczekiwania... To jak działa skrzynia (w porównaniu z A klasą mercedesa) to jest bajka. Moim zdaniem A klasa ma najgorszą skrzynię jaką testowałem. No i obsługa w salonie i serwisie. Teraz już wiem na czym polega powiedzenie że drugie auto sprzedaje serwis... Po przesadce z 3 diamentów to jest po prostu przepaść.

Ps. Drgania samochodu na postoju na D nie masz? Przypominam to klasa B.

[pk12]

Wiadomo że jeździ tego pełno i każdy ma inne doświadczenia, ale chciałem sprowadzić na ziemię tych którzy naiwnie jak ja myślą że płacąc prawie 100 tys. zł za samochód będą mieli przez kilka lat spokój z naprawami – gdybym wiedział że tak to będzie wyglądać to jeździłbym dalej moim starym Mercem, bo nie dość że jakość wnętrza i komfort jazdy biła na głowę to badziewie, to póki co ilość usterek w ciągu roku przebija Merca. Zazdroszczę tym którzy nie doświadczyli takich problemów ze swoimi CX-3, bo naprawdę chciałem polubić ten samochód, ale ile można udawać że kolejna usterka "to nic takiego", w końcu nie wytrzymałem i stąd ten emocjonalny wpis.

Dopisano 1 maja 2019, 00:10:

1. Niedziałający prawie od początku czujnik monitorowania martwego pola z prawej strony

Zgłaszałeś na gwarancji? Jak się objawia?

Jeszcze nie zgłaszałem bo niedługo po tym zaczęły pojawiać się kolejne usterki więc stwierdziłem że zbiorę wszystko i dam do naprawy za jednym razem, nie po to kupiłem nowy samochód żeby co chwilę oddawać do warsztatu. Objawia się tym że miga jak nic nie jedzie, a jak jedzie to nie miga.

2. Niedziałający odtwarzacz CD i losowe resetowanie ustawień dźwięku

Zgłaszałeś na gwarancji? Ustawienia dźwięku mi nie gubi, a płytki jeszcze nie sprawdzałem bo po co jak jest USB?

J.w. a odnośnie USB to przypomniała mi się kolejna usterka że losowo przestawało ładować telefon i dopiero wyłączenie i ponowne włączenie samochodu rozwiązywało problem.

3. Dogorywające składanie lusterek z lewej strony

Czytałem na forum, składam jak mi potrzeba (nie zawsze)...

Niektórzy już kilka razy mieli wymieniane to lusterko więc ewidentne dziadostwo

4. Wgnieciony podłokietnik w drzwiach od normalnego użytkowania (pianka ma chyba 1mm)

Też to zauważyłem, ale bardziej można wymacać niż widać. Nawet mnie zastanawia czy to nie jest specjalnie wyprofilowane pod łokieć. Zauważyłem już przy 2-3 tys km... Zgłaszałeś? Ciekawe czy to wymieniają...

Specjalnie żeby na jeździe próbnej dobrze wyglądało i tyle. Może zgłoszę, ale wątpię żeby wymienili coś takiego.

5. Głośny hamulec nożny jak w jakimś trabancie, ale w ASO twierdzą "że ten model tak ma"

Też to mam, chodzi o moment kiedy auto stoi i delikatnie popuszczasz hamulec? Drgania z klocków przenoszą się na cały samochód. Tylko nie zapominaj, że kupiłeś napompowane auto klasy B. Za to dziwne jest dla mnie to że jak się puszcza hamulec to jest wyraźny odgłos ogranicznika pedału przez co wszyscy w kabinie słyszą że puściłem hamulec... To mnie dziwi.

Może i auto klasy B, ale nawet w najtańszych samochodach ciężko coś takiego uświadczyć...

6. Stukanie w zawieszeniu przy ostrzejszym skręcaniu (jest cały wątek na tym forum)

Nie zauważyłem.

https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 9&t=201895

przez ostatnie kilka lat jeździłem 20-letnim Mercedesem i był on pod każdym względem lepszy od tego plastikowego, tandetnego, rozpadającego się japońskiego szmelcu.

Zabawne. Porównywać 20 letniego mercedesa (ciekawe jakiej klasy) do samochodu klasy B... Bardzo się bałem przesiadki z klasycznego Japończyka z końcówki okresy kiedy projektowali jeszcze inżynierównie (teraz to księgowi projektują samochody). Ale moje obawy były złudne, czym dłużej mam ten samochód tym bardziej mi się podoba.

Porównuję z tego względu, że przez ostatnie kilka lat jeździłem takim starym Mercem, którego można kupić za 5 razy mniej niż CX-3, a pod prawie każdym względem jest wg. mnie lepszy niż CX-3. Pytanie czemu chciałem zmienić Merca na coś nowego skoro taki super? Bo a) rdzewiał i b) chciałem mieć spokój z warsztatami (chociaż i tak bywałem tylko 2-3 razy do roku). No i okazuje się że póki co więcej usterek w tak krótkim czasie doświadczam w CX-3 a rdzewieć zacznie pewnie za 2-3 lata.

Podsumowując – ODRADZAM

Ja nie odradzam bo to są [tiiit]. Wsiadam odpala, grzeje mi plecki, ręce, zawiezie do pracy, nawet ze 4 razy uratowała d przez asystenta hamowania. A to co można wyprawiać na lodzie/śniegu to przeszło moje najśmielsze oczekiwania... To jak działa skrzynia (w porównaniu z A klasą mercedesa) to jest bajka. Moim zdaniem A klasa ma najgorszą skrzynię jaką testowałem. No i obsługa w salonie i serwisie. Teraz już wiem na czym polega powiedzenie że drugie auto sprzedaje serwis... Po przesadce z 3 diamentów to jest po prostu przepaść.

Zazdroszczę i też chciałbym mieć takie odczucia.

Ps. Drgania samochodu na postoju na D nie masz? Przypominam to klasa B.

Racja, tyle tych usterek że o tym zapomniałem, czasami wpada w dość mocne drgania.

[kozo]

Ciekawe z tym drganiem...od kilku lat istnieje to forum i żaden użytkownik tu nic takiego nie zauważył przede mną...kupiłem ten samochód...od razu to zauważyłem...napisałem...prawie zerowy odzew...ile to czasu i pieniędzy poświęciłem aby "to zdiagnozować i naprawić" bo przecież jestem sam i nikt inny tego nie ma...z tego co pamiętam to jeden z najnowszych kolegów *Krzychun* coś podobnego zauważył i tyle..... więc reszta miała kiedyś jakikolwiek inny samochód?...nie czuje tego? Te drgania dla mnie są tak straszne, że albo modlę się żeby zadziałał i-stop, albo daje skrzynię na N aby tego nie czuć i wcale nie ustępuje wtedy całkowicie w 100%, w dalszym ciągu jest to w jakimś stopniu odczuwalne tak jakby skrzynia nie wysprzęglała do samego końca, a jak poczytać katalog to co to ta skrzynia nie potrafi to można samo orgazmu dostać jaka to super nowość i dzieło sztuki inżynierów mazdy?!?...serwis o tym oczywiście wie...przez przypadek i nieoficjalnie sam na sam z konsultantem o tym się dowiedziałem... wszystkie drgania w tym samochodzie łącznie z tymi w czasie jazdy pochodzą od skrzyni AT i zawieszenia silnika, a nie od kół, opon czy czegoś innego i reszta *pk12* Twoich "wad" to jest pikuś przy tych drganiach – a tłumaczenie tego tym, że to samochód klasy B jest ********! Ten samochód jest wielkością klasy B, a ceną i pozycjonowaniem na ryku jest jako klasa Premium – tak przy zakupie mówią i tak utwierdzają klientów. Ja akurat zapłaciłem za ten samochód ponad 100 tys. i doradca serwisowy teraz po zakupie mi mówi..."Panie to nie jest samochód klasy premium i tak jest i to jest normalne"...myślałem że będzie potrzebny patrol policji i pogotowia jak to usłyszałem. Dlaczego nikt nigdy tego nie zauważył przede mną na tym forum za nim kupiłem ten samochód? ...tylko dziecinny hurra optymizm?? Bo przypuszczam, że jakby ten aspekt został odpowiednio nagłośniony to albo wziąłbym MT albo zmienił obiekt zainteresowania, a tak tylko same "bzdety i pierdoły" (jak np. zacinające się lusterko czy inne chromowane listwy z aliexpress dokupić i gdzie je dokleić czy że przeciwmgielne które raz na rok albo rzadziej używam krzywo świecą) są poruszane i ktoś świeży mógłby/może/myśli, że to takie idealne auto. Samochód mam równy rok, we wnętrzu zaczyna skrzypieć – plastiki chyba, ponad 120 km/h pojawia się dźwięk zza deski rozdzielczej jakby zaczęła tykać linka prędkościomierza jak w starym seicento, coś z tym czujnikiem martwego pola jest na rzeczy...jadę prawym pasem i nikogo oczywiście nie ma koło mnie, a lampka w lusterku raz za czas mi miga – ale wiem – nie ma idealnego samochodu...i aby nie było tak na smutno to kolega ma nowego super-hiper passata za 150 tys i co chwilę dolewa (przynajmniej raz w miesiącu) raz olej, a raz płyn chłodniczy szczególnie w trasie i ASO mu mówi, że to jest normalne i te typy tak mają i zamiast mu coś z tym zrobić i naprawić to mu dali GRATIS nowy szczelny pojemnik do bagażnika na olej i płyn taki 2w1 na rzep, nieprzemakalny aby mógł bez obaw wozić ze sobą na dolewki... oczywiście silnik euro 6 haha

[pk12]

Właśnie dlatego postanowiłem podzielić się moimi doświadczeniami żeby potencjalni nabywcy mieli świadomość że mogą trafić bubla i nie jest to taki idealny, pozbawiony wad samochód. Przed kupnem CX-3 dużo się naczytałem i naoglądałem i niestety odniosłem mylne wrażenie że to jednak samochód trochę ponad klasą B, tym bardziej biorąc pod uwagę cenę w porównaniu do konkurencji, a okazuje się że w pewnym sprawach jest gorsza niż inne najtańsze nowe samochody. Piszczące hamulce, drgania, stuki w zawieszeniu – tego typu "usterki" były do zrozumienia w budżetowych samochodach z lat 80. Niestety nie dowiemy ilu dokładnie właścicieli doświadcza takich problemów, bo większość po prostu oddaje do naprawy i zapomina o sprawie albo przeklina samochód tylko w myślach.

[toruńczyk]

Panowie !
Rozumiem Wasze rozgoryczenie ale nie przelewajcie też tego na nas wszystkich ...
Współczuję – emy każdemu i napewno miło byłoby (choć nie realne) by każdy był zadowolony z Cx- 3.
Ale wybaczcie i chyba nie oczekujecie byśmy opisywali coś co mija się z prawdą by "być z Wami" ...!?
Nie chcę tu cytować "nie których " by nie wywoływać czczej dyskusji .
Chciałem powiedzieć – szanujmy się !

[andrep]

A ja jestem zadowolony i co mam pisać że nie by wam koledzy było raźniej? , Poza tym jest wątek o usterkach i tam można było swoje żale wypisywać ale tytuł musi być jak sam napisał kolega pk12 emocjonalny .Współczuję wam ale i wolę narzekać na listwy z Ali niż na awarie A kol. pk12 zachęcam do wizyty w ASO , nie warto czekać i "zbierać " usterki by za jednym razem zgłaszać większą ilość
Ja np. jeszcze raz bym kupił takie samo autko i nie żałuję, przynajmniej na razie
Pozdrawiam

[miru1968]

Witam!
W każdym stadzie jest czarna owca.
To jest moja trzecia mazda . Jesli bedzie nastepna to tez bedzie mazda. CX3 posiadam juz trzeci rok . Wsiada żona nie narzeka, wsiada syn nie narzeka ja jeżdżę najwięcej nie narzekam , dodam że posiadamy jeszcze mazda 3 bl i tam też zero problemów . Jedno co sie dzieje to po zimie lewe lusterko sie zacina. Zimowa porą lusterek nie skladam, po zimie problemu nie ma. Co do stoków to jak bym jeździł po stole i by stukało to bym sie zastanawiał drogi mamy jakie mamy i cx3 wybiera nierówności super. Jak dla mnie autko super jest Ładne i budzi ciekawość, a motorek 2,0 bez turbo spokojnie sobie radzi. Sprzedaj lising i bedziesz mial spokuj i nie pisz takich haseł że to szmelc. Kupisz cos innego i pewnie po tak krótkim czasie użytkowania też bedzie szmelc.
Podsumowując: nie ma aut idealnych tylko kupujacy nie wiedzą czego chcą a potem jest frustracja.
(MAZDA FOREWER)

[krzychun]

Racja, tyle tych usterek że o tym zapomniałem, czasami wpada w dość mocne drgania.

To są cechy, a nie usterki. Usterki zgłoś do ASO i koniecznie napisz co z tym zrobili. Bo dla mnie w dzisiejszym świecie jest ważniejsze jak się zachował serwis czy że komuś tam padł czujnik martwego pola...

albo daje skrzynię na N aby tego nie czuć i wcale nie ustępuje wtedy całkowicie w 100%

Ja lubię motoryzację, trochę się znam na mechanice. Wyczuwam te wibracje, ale kurde to są delikatne wibracje i bardzo ważne są stabilne. Na N całkowicie znikają. Tak samo nie mam ich podczas jazdy. To są ewidentnie wibracje obciążonego silnika na niskich obrotach (zapięty konwerter, a elektronika nie podnosi obrotów bo by auto wystrzeliło po puszczeniu hamulca a nie delikatnie ruszyło, widać to dokładnie w zimie jak odpalasz i na N masz wysokie obroty a jak dasz D to zawsze takie same). Więc jak masz wibracje na N albo duże wibracje na D to pokaż komuś w serwisie albo zobacz w testówce. Może umów się z kimś z forum żeby porównać. Swoją drogą skrzynia bardzo skutecznie rusza bez gazu nawet pod górę, zapina lockup bardzo wcześniej, silnik zbiera się z bardzo niskich obrotów nawet pod górę... Wszystko ma być niżej, w sumie nie do końca mnie dziwi że skrzynia generuje duży opór na silnik na postoju, a silnik ma wibracje na tak niskich obrotach i takim obciążeniu. Samochód ma małą masę więc ciężko też to tłumić. Tak samo układ kierowniczy dla mnie jak na elektryczne wspomaganie jest SUPER MEGA. Ale przez to jest podatny na każdą niedoskonałość opony/felg/nawierzchni/piasty i pewnie niektórzy przez to mają wibracje (ja nie mam).

Tak samo wyczuwam drgania klocków czy stuk ogranicznika pedału hamulca. Ale pewnie wiele osób tego nie zauważa. Te drgania można spróbować tłumić pastą plastilub ale potem tam wnika piasek i kurz z drogi i potrafi blokować klocek. Tak samo niektóre marki stosują gumę na styku klocka i tłoczka ale ona powoduje zmiękczenie hamulca (miałem taki problem w Lancerze i jak założyłem oryginalne klocki z tyłu to hamulec się diametralnie zmienił) i gorszą precyzję. Tutaj pewnie ani jednego ani drugiego nie ma. A hamulec jest precyzyjny...

A co do premum. Oglądaliście samochody premium i cenniki... Moim zdaniem Audi który jest marką tanią jeśli chodzi o premium i tak ma dużo droższe samochody jakby je doposażyć jak CX-3... A do tego marki premium wcale nie są bezawaryjne tylko zazwyczaj serwis sprawniej i milej usuwa awarie.

A Mazda dopiero aspiruje do marki premium… Moim zdaniem daje dużo premium za cenę niższą niż w premium.

Sprzedaj lising i bedziesz mial spokuj i nie pisz takich haseł że to szmelc.

Dokładnie będziesz przynajmniej zadowolony bo skorzystasz z małej utraty wartości. CX-3 chciałem kupić z FV używaną z pewnej ręki. Ceny było z kosmosu, a znikały w godzinach od pojawienia się ogłoszenia. Tak że śmiało. 8 miesięcy to wystaw 10% taniej i możliwe że się sprzeda.

[pk12]

Zmieniłem temat i ugrzeczniłem oryginalny wpis bo był pisany pod wpływem emocji, nie chciałem urazić zadowolonych właścicieli CX-3. Po zakupie naprawdę byłem pełen entuzjazmu względem tego samochodu, ale czara goryczy się przelała, tym bardziej jak pomyślę ile mnie ta "przyjemność" kosztuje. Szkoda bo planowałem za jakiś czas kupić nową MX-5 ale ten krótki czas posiadania CX-3 pozostawił taki niesmak do Mazdy że całkowicie skreślam tą markę i myślę już tylko o tym żeby pozbyć się tego samochodu.

[krzychun]

No cóż jeździłem na urlopie MX-5 3 dni i potem dali mi z salonu na godzinę (tylko szkoda że za automatem). Ale to auto raczej bym kochał i nienawidził zarazem. Ma swój urok ale potrafi też dać w kość. Zaletą na pewno jest cena do ilość frajdy, ale na autostradzie można poczuć się nieswojo. Nie sądzę aby Ci pasowała jak czytam to co piszesz o CX-3 które jest o klasę bardziej przyjezdne użytkownikowi.

[krzychun]

Mam wrażenie, że po wymianie opon na letnie hamulce przestały głośno wibrować... A jak kiedyś byłem to mówili o jakiejś nocie serwisowej do CX-3 z klockami... Ale nie chcieli udzielić szczegółów.

Może chodzi o nowe zaciski tylne z nowym ręcznym?

[drozdo]

Tak się składa, że jeździłem ostatnio chwilę CX-3 z 2018 roku, w jakiejś bieda wersji, 2.0 z manualem, 120KM i pierwszy raz się zawiodłem na Maździe więc może coś być na rzeczy
1) bardzo ciasne i mało praktyczne wnętrze: jestem nadgabarytowy ale bez przesady, na miejscu kierowcy jest ciasno – fotel ujdzie ale pod kierownicą nawet na nogi jest mało miejsca, w konsoli centralnej nie ma nawet schowka, spodziewałem się czegoś bliżej M3 a nie fiata panda
2) manualna skrzynia tragiczna – chrobocze, ciężko pracuje, lata/przesuwa się jak w jakimś traktorze (12k przebiegu ale auto zastępcze więc kierowcy mogli się do tego przyczynić)
3) wibracje przy zatrzymanym aucie – pewnie ze względów eko obniżone obroty jałowe albo źle zbalansowany silnik, buja się jakby miał 3 cylindry
4) tragiczna moc – niby 120KM i chyba 200Nm co powinno wystarczyć w mieście ale CX-3 w ogóle nie przyspiesza, widać że cała góra obrotów jest obcięta żeby auto mniej paliło, do tego wąskie oponki, wysokie zawieszenie i wrażenia z jazdy tragedia
5) do tego jeszcze miałem wrażenie że CX-3 jest szerszy niż w rzeczywistości, jadąc po parkingu itp byłem trochę zdziwiony ale może to kwestia przyzwyczajenia, chociaż na papierze CX-3 jest tylko 15mm węższy niż mój MPS ale to w MPSie lepiej widać co się dzieje naokoło auta niż w SUVie który powinien chyba do tego służyć.
Zawiodłem się, nie kupiłbym nigdy w życiu – jeździłem trójkami i szóstkami z ostatnich lat i są spoko, CX-3 to jest jakiś dziwny wynalazek

[andrep]

U mnie nic takiego nie występuje żadnych wibracji, skrzynia pracuje wspaniale , moc wystarczająca dla mnie a po przełączeniu na tryb "sport" naprawdę jest wyrywne no i autko miało być nie duże (2 osoby średnie) więc jestem zadowolony. Już kiedyś pisałem że w momencie kupna gdyby 3 ka miała AWD to może bym wybrał , ale nie miała...
Dla kogoś kto ma na co dzień 500KM to może być słabe
Ogólnie jestem bardzo zadowolony i chociaż tego w tym wątku nie powinienem pisać to piszę
Pozdrawiam

[krzychun]

1. No wnętrze jest małe bo to małe auto... Każdy wsiada i wie czy jest dla niego ok czy nie. Ja np. w CX-5 nie mogę się odnaleźć bo wnętrze jest jak dla wielkoluda 150kg zrobione.

2. Manualna moim zdaniem chodzi za miękko – kobieco. Nie byłem zadowolony jak się przejechałem. Nie ma co porównywać ze skrzynią manualną np. MX-5 (miodzio).

3. Te wibracje w manualu to dziwna rzecz. U mnie w automacie są, ale tylko na D.

4. Z automatem 150KM w mieście jest dużo bardziej narwane niż się tego spodziewałem. A wersja 120KM faktycznie ma "dociętą" moc elektronicznie. Czyli dół taki sam jak 150KM, a górą ucięta. Nie jeździłem na 16-stkach, ale 18-stki dają wrażenie bardzo stabilnego samochodu (w ogóle nie czuć że to crossover). A wcześniej jeździłem obniżonym sedanem i zależnie od opon bardzie się giął na zakrętach. Swoją drogą kolega ma Mazde 6 (2.0 AT tylko tam jest chyba 160KM) i mówi, że CX-3 jest skonfigurowane bardziej dynamicznie...

5. Niestety widoczność za kierownicy w ostatnich latach bardzo ucierpiała. To ogólny trend.

Dopisano 8 maja 2019, 14:12:

Już kiedyś pisałem że w momencie kupna gdyby 3 ka miała AWD to może bym wybrał

Nowa Mazda 3 w HB będzie z AWD. Niestety mnie się podoba z zewnątrz tylko sedan. I nie ma co porównywać wykończenia wnętrza Mazdy 2 (przedliftem jest identyczne z CX-3) do Mazdy 3...

[Bonifacy54]

Coś jest na rzeczy z Mazdą CX3. Ja ze swoją jestem umówiony w serwisie. Nie jest to dziwne jak napisał jeden z kolegów, że manualna CX3 też wpada w wibracje. U mnie wolne obroty wahają się od 600 do 800 na minutę. Przy 800 nic się nie dzieje ale przy 600 fotel pasażera wpada w drgania. Po prostu są za niskie wolne obroty. Nie wiem czy można je ustawić wyżej. Zobaczymy na 18 maja jestem umówiony. Poza tym nie wiem jak u innych ale u mnie silnik pracuje momentami tak trzycylindrowy z uszkodzoną turbosprężarką. Może coś w serwisie poradzą.

[krzychun]

U mnie wolne obroty wahają się od 600 do 800 na minutę.

No to faktycznie dziwne. W niektórych samochodach są wahania obrotów zależnie czy kompresor klimatyzacji działa czy nie (jak chłodzi to działa cyklicznie). Ale nie 200 obrotów. Ciekawe co powiedzą w serwisie.

[dareme89]

przeciez to norma w cx3 w manualu. 600 jest bez klimy, 800 z klima. najwieksze wibracje jak wentylator sie zalacza i podbija te obroty do 800.

co do autora watku: chyba niestety za malo pojezdziles mazda na jezdzie probnej. niestety ale nie jest to auto klasy d/e. jakosc wykonania musi byc w niektorych miejscach slaba, niska waga auta tez z nikad sie nie bierze, dlatego wyciszenie jest slabe. ja waze 110kg i z przodu miejsca dla mnie jest od groma. Ojciec z kolei ma 189cm i tez bez problemu jezdzi, wiec moze zle jakos fotel ustawiles.

[krzychun]

najwieksze wibracje jak wentylator sie zalacza i podbija te obroty do 800.

Wentylator to tylko chłodzi wymiennik. Obciążenie generuje kompresor klimatyzacja załączany przez sprzęgło elektromagnetyczne (czasami to słychać z zewnątrz w wielu samochodach). U mnie właśnie to nie wprowadza jakiś większych wahnięć obrotów. Ale może nie stałem na N na tyle długo w ciepły dzień (żeby kompresor się załączył). Spróbuję to zaobserwować.

z przodu miejsca dla mnie jest od groma.

Ja bym był sprawiedliwy i powiedział że miejsca nie jest za wiele. Od prawej nogi w prawo mogłoby byś spokojnie 1cm więcej. Ale bez jaj każdy przed zakupem wsiadł i ilość miejsca za kółkiem oceniasz w 5 sekund.

[dareme89]

Nie masz do końca racji. Kiedyś już o tym rozmawialiśmy. Jak włączysz klime to kompresor chodzi non stop, a wentylator nie, i wahania obrotów są adekwatne do włączania się wentylatora.