Klub MazdaSpeed

Jak do tej pory praktycznie uruchomienie napędu 4x4 było dla mnie niezauważalne.
Ale wczoraj w trakcie jazdy na autostradzie przy ok 130km/godz musiałem gwałtownie przyspieszyć.
Automat zredukował biegi, auto przyspieszyło i nagle bardzo głośny dźwięk, jakby coś uderzyło.
To zdarzyło mi się po raz drugi w podobnych okolicznościach. Czyżby tak wyglądało uruchomienie 4x4 przy większych prędkościach?
Trochę to jest niepokojące. Macie jakieś podobne obserwacje?
Ryszard

kategorycznie nie!!!
przy tej prędkości to wątpię, żeby tylne łapy były włączane.
Jak chcesz zobaczyć jak wygląda proces dołączania tylnych łap , to ustaw się na lekko śliskiej nawierzchni ( nie trudno teraz o taką) i gaz do dechy : przód lekko zerwie i nastąpi dołączenie tyłu – bez hałasu, bez zgrzytu... Jak masz inaczej to ASO..

Rycho52 napisał(a):Jak do tej pory praktycznie uruchomienie napędu 4x4 było dla mnie niezauważalne.
Ale wczoraj w trakcie jazdy na autostradzie przy ok 130km/godz musiałem gwałtownie przyspieszyć.
Automat zredukował biegi, auto przyspieszyło i nagle bardzo głośny dźwięk, jakby coś uderzyło.
To zdarzyło mi się po raz drugi w podobnych okolicznościach. Czyżby tak wyglądało uruchomienie 4x4 przy większych prędkościach?
Trochę to jest niepokojące. Macie jakieś podobne obserwacje?
Ryszard

Cześć, sorki że odkopuję ale, mam podobny objaw w podobnych warunkach 130/140 na autostradzie i silne kopnięcie z tyłu przy przyśpieszaniu. Czy coś się wyjaśniło w tym zakresie? Będę wdzięczny za info.
Czarek

Moim zdaniem nie ma opcji żeby przy 130km/h dołączył się napęd na tył nagle. Za duża prędkość – no chyba, że wpadłeś w poślizg. Jeśli nie, to nie ma uzasadnienia dla dołączenia tyłu.

Ja taki objaw obserwuje sporadycznie np jak dynamicznie wychodzę z zakrętu po zjeździe z ronda.

Też myślę, iż nie powinien się załączać przy tak dużej prędkości, a jednak sporadycznie bo sporadycznie
coś kopie, tak jakby faktycznie złapał poślizg.
Ciekawe, że zdarza mi się to głównie na S8 między Łodzią a Wrocławiem oraz na A1 Toruń- Grudziądz, nigdzie indziej mi się to nie zdarzyło.
Co innego przy małych prędkościach – podobnie jak u Ciebie potrafi nieźle kopnąć przy wyjściu z zakrętu np. po opuszczeniu ronda.