Że od kumpla to za dużo powiedziane, to raczej znajomy.
O zawieszenie się nie martwię, bo górne wahacze były wymieniane a dolne w razie czego mam na półce
Nie szukałem samochodu który chciałbym mieć, który by mi się podobał, szukałem samochodu który miał być jak najtańszy, a który uznam, że będzie w miarę jeździł, chciałem wydać jak najmniej, więc absolutnie nie mogłem wybrzydzać. Patrzyłem na BA, Gf/GW, Volvo V40/S40, Carismy, Galanty, Civic, Accordy, Almery, Primery, A4, Passaty, Golfy4 i cholera wie jeszcze co.
Jestem zadowolony, że chociaż trafił się japończyk, przyznam, że te Primery mi się podobały, trafił mi się zaniedbany egzemplarz z brudnymi fotelami i wychodzącą rdzą, ale za to sprawny technicznie, z nowoczesnym silnikiem, z instalacją sekwencyjną i za pół ceny ładnego. Na dodatek tydzień później kupiliśmy identycznego, w tym samym kolorze, nadwoziu i z tym samym silnikiem, więc mam dawcę
Gdybym mógł wydać więcej, to z pewnością kupiłbym Accorda VII oczywiście w benzynie.
Gdybym mógł wydać jeszcze więcej, to z pewnością kupiłbym 6-tkę GH.