Adasiu co do BJtki. pojechalem z kumplem ja zobczyc. stoi w komisie razem z czterema innymi autami takze komis wielki strasznie ale do sedna. na pierwszy rzut oka kilka wgniecen w sumie na kazdym elemencie, szpachla i uwaga SYLIKON na lewym przednim blotniku, zderzak z przodu spasoway zle, z tylu wcale nie jest lepiej. duzo trzeba by wlozyc zeby wgladal jakos ten samochod, a no i pomalowany znaczek z przodu wyglada tak se, nie widac go prawie wcale.
idziemy dalej. poprosilem o kluczyki. chcialem otworzyc z kluczyka ale niestety albo byl zamek wymieniony czy cus bo jak kluczyk wsadzilem tak znieruchomial, ni w lewo ni w prawo. w drzwiach pasazera dziala bez zarzutu. odpalilem silnik, zatrzeslo calym autem a z tylu zakurzylo na niebiesko ze ledwo kumpla widzialem. dymi, kopci jak jakis stary kaszlak i do tego niespodzianka: pluje jakas sadza czy czyms. stal przd schodami to cale zachlapal. dalej juz nie ogladalismy bo nie bylo sensu. pod maske tylko na chwile i silnik sie kolebotal na boki troche, rozpurka czerwona wsadzona i te xenony bez zadnej izolacji bez zadnego nic, kable na wierzchu no i oczywiscie silnik wyczyszczony ladniutki umyty bo po co ma byc widac wycieki a na pewno sa.
reasumujac:
blacha do robienia, silnik do robienia bo zajechany i watpie zeby mial 150 kkm. duze na prawde pieniadze trzeba wlozyc zeby to normalnie jezdzilo. nie wspomne juz o tym ze dostalem kluczyki i juz, nikt do mnie nie wyszedl, nie opowiadal o samochodzie. dala mi je jakas klientka i sie schowala w domu. niedlugo powinna byc inna madzia z tego komisu ale narazie ma "cos z przodem", tego sie dowiedzialem od tej klientki wlasnie.
ogolnie NIE POLECAM
czy w fordzie mozna cos z mazda zrobic nie mma pojecia le kumpel tam jest na stazu wiec sie zapytam ale skoro tam cos widziales to tak jest
co do spota to oczywiscie zapraszamy zapraszamy i nie zapominac
