Klub MazdaSpeed

Witam,
od kilku dni mam nowe opony (Pirelli Scorpion Verde 235/60/18 103W). Od razu zauważyłem dziwne objawy, których w ogóle nie było na oponach zimowych Toyo o tym samym rozmiarze. A mianowicie, podczas jazdy na drodze obfitującej w nierówności i wszelakie dziury, dołki, garby itp., kierownica cxa dostaje drgawek i jest wrażenia jakby rzucało nią na boki (nie wiem jak to mam inaczej opisać). Albo jakby kierownica chciała się wyrwać z rąk! (sama skręca nagle na boki).
Jazda jest tak niekomfortowa, że zauważyła to nawet moja żona! Dodam, że objawy te występują przy normalnej jeździe np. 50km/h i nie ważne czy to w mieście czy na trasie...

Do tego, dołożyła się sprawa drżenia kierownicy przy jeździe przy ok 120km/h i drżenia fotela kierowcy przy ok 140km/h....

Oczywiście pojechałem z tymi w/w objawami do serwisu, w którym kupiłem opony. Okazało się, że jedna z opon była niewyważona i co ciekawe, nie udało się jej wyważyć w ogóle – w ramach reklamacji mają wymienić na nową...

Na moje narzekania o "skaczącej" kierownicy uzyskałem odpowiedź, że to normalne, bo opona letnia jest z innej mieszanki, jest twardsza itp. itd. – chciałem się Was zapytać jakie macie doświadczenia z nowymi/używanymi oponami letnimi, podczas jazdy na nierównościach??? Czy podczas jazdy na nierównościach kierownica Wam nie wariuje tak jak u mnie??? Na zimówkach takiej sytuacji w ogóle nie ma!!! Co to może być???

W zawieszeniu nie ma luzów...Zbieżność też ok!

Proszę o odpowiedź, bo zastanawiam się teraz czy w ogóle te Pirelli to są dobre, bo jak na oponę z wyższej półki, to pierwsze wrażenie kicha...

Witam,

prawda jest taka, że rzeczywiscie opony letnie są zrobione z innej mieszanki najczęściej twardszej.
1. ja bym sprawdził najpierw wyważenie kół, wiadomo opony nie są idealnie odlane nawet jeśli są nowe
2. po drugie sprawdziłbym czy felgi są proste, może być bicie góra – dół jeśli wjechałeś w jakąś głębką dziurę taki efekt może powstać (drogi mamy jakie mamy, ale trzeba wierzyć że bedzie lepiej )
3. po trzecie upewniłbym się przy jakiej temperaturze mieszanka mięknie. Może być tak, że masz bardzo twardą mieszanke opon i przy niskich temperaturach asfaltu z rana po prostu są sztywne – ale to raczej nie powinien być problem bicia i wstrząsów.

Pytałeś o opony. Ja używam i zawsze używałem opon letnich TOYO. Polecam z czystym sumieniem – do CX'ów jest tylko jeden model. Są bardzo miekkie i przy niskich temperaturach nie usztywniają się. Wadą jest to, że zurzywają się troszkę szybciej niż inne opony, ale moje zdanie jest takie, że zależy to od stylu jazdy. Przejechałem na TOYO z 25 000 kilometrów, w tym po Toskanii jakiś 5000 kilometrów i ich zabujczych zakrętach, klei do asfaltu super. Polecam z czystym sumieniem.

Pozdrawiam,

Vito

Jeśli chodzi o 1 i 2 to wszystko na samym początku sprawdził serwis.
Na pewno jedna alufelga była prostowana a później wszystkie były wyważane już z nowymi oponami.
W momencie reklamacji okazało sie, że jednej opony w ogóle nie da się wyważyć (czyli była niewyważona)...i musi zostać wymieniona na nową.

Czy te Twoje oponki to może Toyo Proxes T1 Sport SUV 235/60 R18 107 W XL ?

Z tymi oponami Toyo to kolega ma racje, bardzo dobrze trzymaja sie nawierzchni i do tego cena nie zabija. Ja na nich dopiero przejechalem 4 tys km i jedno, co mi sie nie podoba, to ze hucza przy predkosci pomiedzy 140-150 km/h. Poza tym wzor.
pzdr

@ LosAnigos
tak oponyTOYO to Toyo Proxes T1 Sport SUV 235/60 R18 107 W XL.
poniżej link (sklepem nie ma się co suf=georwać – chodzi o etykietę i orientacyjną cenę):

http://www.oponeo.pl/dane-opony/toyo-pr ... l#57760811

Jak dla mnie dobrze się jeździ. Polecam.

Po uwzględnieniu reklamacji i wymianie jednej opony na nową jest znacząca poprawa jeśli chodzi o jazdę na równej (nowej) nawierzchni – przy większych prędkościach kierownica już w ogóle się nie trzęsie.

Jednak na dołkach i nierównościach, jak już pisałem wcześniej, kierownica nadal nerwowo reaguje (porównałbym to do sytuacji jakie towrzyszy najechaniu na krawężnik) – skoro nie macie takich podobnych "doświadczeń i wrażeń", to może do wymiany mam jakiś element z zawieszenia (np. końcówka drążką)?

W czasie letniej akcji serwisowej okazało się, że do wymiany są: sworzeń lewy/prawy, wahacz lewy, lewa końcówka drążka kierownicy.
Mam przy okazji pytanie czy końcówki drążka powinno się wymieniać parami??

Nie , ale sprawdź w jakim stanie jest ta druga końcówka . Zawsze po wymianie końcówki drążka trzeba ustawiać zbieżność. Ja u siebie wymieniłem lewą przy 140tys a prawą coś koło 180tys

Rozwiązanie to nowe letnie opony (inny skład mieszanki niż w oponach zimowych) + polskie dziurawe drogi (na prostej, równej nawierzchni nic się nie dzieje, nie ściąga na boki).

Znajomy mechanik stwierdził, że w zawieszeniu jest wszystko OK (drążek dobry, sworznie dobre, tuleje przód dobre – nie ma luzów).

Same opony polecam, bo na suchej i mokrej nawierzchni sprawują się bardzo dobrze i ogólnie mają lepsze parametry niż konkurencja.