czym się trudnisz
Nie zamierzam, nie muszę ale nie jestem mechanikiem samochodowym; nie widzę również związku między uczciwością mechanika samochodowego a uczciwością człowieka wykonującego inny zawód.
Albo jest człowiek uczciwy, albo nie..
Co do nieomylności... No wybacz, ale to retoryczne pytanie pozostawię bez odpowiedzi..
Ja Cię za nieuczciwego nie uważam, wręcz przeciwnie ale Twoje "kontrwpisy" z punktowaniem cytatami moich wypowiedzi sugerują,że nie mam racji co wydaje mi się dość dziwne, wszak i Ty i ja próbujemy pomóc człowiekowi tak jak umiemy pochylając się nad jego nieszczęściem.
Czyżbyśmy byli po dwu stronach barykady?
Ja, niezadowolony klient- petent; Ty właściciel warsztatu?
Bierzesz te wszystkie wpisy strasznie osobiście;"do siebie" – a przecież nikt Cię nie atakuje.
Pamiętam, że w innym przypadku opisanym tu na forum przedstawiłeś ścieżkę którą powinien podążać niezadowolony klient.
Na pewno nie powinien na własną rękę naprawiać a w kwestiach spornych skorzystać z usług rzeczoznawcy.
Dopiero w 16 poście potwierdziłeś, że klient powinien skorzystać z przysługującego mu prawa do reklamacji usługi, a przecież już w 4-ym poście sugerowałem,że należy udać się w tej sprawie do warsztatu wykonującego naprawę (może wyraziłem się troszkę bardziej ogólnie), tylko że warsztat ma na klienta wy....bane, bo już skasował i nie zamierza naprawiać drugi raz tego, czego naprawić nie umie.
Co wówczas powinien zrobić właściciel auta?
Przeczytałem jeszcze raz wpisy..
My tu debatujemy, a kol. Domin już się nie angażuje – może dogadali się i temat jest nie potrzebny...