Klub MazdaSpeed

Witam,
W jaki sposób skutecznie odgrzybić klimę? Jakie środki i jaką technikę polecacie? Ja mam ozonator własnej konstrukcji o wydajności 7g ozonu/h ale po odgrzybieniu w samochodzie przez parę dni obrzydliwie śmierdzi ozonem a po 2 tyg. znów czuć nieprzyjemny zapach z klimy.

Przeciez filtr kabinowy i odgrzybianie klimy jest robione podczas kazdego przegladu. Czemu chcesz to robic sam ?

Po prostu chcę wiedzieć jak się to robi. Czy usługa odgrzybiania podczas przeglądu jest dodatkowo płatna? Jaką metodą to robią?

Ten post został usunięty przez Josh 1 maja 2014, 15:15.
Powód: Kopia w innym wątku

Serwis klimatyzacji (w tym dezynfekcja układu) jest dodatkowo płatny. Metody "odgrzybiania" zależą od konkretnego ASO – chemia aplikowana na parownik lub ozon generowany przez profesjonalny ozonator albo kombinacja obydwu.

Witam,
odgrzewam stary temat.
Czy ktoś ma jakiś sprawdzony sposób i preparat do odgrzybiania klimy i pozbycia się smrodku?
Moje auto ma pół roku, byłem w serwisie na chemicznym odgrzybianiu i znowu po 2 miesiącach śmierdzi.
Może ktoś wie w jaki sposób zaaplikować chemię wprost na parownik? Gdzie znaleźć rurkę odprowadzającą wodę z parownika? Ozonator niewiele pomaga.

yaroo napisał(a):Witam,
W jaki sposób skutecznie odgrzybić klimę? Jakie środki i jaką technikę polecacie? Ja mam ozonator własnej konstrukcji o wydajności 7g ozonu/h ale po odgrzybieniu w samochodzie przez parę dni obrzydliwie śmierdzi ozonem a po 2 tyg. znów czuć nieprzyjemny zapach z klimy.

Ciekawe rzeczy piszesz. Ozon jest tak nietrwały, że po wietrzeniu nie ma prawa być wyczuwalny. Z resztą jest szkodliwy.
Ja ozonuję od lat na prywatne potrzeby auta swoje i znajomych i nic więcej nie trzeba.
Niezbędnych jest jednak kilka drobnych informacji jak to robić. Nie chcę tu pouczać, ale ściągnij instrukcję jakiegoś kupnego ozonatora. Może tu tkwi problem.

Rozumiem, że odgrzybianie było połączone z wymianą filtra kabinowego? Inaczej to nie ma sensu.
Ja mam 3 letnią Mazdę. Raz w roku wymieniam filtr. Dodatkowo odgrzybianie chemiczne i ozonowanie. Nie wiem jakiej chemii używa warsztat do którego jeżdżę, ale zero z klimy nic nie śmierdzi.
Ozon faktycznie czuć przez kilka dni. Klimy używam cały rok.

Oczywiście, że filtr wymieniłem na taki z węglem i do tego antysmogowy. Oczywiście, że ozonowałem zgodnie z instrukcją: wewnętrzny obieg, klima na Lo, wentylator na max, ozonator skierowany na wlot powietrza przy podłodze pasażera, czas 30 minut. Potem wentylowanie wnętrza. Po takim zabiegu wszystko śmierdzi ozonem, najbardziej skóra. Smród ozonu utrzymuje się kilka tygodni, po czym zaczyna śmierdzieć grzybem. Myślę, że chemiczne zmywanie pod ciśnieniem jest lepsze. Ponawiam pytanie: Jak dostać się do parownika, czym zmywać – jaką chemię użyć i jaki pistolet z dyszami? Auto ma pół roku!

Czy udało Ci się Yaroo rozwiązać problem. Ja osobiście nie mam kłopotu z pojawiającym się "smrodkiem" z klimy, ale też jestem ciekaw gdzie znajduje się parownik aby mieć możliwość ewentualnego samodzielnego czyszczenia.

Niestety problemu nie rozwiązałem. Teraz jest chłodno więc nie czuć zbytnio smrodku, ale jak się zaczną upały to zapaszek wróci.
Jakiś czas temu byłem w serwisie i poprosiłem o odgrzybienie chemiczne. Było drogo i na krótko. Po kilku tygodniach znowu było czuć. Mam też drugi samochód -VW. Pojechałem do serwisu odgrzybić klimę i o dziwo zrobili dość porządnie, drogo ale jestem zadowolony. Jak poprosiłem o dezynfekcję w Maździe to powiedzieli że nie zrobią bo nie znają auta. Tak więc nie wiem gdzie można odgrzybić skutecznie lub najlepiej jak samemu to zrobić. Nie jest przecież rozwiązaniem płacić serwisom co 3 miesiące.