Sonda lambda

[majonez1970]

Od pewnego czasu zapala mi się kontrolka awaryjnej pracy silnika. Na początku Forscan pokazywał błąd cewek (wymienione), teraz pokazuje błąd sondy lambda (strona prawa przed katalizatorem) czyli błąd P0131. Mechanik, który zajmuje się moja Madzią (Pan Wiesiek) twierdzi, że to może być wina złego paliwa, że sonda w Mażdzie tak łatwo nie pada. Zawsze po skasowaniu przez jeden dzień jest normalnie a później znowu wyskakuje błąd i lekkie szarpanie na 5 biegu w zakresie obrotów 2000-2500. Pokazywał mi też pomiary sondy i twierdził, że wszystko ok. Może ktoś z forumowiczów może zrobić zrzut z Forscana z pomiarami sondy i wrzucić żebym porównał? Z góry dziękuje.

[xtr]

Nie wiem czy u Ciebie może być podobnie, ale ja miałem taki problem, że zawsze na początku cyklu jazdy pojawiał mi się błąd drugiej sondy. Można było skasować i jechać 300km i już się nie pojawiał, ale następnego dnia to samo. Wymieniłem sondę na zamiennik skasowałem błąd Mazdowskim IDSem ale dalej wyskakiwał.
Zbiegiem okoliczności później coś grzebałem i musiałem odłączyć akumulator. Okazało się że po skasowaniu błędu przez odłączenie aku, silnik przeszedł procedurę uczenia i od tej pory błąd ani razu się nie pojawił.
Podobną sytuację miałem po tym jak padła mi turbina. Po regeneracji jak porządnie depnąłem gaz to wyskakiwał błąd wysokiego napięcia sondy. I znowu kasowanie IDS czy jakąś appką i ELMem nie skutkowało, a po odłączeniu aku błąd już się nie pojawia.
Wiadomo że jak jest przyczyna błędu to trzeba ją usunąć, ale w mojej Maździe nawet po wymianie uszkodzonego elementu problem nie znikał bez odłączenia aku.

[majonez1970]

Dzięki, spróbuje tak jak piszesz.

Nic z tego. po odłączeniu aku dalej świeci się kontrolka. Więc powtarzam pytanie jak wyżej.

[Koci@k]

Ten post został usunięty przez Koci@k 5 sty 2020, 04:48.
Powód: Porządki