Strona 1 z 3
Koszt wymiany sprzęgła
Napisane:
19 sty 2010, 15:38
przez koti1506
czy komuś padło sprzęgło w cx-7?wymienić samą tarcze czy z dociskiem?
Napisane:
19 sty 2010, 16:25
przez brii
Jak jeździłeś w 4x4 na półsprzęgle i sobie przy podjeżdżaniu na krawężniki czy przyśpieszaniu z dwójki przy małych prędkościach sprzęgłem pomagałeś to jeszcze może Ci koło zamachowe dojść do wymiany...
Napisane:
19 sty 2010, 17:43
przez Faja
czy komuś padło sprzęgło w cx-7?wymienić samą tarcze czy z dociskiem?
a jak rozumiesz że padło?
u nas padło dopiero jak się złamało
ale to w 6MPS
Napisane:
19 sty 2010, 23:10
przez koti1506
brii napisał(a):Jak jeździłeś w 4x4 na półsprzęgle i sobie przy podjeżdżaniu na krawężniki czy przyśpieszaniu z dwójki przy małych prędkościach sprzęgłem pomagałeś to jeszcze może Ci koło zamachowe dojść do wymiany...
żona się zakopała w sniegu...
Napisane:
19 sty 2010, 23:13
przez koti1506
Faja napisał(a):a jak rozumiesz że padło?
u nas padło dopiero jak się złamało
ale to w 6MPS
jak jest rozgrzane to przy nagłym przyspieszeniu jadąć np;60km\h zaczyna się ślizgać
Napisane:
19 sty 2010, 23:18
przez Faja
koti1506 napisał(a):jak jest rozgrzane to przy nagłym przyspieszeniu jadąć np;60km\h zaczyna się ślizgać killer
Musisz podjechać do serwisu, moim zdaniem będzie razem z dwu-masówka.
Koszt w MPS-ie to jakieś 1300 euro
Napisane:
20 sty 2010, 02:33
przez kryystian
Faja napisał(a):Koszt w MPS-ie to jakieś 1300 euro
co ty z tymi tysiącami, 800 dolarów i to z kołem, dobrej firmy
Napisane:
20 sty 2010, 02:39
przez Faja
kryystian napisał(a):co ty z tymi tysiącami, 800 dolarów i to z kołem, dobrej firmy
Tyle w serwisie, jeśli masz gwarancje i nie chcesz jej stracić płać kolego
Napisane:
20 sty 2010, 02:59
przez kryystian
Faja napisał(a):Tyle w serwisie, jeśli masz gwarancje i nie chcesz jej stracić płać kolego
no to jak, masz gwarancje a płacisz za wymiane sprzęgła
??
Napisane:
20 sty 2010, 08:49
przez kowalesik
kryystian napisał(a):no to jak, masz gwarancje a płacisz za wymiane sprzęgła
??
Przypuszczam, że tak, bo sprzęgło to tzw. część eksploatacyjna, jak klocki hamulcowe. Przynajmniej gwarancja w Stanach obejmowała sprzęgło tylko przez rok lub 12 tysięcy mil, podczas gdy cały samochód miał gwarancję 4 lata i 50 tysięcy mil. Nie wiem jak wygląda gwarancja europejska, ale wcale się nie zdziwię jeśli podobnie.
Napisane:
20 sty 2010, 09:25
przez brii
koti1506 napisał(a):brii napisał(a):Jak jeździłeś w 4x4 na półsprzęgle i sobie przy podjeżdżaniu na krawężniki czy przyśpieszaniu z dwójki przy małych prędkościach sprzęgłem pomagałeś to jeszcze może Ci koło zamachowe dojść do wymiany...
żona się zakopała w sniegu...
Niestety może być problem – jeśli długo się wykopywała to koło zamachowe też oberwało – teściu tak samo załatwił Forestera
Napisane:
20 sty 2010, 11:55
przez brii
Ogólnie jak sprzęgło będzie spalone (a będzie) to nie wymienią na gwarancji, jak się rozleci albo będze się ślizgać i nie będzie popalone to można walczyć o wymianę w ramach gwarancji.
Napisane:
20 sty 2010, 12:52
przez koti1506
dzwoniłem i w w-wie,w serwisie krzykneli 1400 za sprzęgło,robota 900zl.oczywiście nie ma mowy o gwarancji
Napisane:
20 sty 2010, 13:11
przez brii
Ceny nie są zabójcze na szczęście
Po cichu obstawiałem okolice ~5000zł bo myślałem, że tam jest dwumas
Napisane:
20 sty 2010, 13:41
przez BEN
jak dla mnie sprzęgło w CX7 jest bardzo wrażliwe. nie mowie że delikatne ale wrażliwe. W lecie w głębokim piachu po 3 powolnych ruszeniach (nie dało się od razu puścić sprzęgła bo koła w miejscu mieliły) zaczynało śmierdzieć. jak dla mnie lekka przesada. Nigdy nie spotkałem się z tym w innych autach.
Napisane:
20 sty 2010, 13:45
przez brii
Taka uroda 4x4 – albo poślizgną się koła, albo poślizgnie się sprzęgło. W samochodach tego typu powinien być reduktor. Przy okazji – jak trzeba wyjechać z piasku / śniegu to trzeba to robić bez używania gazu, albo przy możliwie jak najmniejszym jego wciśnięciu – inaczej sprzęgło dostaje po dupsku przeokropnie...
Napisane:
20 sty 2010, 14:04
przez BEN
Wiem wiem brii. ale jak już ruszysz to trzeba cisnąc żeby się znów nie zatrzymać. a czasem jak wbijesz się w głęboki śnieg no nie zawsze się da wyjechać bez gazu. Martwi mnie trochę specyfika tego sprzęgła ale cóż nie ma co panikować i jeździć dalej
Napisane:
20 sty 2010, 14:16
przez brii
BEN napisał(a):ale jak już ruszysz to trzeba cisnąc żeby się znów nie zatrzymać
Ale na całkowicie puszczonym sprzęgle
Ogólnie szkoda, że w CXach nie ma blokad mostów – wtedy byłoby łatwiej.
BEN napisał(a):cóż nie ma co panikować i jeździć dalej
Najwyżej kiedyś wstawi się spieka
Napisane:
20 sty 2010, 14:19
przez emilioestewez
brii napisał(a):bo myślałem, że tam jest dwumas
Tam jest niestety dwumas...
Napisane:
20 sty 2010, 15:01
przez brii
rrr napisał(a):Kumpel w evo spalil na kraweżniku własnie. Sprzęgla nie zniszczyły regularne strzaly ze sprzęgła a zwykły szary krawężnik ...
Dokładnie – sprzęgło cierpi kiedy nie jest sprzęgnięte – z punktu widzenia sprzęgła lepiej strzelić niż przypalić, tylko, że skrzynia lubi inaczej
Ogólnie trzeba jeździć tak żeby nie szarpać a zarazem tak by pedał sprzęgła puszczać możliwie szybko i go nie przetrzymywać. Przy 4x4 sprzęgło wysypuje się znaaaaacznie szybciej niż przy FWD czy RWD.