Klub MazdaSpeed

Hej
Czy ktoś z Was ma pomysł/ doświadczenia z poprawieniem fabrycznego nagłośnienia w M2 z 2016?
Chodzi mi o fajne nagłośnienie, nie o "zwykłe" wstawienie subwoofer'a do bagażnika .
Mam u siebie 6 głośników, jednak im głośniej, tym brzmienie jest bardziej płaskie, i niestety nie ma tego uderzenia – kiedy przygłaśniam, by słyszeć mocniej, cały efekt basu gdzieś ginie:/
Czy kwestia wymiany głośników (których?), czy kwestia wygłuszenia drzwi, czy kwestia wzmacniacza..?

Czytam, jest tego trochę, dzięki:)
Sama raczej tego fizycznie nie ogarnę, ale będę wiedziała, o czym mówię ja i fachowcy, jak przyjdzie co do czego:)

Byłam zorientować się też w punkcie polecanym w okolicy.
Pan posłuchał, ocenił, słyszał to, co słyszę ja (a raczej to, czego nie słyszę;/ ). Zaproponował mi na początek po prostu wymianę głośników w drzwiach. Wg nich ogólnie rzecz biorąc już po takiej akcji powinno być dużo lepiej, jednak niekoniecznie odnośnie konkretnie niskich tonów. W kolejnym etapie (jeśli wciąż będę chciała więcej) proponują dostawienie wzmacniacza.
Choć człowiek brzmiał sensownie i przekonująco i nie brzmiał jakby koniecznie chciał naciągać (koszty sensowne + polecił, bym orientacyjnie podjechała popytać o pomysły w innych punktach), to nie czuję tego do końca na tym etapie, nie wiem, czy nie będę wciągnięta w niekończące się koszty:/
Do mnie wygłuszenie drzwi bardziej przemawia, z wymianą głośników, lub bez..
Czy powyższe podejście również może mieć sens?

i o takie sugestie mi chodziło
dzięki:) dam znać, co zdecydowałam (pewnie w styczniu)

A przez czas zanim cokolwiek zrobisz (jeśli słuchasz też radia?) polecam radio internetowe z telefonu bo tuner Mazdy jest do

a że obecnie jedyne radio, jakie toleruję jest internetowe (zaczyna być), to problemu nie widzę

Oczywiście miałem na myśli podłączony tel . do audio samochodu

oczywiście. tak czy inaczej audio trzeba poprawić.

[quote="joan77"]i o takie sugestie mi chodziło
dzięki:) dam znać, co zdecydowałam (pewnie w styczniu)[/quote



daję znać;) [może komuś się przyda]
(tak, już luty;) )
pojechałam z zamiarem zrobienia wszystkiego – wzmacniacz, głośniki, wygłuszenie.
po wysłuchaniu mojej decyzji pan stwierdził, że sugeruje wzmacniacz zostawić na ewentualne 'potem', jeśli byłoby mi mało;)
więc zdecydowałam się na wymianę głośników i wygłuszenie drzwi. dołożenie wzmacniacza (gdybym się zdecydowała w późniejszym etapie) nie wymaga już rozbierania drzwi po raz kolejny.
i?
na ten moment jestem zadowolona:)
pewnie, że mogłoby być jeszcze fajniej:) ale jak na tak małe autko, nie wiem, czy 'więcej' nie byłoby 'za dużo'.
jeśli się osłucham, może coś dołożę;)

Infernus, wlk dzięki za przemawiające sugestie

tak, też na myśli mam jakość:) gdybym tylko głośności chciała, nic bym nie ruszała, bo głośno potrafiło być, ale bezdusznie..
przed całą akcją dźwięk w 2/3 potencjometra strasznie się spłaszczał, basy się chowały, nie było frajdy z lepszych kawałków, płakać się chciało. więc ok, niech będzie, głośność też ma znaczenie , ale TYLKO w połączeniu z jakością;)
wiem, cudów nie ma, jest to ciągle tylko (aż!;) ) dwójeczka, a i ja nie włożyłam całego majątku w to nagłośnienie, ale tak, jest dobrze a w porównaniu, to nawet bardzo dobrze;)

– głośniki M165 evo2
– o maty nie pytaj, bladego pojęcia nie mam;) tłumaczył mi człowiek, ale ponieważ nie znam się na nich ni w ząb, to nie zakodowałam ani słowa;)

no tak, nie wspomniałam, że zrobiłam tylko przód...
tył będzie oczywiście! ale za 'chwilę';)

na ten moment ze względu na to, że z reguły jeżdżę moją dwójeczką sama, to tak pod siebie rozłożyłam balansowanie, że jakoś BARDZO dotychczasowy tył nie razi:) ale tak, temat do nadrobienia;)