Problem z przegrzewaniem się silnika oraz turbiny (silnik po remoncie).
Napisane: 20 cze 2016, 18:41Witam wszystkich i bardzo prosze o pomoc
Niecaly rok temu kupilem mazde cx7 siagnieta ze stanow z przebiegiem 78000 tys mil no i sie zaczelo
przy przebiegu 55000 mil pekl lanuszek rozrzadu czego nie wiedzialem kupujac auto
silnik przeszedl gruntowny remont ktory kosztowal 13 700 zlotych...
Niby jest ok ale przejezdzajac 10 km spokojnej jezdzie podkreslam silnik i turbina sa tak gorace ze mam wrazenie ze sie cos zapali pod maska,noca turbo jest tak czerwone swieci niczym metal rozrzazony
a wiec do mechanika okazalo sie ze poprzedni mechanik nie ustawil luzow zaworowych,juz poprawione
mialo by lepiej ale nie jest.nastepny mechanik ze to cewki no to zmiana bo zapony wypadaly---nic bez zmian. a wiec do trzeciego mechanika od silnikow.....przejrzal sprawy typu rozrzad luzy cisnienie katalizatory wydech itd i dalej nic ....silnik i turbina dalej gorace temp 950 stopni
Juz wydalem chyba z 9000 tys na mechanikow i jestem zalamany jak dach na starej drewnianej chalupie
Pomocy mial ktos taki problem
Niecaly rok temu kupilem mazde cx7 siagnieta ze stanow z przebiegiem 78000 tys mil no i sie zaczelo
przy przebiegu 55000 mil pekl lanuszek rozrzadu czego nie wiedzialem kupujac auto
silnik przeszedl gruntowny remont ktory kosztowal 13 700 zlotych...
Niby jest ok ale przejezdzajac 10 km spokojnej jezdzie podkreslam silnik i turbina sa tak gorace ze mam wrazenie ze sie cos zapali pod maska,noca turbo jest tak czerwone swieci niczym metal rozrzazony
a wiec do mechanika okazalo sie ze poprzedni mechanik nie ustawil luzow zaworowych,juz poprawione
mialo by lepiej ale nie jest.nastepny mechanik ze to cewki no to zmiana bo zapony wypadaly---nic bez zmian. a wiec do trzeciego mechanika od silnikow.....przejrzal sprawy typu rozrzad luzy cisnienie katalizatory wydech itd i dalej nic ....silnik i turbina dalej gorace temp 950 stopni
Juz wydalem chyba z 9000 tys na mechanikow i jestem zalamany jak dach na starej drewnianej chalupie
Pomocy mial ktos taki problem