Dorzucę kilka słów od siebie na temat rozrządu w moim cx-ie-być może to będzie pomocne dla kogoś takiego,jak ja. Otóż poprzedni właściciel wymienił łańcuch
jeszcze na gwarancji przy 70 tys. Miał świetne układy w ASO,więc odbyło się to jakby nadmiarowo.
Odkupiłem autko przy 130 tys przebiegu i bardzo szybko rzucił mi się w ucho nieco dieslowaty klang silnika po rozgrzaniu. Autko jeździło zupełnie normalnie,nie było dziwnych odgłosów przy uruchamianiu na zimnym. Jednakże,gdy silnik był już ciepły pojawiał się wcześniej wspomniany odgłos. Kolega, od którego nabyłem mazdę nawet niespecjalnie to słyszał (było to dla niego normalne,tak jakby jego ucho się przyzwyczaiło). Nurtowało mnie to jednak,więc zasięgnąłem języka w dwóch ASO. I co ciekawe-w obu usłyszałem to samo-obserwować,jeśli się nasili ,to będziemy szukać,a trafiają im się cx-y,które chodzą dużo głośniej. I co im Pan zrobisz?
Powinienem dać za wygraną,ale poskrobałem się po głowie i postanowiłem wymienić rozrząd.
Zakupiłem części,umówiłem się na robotę i co się okazało? Łańcuch był wyciągnięty i to dość mocno. Po wymianie autko chodzi cicho,nie "poszarpuje" ,co wcześniej czasem miało miejsce,jest bardziej płynne i jakby spalanie nieco mniejsze.