Klub MazdaSpeed

Dzisiaj jadąc sobie do pracy poczułem spadek mocy. Auto ewidentnie nie ciągnęło, tak jakby turbina nie dmuchała. Później pojawił się świszczący dźwięk przy dodawaniu gazu. Pierwotnie podejrzenie padło na przewody ciśnieniowe turbiny ale tam wszytsko było ok. Dźwięk zdaje się dochodzić z katalizatora. Nie udało się jednak na razie ustalić przyczyny awarii. Ma ktoś jakieś pomysły?

A na desce masz Check Engine?

A może ta akcja serwisowa?
https://docs.google.com/viewer?url=http ... -1737b.pdf

Raczej nie. To dotyczy aut z 2007, mój jest 2010 i do 2000 obr. jedzie normalnie jak wcześniej, powyżej jedzie nienormalnie jakby było n/a nie turbo. Checka też nie wywala. Stawiam na jakieś rozszczelnienie w okolicach turbiny, tylko nawet nie wiem po której stronie.

no niestety padla turbina. szczegolow nie znam, ale jak sie dowiem i ja sobie dokladnie obejrze to zdam relacje...

Co Ty żeś temu samochodowi robił? po ilu kilometrach padła? po roku uzytkowania? Panowie Mazda chyba lekko przesadza... no comments to nie jest pierdułka typu wydech tylko poważna wymiana ... swego czasu serwis mi podawał że to koszt około 7000 części i 2000 robocizna. prawda li to?

mchmielewski napisał(a):Panowie Mazda chyba lekko przesadza... no comments to nie jest pierdułka typu wydech tylko poważna wymiana ... swego czasu serwis mi podawał że to koszt około 7000 części i 2000 robocizna. prawda li to?

A to nie Ty trochę przesadzasz? Ile tych turbin padło, że dramatyzujesz?
Ja do tej pory słyszałem w CX-sie o... jednej... Cena bzdura, turbo można regenerować.

Ja nie przesadzam – tylko oceniam fakt – roczny wóz 2010 rocznik – pada turbina. Przeglądam dość często forum USA z MCX7.com i tam nie ma wcale sporadycznych przypadków rozwalonych turbo. Możliwe że to ludziska tak nie dbają, ale nie jest to normalne by po roku jeżdżenia w samochodzie ten element się psuł.
Wybierając CX'a (a zastanawiałem się jeszcze nad Murano) rozmawiałem w serwisie i mówiono mi o problemach właśnie z tym elementem – wybierałem CXa bo jest lepszy przede wszystkim automatyczna skrzynia jest mniej awaryjna ... ale chyba każdy wóz ma jakąś wadę.

Wg mnie jest to urok turbiny i tyle. W VW są ludzie, którym pada po roku, a są tacy co zrobią 200 tys. bez wymiany. Nie wiem ile w tym winy materiału, a ile użytkownika. Stawiam jednak w większości przypadków na użytkowników.
Kupując samochód z turbo trzeba niestety po pierwsze wkalkulować ryzyko, a po drugie dmuchać/chuchać.

No ja właśnie dmucham .... zakupiłem ten bardziej polecany olej – troszkę nie wierzę że olej 5W40 uchroni mnie od problemów... liczyłbym właśnie na proces regeneracji i rzeczywiście można ją przeprowadzać – pytanie jest inne – czy mazda nie może podać PATCHA skutecznego dla turbiny by uchronić nas od kosztów...

Olej na pewno nie zaszkodzi, a może trochę uszczelni. Patch nie jest w interesie ASO to bym się go raczej nie spodziewał, i tu marka nie ma nic do rzeczy.

Witam
całkowicie się z tobą Domin1979 zgadzam ,90% turbin pada przez użytkowników, w VW i Audi jest to jeden z częstszych powodów awarii i ich silników.

Auto ma 3 miesiące i jakieś 7600 km. Nigdy nie było odpalane na zimnym oleju bo mam webasto i używam go codziennie. Zawsze po jeździe oczekuje przynajmniej minutę żeby turbina się schodziła. Niech nikt mi nie mówi ze padla z winy użytkownika . Wada materialowa jak sądzę, ale będę się starał otrzymać wyniki ekspertyzy.

stef napisał(a):Auto ma 3 miesiące i jakieś 7600 km.

Przy takim przebiegu nawet użytkownik przy szczerych chęciach nie jest raczej w stanie tak szybko zarżnąć turbiny. Musiał być wadliwy montaż albo któraś z części. Pamiętaj żeby dać znać co było przyczyną.

A więc chyba nie przesadzałem ... mówiąc że to wada producenta i że to przesada ... ja bym lekko się zdenerwował. Ta sytuacja przypomniała mi o przypadku mojego kolegi geodety który również ciekawie naciął się na nowym sprzęcie kupując nowiutkiego Quada z homologacją wydał na niego przeszło 20 000 PLN i po tygodniu rozwaliła się automatyczna skrzynia biegów. Kolega wykonał standardową procedurę gwarancyjną na którą zgodził się sprzedający – wymieniono skrzynię itd ... ale za chwilę padł mechanizm różnicowy ... kolega się zdenerwował i zażądał zwrotu kasy... na to serwis zaczął wygarniać że nie umie jeździć i że zarżnął automat wrzucając w czasie jazdy wsteczny bieg

Obecnie sprawa jest w sądzie – nowy sprzęt czas użytkowania 1,5 – 3 tygodni.

Coś więcej będę wiedział w poniedziałek. Cena turbiny to coś kolo 10k pln, juz powinna byc w drodze z magazynu w Belgii.

stef napisał(a):Coś więcej będę wiedział w poniedziałek. Cena turbiny to coś kolo 10k pln, juz powinna byc w drodze z magazynu w Belgii.

Na 99% wada podzespołu. Czy to nadal turbiny HITACHI ?
Ja mam na osi 78 tkm i silniczek z turbinką pracują jak w szwajcarskim zegarku Oby tak dalejjjjj

stef napisał(a):Auto ma 3 miesiące i jakieś 7600 km. Nigdy nie było odpalane na zimnym oleju bo mam webasto i używam go codziennie. Zawsze po jeździe oczekuje przynajmniej minutę żeby turbina się schodziła. Niech nikt mi nie mówi ze padla z winy użytkownika . Wada materialowa jak sądzę, ale będę się starał otrzymać wyniki ekspertyzy.

To nie masz się co obawiać i tak wymienia na gwarancji ,czasami się zdarzy jakaś awaria i po to jest gwarancja żeby się nie martwić o koszty i zabawę w kogo wina , mój CX też miał w listopadzie poważną awarię silnika i muszę przyznać że Mazda Polska staneła na wysokości zadania.Powodzenia w szybkiej naprawie

stef

wiesz juz cos na temat awarii turbiny (ekspertyzy ) i czy to wogóle turbina , czy jakies ASO sobie wymienia na gwarancji,aby cos robić.

to co opisujesz wyglada mi na normalne zamarzniecie wydechu i raczej gwarantuje Ci ,ze autko postalo by pare godzin w ciepłym pomieszczeniu i bylo by ok.

podczas tych ostatnich mrozów miałem 2 autka w tym jedno to CX7 które poruszaja sie po miescie na krótkich odcinkach uruchamiane i pracujace po kilkanaście minut na biegu jałowym aby ogrzac wnetrze, i po kilometrze jazdy jest gaszone a to co nagromadza sie w wydechu poprostu zamarza.
objawy jak piszesz spadek mocy ,świszczenie,odgłos od katalizatora następnie gaśniecie na biegu jałowym i problem z uruchomieniem.
Ale moze akurat u Ciebie padła turbina,mam w obsłudze mps 2 sztk grubo ponad 200tk i z turbinami nie mieli problemu kilka Cx7 przebiegi do 100tk i u nich tez nie było awarii turbiny.
pozdrawiam
mazgh

Dojezdzam do pracy 25 km wiec na pewno auto jest rozgrzane. Awaria nastapila po jakis 20 km jazdy i stalo to sie nagle podczas wyprzedzania. Wydech przy mnie byl demontowany i sprawdzana byla przepustowosc katalizatora. Serwis dlugo sie upieral ze to nie moze byc turbina, ale zdemontowali ja i okazalo sie ze ma duzy luz na walku. Po prostu pech i tyle. Szkoda ze trafilo na uzytkownika ktory wlasnie zmienil marke z niezawodnej na rownie niezawodna . Mam nadzieje ze to tylko incydent.