Nie zapominajcie że szyna też był organizatorem, nawet miał kilka pomysłów ale pogoda pokrzyżowała plany. Jak zwykle każdy coś wniósł od siebie w to spotkanie. Fajnie było zobaczyć po kilku miesiącach wasze mordki i razem sie pośmiać. Super też było poznać nowych klubowiczów z którymi nie było okazji sie wcześniej spotkać.
A faktem jest że knajpa "u flisaka" dała ciała. Ale nic po prostu więcej tam nie pójdę i nie zaproszę tam znajomych.
Ale było super. Zawsze Mi się wydaje że będzie lipa i nie wypali i zawsze sie mylę ale to dzięki takim osobom jak Wy. No i niezłe zdziwienie było jak podjechała mazda3 ze świtą oleńki w środku.
Waldik super relacja no i fotki układaja sie w niezła historyjkę.


Mam nadzieje że za rok zorganizujemy coś większego.
Pozdrawiam