Klub MazdaSpeed

Cześć,

Od miesiąca jestem posiadaczem M 2 DJ 2019. Mój problem wynika z dość specyficznego stylu życia. Z racji dogodnego połączenia praca-dom i faktu że bardzo dużo chodzę, samochodu używam w zasadzie dla przyjemności. W zimie praktycznie nie używam. Tym samym większość czasu autko spędza w garażu podziemnym.

Moje pytania dotyczą doładowywania akumulatora. Jest to jak sądzę EFB (widoczne korki). Pytania:
– Jakiego prostownika użyć 7A? 10A?
– Wyjęcie akumulatora do ładowania wiąże się z resetem elektroniki. Czy kilkukrotne doładowanie w czasie zimy jest dla tego typu autka dramatem?
– Czy po ponownym podłączeniu wymagana jest korekta ustawień?
– Jeśli tak, to czy można zrobić to samemu? Jest jakiś dedykowany soft lub gotowy skaner, który to umożliwia?

Mam b.długą praktykę w sektorze IT, także powinienem sobie z tym poradzić.

Wybaczcie pytania. Poprzednie auto było regularnie konserwowane i w praktyce nic nie musiałem przy nim robić przez kilkanaście lat. Od miesiąca poznaję ten samochód. Trochę się już nauczyłem, ale tych niuansów jest sporo.

Dzięki za ewentualną pomoc
M.

mrok77777 napisał(a):Jakiego prostownika użyć 7A? 10A?

tu zasada chyba jest stara i niezmienna – 1/10 C (czyli prąd ładowania zależny jest od pojemności)
Nie wiem jaki tam masz akumulator, spodziewałbym się ok 40Ah, zatem max prąd 4A a nic by się nie stało, gdyby był 2x mniejszy/

Przed wyjęciem akku do ładowania możesz równolegle podłączyć mały akumulator 12V od UPS'a zgodnie z prawidłową biegunowością na dodatkowych niekoniecznie grubych kabelkach (muszą wytrzymać tyle co elektronika prądu weźmie).
Może to być nawet 12V/7Ah... powinien wytrzymać wiele godzin.
Podłączysz akku z UPS, okręcasz klemy od głównego akku, wyjmujesz główny pozostawiając auto na zasilaniu UPS i powinien nawet centralny zamek zadziałać...
Po naładowaniu głównego akku najpierw podpinasz klemy a później odpinasz UPS-owego.

Nic nie powinno się pokrzaczyć, bo zasilanie będzie cały czas.

Jedyny drobiazg to taki, że DJ ma identyczny aku jak BM czyli 65Ah. Reszta się zgadza.
RP

1. To jest jakiś sposób. Problem widzę jeden. Klema plus to nie jest mały kabelek, tylko kawał metalu z podłączonymi kilkoma dość sztywnymi grubymi przewodami. Jakby w czasie wyjmowania dużego akumulatora doszło do zetknięcia się jej z masą pojazdu, nawet mały akumulator wytworzy łuk wynikający ze zwarcia i może narobić szkód. Zakładam oczywiście jej odizolowanie. np. owinięcie szmatą, a później dodatkowo folią i taśmą. Tak czy inaczej jest to trochę ryzykowne. Nie mówię nie, ale wolałbym dmuchać na zimne.

To może jeszcze kilka pytań. Jeśli odłączę akumulator bez potrzymania na np. 24h. Co poza resetem radia może się zdarzyć? Model Mazdy 2 DJ wybrałem maksymalnie okrojony z elektroniki (bez displeja, lusterek z pamięcią itd.). Zresetuje mi się radio, ale co jeszcze?

Gość z ASO twierdził, że nic nie się nie powinno stać, ale taki akumulator może ulec szybszej degradacji. Nie bardzo rozumiem dlaczego. Przecież to jest ten sam typ akumulatora, który już został zaakceptowany przez system. Czy to oznacza, że system zobaczy go jako no name? Przecież poza ustawieniami np. radia, ustawienia główne są chyba zapisywane w jakimś EPROM-ie? Czy nie?

Od wielu lat siedzę w systemach IT i elektronice, ale te kombinacje Mazdy lekko mnie dziwą.

2. Co do akumulatora, to jest to 65Ah. O 1/10 słyszałem, więc zakładam, że "inteligentna" ładowarka 7A z nim sobie poradzi. Ładowarki zarządzane mikroprocesorem mają 8 faz ładowania i według całej masy testów, które obejrzałem wynika, że naładowanie akumulatora EFB wymaga czasami prądu ~10A. W przeciwnym wypadku wysokiej gęstości elektrolitu nie da się uzyskać. Tego też nie do końca ogarniam.

Dzięki za ewentualne uwagi.
M.

Dobra znajomość IT nie daje niestety podstaw elektrotechniki.
65 Ah to nic innego jak pojemność elektryczna – energetyczna akumulatora. Tłumacząc na polski w ciągu 1 godziny możesz pobrać z akumulatora prąd o natężeniu 65 A lub w ciągu 65 godzin pobrać prąd o wartości 1 A. I wszelakie kombinacje tych wartości. Łączna wartość energii to teoretycznie 780 Wh ale realnie będzie więcej lub mniej w zależności od wartości prądu rozładowania. Teoretyczna pojemność tego akumulatora liczona jest dla 20 godzinnego rozładowania.
W normalnych warunkach nie masz szansy osiągnąć tej wartości chyba, że będziesz ciągle włączał i wyłączał rozrusznik lub na postoju włączysz zapłon ( nie odpalając silnika ), wszystkie światła, radio i zapalniczkę. Tylko po co ? Nie przejmuj się jeśli bardziej zamieszałem.
Osobiście uważam, że dla laika w temacie nie ma sensu doktoryzować się nad zasadami ładowania i rozładowywania współczesnych akumulatorów rozruchowych.
Sam opieram się głównie na tym co wyniosłem z technikum i na tym poziomie dyskusji na ogół to wystarczy .

Generalnie odłączenie akumulatora w samochodzie nic nie zepsuje. Zgubi pamięć radia i liczników ale to tyle.
Jak chcesz mieć pewność, że nic się nie popsuje to podłącz zamiast rozruchowego akumulator podtrzymujący pamięć. Na 3-4 miesięczny postój 7-9 Ah powinno wystarczyć.
Szybszej degradacji natomiast może ulec Twój akumulator rozruchowy. One nie lubią być nieużywane.
I nie ma znaczenia czy to aku Mazdy, Skody czy Mercedesa.

A tak na marginesie. Jak wyjmując akumulator z odłączoną klemą dodatnią chcesz zrobić zwarcie? Mocno trzeba się nagimnastykować aby zewrzeć ją do masy. I dlaczego przy wyjmowaniu klema ujemna ma być podłączona – tylko wtedy ma szanse być zwarcie?
Ta kombinacja mnie z kolei trochę przerasta .

IT po studiach, w technikum elektronika. Wszystko jasne.
Dzięki za pomoc.

PS. Przy okazji, nie wiesz gdzie znajduje się interfejs umożliwiający podłączenie laptopa do komputera samochodu? Kabelek, sterownik, oraz oprogramowanie FordScan już mam.

O to chodzi?

Tak. Dzięki.