Bądźmy szczerzy, ja tez dużego wyboru nie miałem, bo nowej CX-7 nie kupowałem, a wybór używanych EU był mały. Całkiem możliwe, że gdyby nie przewaga modeli z USA na rynku wtórnym, to bym przejechał się MT i bym kupił takie auto.
Przed zakupem byłem mocno przeciw skrzyni automatycznej. Bo co jak się zepsuje, ktoś na forum pisał, że jest strasznie wolna, że nie będę mógł wyprzedzać bezpiecznie.
A jeszcze wcześniej przejechałem się brata Nissanem 350Z (300KM automat) i zmieniłem zdanie. Co prawda na początku miałem odruch przy zatrzymywaniu "muszę wcisnąć sprzęgło, bo to już jedynka i obroty bardzo niskie, żeby silnik nie zgasł" no i auto stawało w miejscu bo sprzęgło = hamulec
W automacie jest tryb TIP-TRONIC, który pozwala zrzucić bieg w dół jednym ruchem ręki i przygotować się do wyprzedzania, chociaż jak napisałem jak mocniej wdepnę w pedał gazu (w pełnym trybie automatycznym) to skrzynia sama redukuje biegi. Powiedzmy, że jak jadę na 5tce 1700-obrotów za kimś i chce go wyprzedzić to cisnę do podłogi i mam zaraz 3-jkę i wysokie obroty.
Ktoś z forum jeździł nowym Passatem (czy innyn dojczewagenem) z DSG i nie czuł różnicy. Ja nie jeździłem i nie wiem jak jeżdżą nowsze automaty. Jak dla mnie ten jest OK.
Oczywiście co komu odpowiada.
Moja wypowiedź jest subiektywna – mi się po prostu super jeździ tym automatem no i trochę się zdziwiłem, że Mazda EU w modelu 2010 nie dała automatu (chociaż jako opcji).