WARSZAWA – wtorek !!! spotkanie 21. 01 godz.20:00 Galeria Handlowa Bemowo
No i juz po krzyku, Faaajnie bylo!!! a jaki dłuuuuuuuuuuuugi peleton jechał
Do następnego piątku "kierowcy" 
PS. Jezdnia nie jest tylko dla was!! Chodnik jak wiecie sami jest dla pieszych a drog rowerowych jest jak na lekarstwo w Polsce! Zresztą nie mam zamiaru nikgo moralizować
Raz w miesiacu musimy sie pokazac! Jak któryś kierowca tego nie rozumie to nie dorósł chyba do jazdy samochodem w mieście
Dziekuje!
chodzi Nam głównie o TO
PS. Jezdnia nie jest tylko dla was!! Chodnik jak wiecie sami jest dla pieszych a drog rowerowych jest jak na lekarstwo w Polsce! Zresztą nie mam zamiaru nikgo moralizować

chodzi Nam głównie o TO
Ja jestem zdania że w miastach takich jak Warszawa rowerzyści powinni mieć swoje ścieżki, żeby nie plątali się po ulicach. Tak wiem, że ścieżek rowerowych nie ma tyle ile być powinno, ale to już nie moja wina. Jeżdżąc w tak dużym natężeniu ruchu często stwarzają zagrożenie, zarówno dla siebie samych jak i dla innych. I nie uważam żebym nie dorosła do jazdy po mieście 
Poza tym, co to za przyjemność jeździć w takim natężeniu ruchu, w oparach spalin?? Dla mnie rower jest po to aby pojeździć gdzieś po lesie, poza miastem, tam gdzie jest przyroda, a nie huk miasta.
Poza tym, co to za przyjemność jeździć w takim natężeniu ruchu, w oparach spalin?? Dla mnie rower jest po to aby pojeździć gdzieś po lesie, poza miastem, tam gdzie jest przyroda, a nie huk miasta.

good girls go to heaven bad girls go everywhere...
Stwarzają zagrożenie [wg kierowców] bo większość kierowców jest nie przyzwyczajona do ich obecności na drogach........ a w mieście nie powinno to chyba dziwić
( o to mi chodziło z tym 'dorastaniem'
) Przyjemności pewnie nie ma dużej ale niektórzy nie jeżdżą tylko po lasach rekreacyjnie ale na co dzień do pracy szkoły, na zakupy itp itd Holendrzy to rozumieją doskonale , jak ktos tam był chodź raz to wie o czym mowie... Zresztą każdy ciągnie w swoją racje jak widzę
Ja bylem dość długo tylko rowerzystą wiec patrze na problem bardziej obiektywnie, sorki!
PS. Mała uwaga, ścieżki to nie wszystko.... bo ścieżek przybywa tylko jest kilka nie doróbek tych ścieżek... Pierwsza to brak połączeń wielu ścieżek juz istniejących w jedna siec przez to czasem lepiej jest jechać równolegle ulica niz jechać ścieżka by później znowu zjechac na chodnik lub ulice... Drugi problem to budowa sciezek w wiekszosci jest budowana nie zgodnie z zaleceniami, czasami pojawiaja sie schody i inne przeszkody... no ale co wy kierowcy o tym mozecie wiedziec nie jezdzac na co dzień tymi pseudo "ścieżkami" ;(
PS. Mała uwaga, ścieżki to nie wszystko.... bo ścieżek przybywa tylko jest kilka nie doróbek tych ścieżek... Pierwsza to brak połączeń wielu ścieżek juz istniejących w jedna siec przez to czasem lepiej jest jechać równolegle ulica niz jechać ścieżka by później znowu zjechac na chodnik lub ulice... Drugi problem to budowa sciezek w wiekszosci jest budowana nie zgodnie z zaleceniami, czasami pojawiaja sie schody i inne przeszkody... no ale co wy kierowcy o tym mozecie wiedziec nie jezdzac na co dzień tymi pseudo "ścieżkami" ;(
Ostatnio edytowano 28 maja 2010, 23:28 przez CezaR83, łącznie edytowano 3 razy
Wysłane z poczty w Radzyminie
To ja http://www.youtube.com/watch?v=58549ffQXKY
Jeśli się obudziłeś w poniedziałek i nie boli Cię głowa oznacza to że jest środa.
To ja http://www.youtube.com/watch?v=58549ffQXKY
Jeśli się obudziłeś w poniedziałek i nie boli Cię głowa oznacza to że jest środa.
Cezar – ja nie ciągnę w swoją stronę, tylko wyrażam swoje zdanie-chyba mam prawo mieć inne niż TY?
Przy Polskich warunkach – czyli stanie dróg, ścieżek, rozwiązań technicznych, świadomości kierowców i świadomości rowerzystów – podchodzę do rowerzystów na ulicach negatywnie.
I nie porównuj Polski do Holandii, bo akurat dzieli nas przepaść. To, że tam się to świetnie sprawdza, nie oznacza, że na pstryknięcie palcami będzie tak u nas.
Przy Polskich warunkach – czyli stanie dróg, ścieżek, rozwiązań technicznych, świadomości kierowców i świadomości rowerzystów – podchodzę do rowerzystów na ulicach negatywnie.
I nie porównuj Polski do Holandii, bo akurat dzieli nas przepaść. To, że tam się to świetnie sprawdza, nie oznacza, że na pstryknięcie palcami będzie tak u nas.

good girls go to heaven bad girls go everywhere...
No jasne ze możesz... tylko chodzi mi o zrozumienie problemu... ale juz jaśniej wam tego napisać nie potrafię 
Jesli chodzi o Holandie to nie chodzi mi o to ze u nas od razu bedzie tak pięknie jak tam jeśli chodzi o strukturę rowerową, ale chodzi mi zeby brac przykład i uczyć sie od tych którzy maja w temacie juz doświadczenie i pokazują ze mozna połączyć ruch rowerowy i samochodowy w mieście ( tylko tam tez jest inne podejście [kultura] ludzi do transportu rowerowego niz u nas
)
oki, Koniec tematu z mojej strony.
Jesli chodzi o Holandie to nie chodzi mi o to ze u nas od razu bedzie tak pięknie jak tam jeśli chodzi o strukturę rowerową, ale chodzi mi zeby brac przykład i uczyć sie od tych którzy maja w temacie juz doświadczenie i pokazują ze mozna połączyć ruch rowerowy i samochodowy w mieście ( tylko tam tez jest inne podejście [kultura] ludzi do transportu rowerowego niz u nas
oki, Koniec tematu z mojej strony.
Właśnie o to mi chodzi – u nas może 1 na 10 kierowców podchodzi tak jak trzeba do rowerzystów i dopóki nie zmieni się wiele czynników z mentalnością i kierowców i rowerzystów włącznie to nie wróżę szybkiej poprawy.
A rowerzyści też nie są tacy bez skazy. Już nie liczę ile razy ich bezmyślność nie doprowadziła do tragedii. I jeszcze to nastawienie. Wjeżdża taki łoś na pasy (akurat tam gdzie nie ma ścieżki i świateł) zachowuje się jak święta krowa, jest wielce zdziwiony że auto hamuje z piskiem bo zauważyło go w ostatniej chwili (bo jechał szybko) i jeszcze pyskuje. Niech się najpierw przepisów nauczy.
A rowerzyści też nie są tacy bez skazy. Już nie liczę ile razy ich bezmyślność nie doprowadziła do tragedii. I jeszcze to nastawienie. Wjeżdża taki łoś na pasy (akurat tam gdzie nie ma ścieżki i świateł) zachowuje się jak święta krowa, jest wielce zdziwiony że auto hamuje z piskiem bo zauważyło go w ostatniej chwili (bo jechał szybko) i jeszcze pyskuje. Niech się najpierw przepisów nauczy.

good girls go to heaven bad girls go everywhere...
Magda najlepiej zacząć od Siebie, a jeszcze lepiej wsiaść na rower ruszyć na ulicę i poczuć drugą stronę medalu, ja miałem ogromne opory żeby wjechać na ulicę rowerem ale ponieważ śmigam autem to wiem o co chodzi, ulice są dostatecznie szerokie żeby w danej chwili mogły się na nich zmieścić rower i osobówka, problem się zaczyna z autobusem lub cieżarówką ale nie jest to znowu aż takie częste. Poza tym umówmy się jest taki tłok w mieście że szybko i tak się nie da pojechać autem, a tam gdzie się da (radzymińska, czerniakowska) się nie pcham z rowerem i jadę trotuarem.
Stała pod ścianą prężąc kakao
Masz rację – najlepiej zacząć od siebie. W tej chwili na rowerze nie jeżdżę bo:
– nie mam go
– nie mam na to czasu i ochoty
– jak ostatnim razem próbowałam, to mało nie wyplułam płuc – czyli po prostu przestało mi to sprawiać przyjemność
Ale były takie czasy, że jeździłam. Tylko że poza miastem, bo dla mnie to zerowa przyjemność pedałować po zatłoczonych, zasmrodzonych ulicach, poza tym po prostu się bałam. Po to mam auto, żeby nim dojeżdżać tam, gdzie potrzebuję.
Jak ktoś ma przyjemność z poruszania się po wawie na bicyklu, lub po prostu musi – ok. Jedyne zastrzeżenie jakie mam co do jeżdżenia rowerem po ulicach, to tak jak wyżej – trochę pomyślunku, bo tak samo jak wielu kierowcom, brakuje go też wielu rowerzystom.
– nie mam go
– nie mam na to czasu i ochoty
– jak ostatnim razem próbowałam, to mało nie wyplułam płuc – czyli po prostu przestało mi to sprawiać przyjemność
Ale były takie czasy, że jeździłam. Tylko że poza miastem, bo dla mnie to zerowa przyjemność pedałować po zatłoczonych, zasmrodzonych ulicach, poza tym po prostu się bałam. Po to mam auto, żeby nim dojeżdżać tam, gdzie potrzebuję.
Jak ktoś ma przyjemność z poruszania się po wawie na bicyklu, lub po prostu musi – ok. Jedyne zastrzeżenie jakie mam co do jeżdżenia rowerem po ulicach, to tak jak wyżej – trochę pomyślunku, bo tak samo jak wielu kierowcom, brakuje go też wielu rowerzystom.

good girls go to heaven bad girls go everywhere...
Budowa/wydzielenie ścieżek/pasów rowerowych nie wymaga jakiś wielkich nakładów finansowych czy projektów, wystarczy przy okazji remontu dróg o tym pomyśleć... Tylko potrzeba chęci i zaangażowania wśród urzędników w Ratuszu, po to m.in jest Masa Krytyczna zeby to im uświadomić ze nie jest to dla garstki rowerzystów tylko dla mas.
Przykład z ul Miedzyparkowej <– po remoncie) jak prosto podzielić bezpiecznie ulice.
To jeszcze przed:


Niestety cykliści nawet wtedy nie mają pewności ze TAKI PAS będzie przejezdny
Przykład z ul Miedzyparkowej <– po remoncie) jak prosto podzielić bezpiecznie ulice.
To jeszcze przed:


Niestety cykliści nawet wtedy nie mają pewności ze TAKI PAS będzie przejezdny

dołożę 3 grosze – najbardziej wku...jące jest to, że jest ścieżka rowerowa, a rowerzysta jedzie ulicą
. Podany przypadek mozna "odwrocić" o 180 stopni i wyobraźcie sobie, jakby użytkownicy samochodów jeździli swoimi autami po ścieżkach rowerowych. Ale puenta jest taka – w naszym kraju nie ma zarówno ścieżek rowerowych jak i porządnych dróg. A jak niema dwóch porządnie zrobonych rzeczy, to jest konflik interesów... Takim przykładem jest ta dyskusja.

Si Deus pro nobis, quis contra nos? (łac.)
Skoro Bóg jest z nami, któż przeciwko nam?
Skoro Bóg jest z nami, któż przeciwko nam?
oczywiście naciskamy klawisz [edytuj] i poprawiamy, a nie walimy dubla.
Do pracy jeżdżę samochodem, bo po prostu nigdy nie wiem czy nie będę musiał gdzieś szybko czegoś załatwić, ale zaraz po robocie albo w dzień wolny siadam na rower i jadę dla przyjemności zobaczyć jak się ma nasza zasmrodzona Warszawa.
Do pracy jeżdżę samochodem, bo po prostu nigdy nie wiem czy nie będę musiał gdzieś szybko czegoś załatwić, ale zaraz po robocie albo w dzień wolny siadam na rower i jadę dla przyjemności zobaczyć jak się ma nasza zasmrodzona Warszawa.
Stała pod ścianą prężąc kakao
Luker81 napisał(a):dołożę 3 grosze – najbardziej wku...jące jest to, że jest ścieżka rowerowa, a rowerzysta jedzie ulicą.
wiesz dlaczego takie obrazki widzisz?
Juz pisałem:
CezaR83 napisał(a): [...] to brak połączeń wielu ścieżek juz istniejących w jedna siec przez to czasem lepiej jest jechać równolegle ulica niz jechać ścieżka by później znowu zjechac na chodnik lub ulice...[...]
Mam odpowiedz od gościa z Nivette. Na 95% przyjedzie na Nasz spot 8 czerwca 2010 na Torwar. Poniżej wiadomość, którą mi przesłał na maila:
"Od razu po otrzymaniu wiadomości zadzwoniłem do Mazda Polska ale narazie nie wiadomo czy będzie możliwe wyszarpanie MPS-a już są jakieś zapisy
Zrobię wszystko co w mojej mocy ale nie daje gwarancji że pojawię się MPSem
Bardzo możliwe że będę dysponował Mazdą MX5"
Na 90% bedzie możliwość przetestowania auta przez kazdego w uczestników spota.
Mam nadzieję, że frekwencja z Naszej strony dopisze ... i pogoda też.
"Od razu po otrzymaniu wiadomości zadzwoniłem do Mazda Polska ale narazie nie wiadomo czy będzie możliwe wyszarpanie MPS-a już są jakieś zapisy
Zrobię wszystko co w mojej mocy ale nie daje gwarancji że pojawię się MPSem
Bardzo możliwe że będę dysponował Mazdą MX5"
Na 90% bedzie możliwość przetestowania auta przez kazdego w uczestników spota.
Mam nadzieję, że frekwencja z Naszej strony dopisze ... i pogoda też.
Si Deus pro nobis, quis contra nos? (łac.)
Skoro Bóg jest z nami, któż przeciwko nam?
Skoro Bóg jest z nami, któż przeciwko nam?
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości
Moderatorzy
Przedstawiciele Regionów, Koordynatorzy, Zarząd