nie ma obaw, 200km/h nie moge przekraczac bo cisnienie mi wysysa wszystko z wnetrza samochodu przez te super wloto-wyloty w drzwiach i nadkolach

Wiec musze ostroznie jezdzic i uwazac na pedal gazu, bo jednak chwila zapomnienia i 200 bardzo latwo przekroczyc...
Mozliwe ze przez to ze na poczatku sie zapomnialem to mi moglo wyssac hamulce... No bo ich nie ma, ale moze wczesniej byly, tylko wlasnie wyssalo przy ponad 200... Taa... Na pewno tak to wlasnie bylo
Ale ja w tym uno wyznaje zasade (bo innego wyjscia nie mam...) ktora jeden uzytkownik w watku "Kills on road and street" napisal: "hamulce sa dla tchurzy"

Ostatnio edytowano 8 lut 2008, 00:04 przez
darekk86, łącznie edytowano 1 raz