Tu nie ma co za dużo myśleć.
Po prostu bena dostaje się do oleju.
Trzeba olej wymienić, żeby smarowanie było prawidłowe.
Najprawdopodobniej też jakieś małe ilości oleju są przepalane w cylindrach, stąd masz "siwy dym".
Proponuję wymienić olej i zaobserwować jakie są bezpośrednio po wymianie oleju spaliny.
Możesz również podjechać gdzieś po wymianie oleju na analizator spalin – może uda się określić czy dużo Ci oleju przepala a wówczas podejmować dalsze decyzje.
Opisz jak eksploatujesz auto.
Na moje, to przewaga miasta nad trasą i dodatkowo częste odpalanie zimnego silnika..
Być może masz nieprawidłowe ciśnienie paliwa, lub wtryski "leją" a nadmiar niespalonego przeciska się przez pierścienie do układu smarującego.
Jeśli w ciągu 2tys km dolało Ci prawie litr paliwa do oleju, to sytuacja nie jest zdrowa..
Być może pierścienie są już zmęczone życiem..
Coś masz mało tych kilometrów przejechane..
od kogo auto? znasz historię auta? długo jeździsz?
Jest taki Pan, co prowadzi warsztat samochodowy..
Pan Leszek "LB japan serwis" na Piątkowie – ul Syrokomli...
Skontaktuj się, może Ci coś podpowie.
Dopisano 01 kwi 2023 11:15:Proponuję opisać tu na forum "historię własnego przypadku".
W związku z tym, że ja już ją odrobinę poznałem, to śmiem twierdzić, że jeszcze ktoś może wyciągnąć wnioski dla siebie...
Przypadek w Polsce popularny i przykry dla kupującego a dodatkowo niemiły ekonomicznie..
Pozostawiam resztę założycielowi tematu...
iiiii
głowa do góry..
