Kilka pytań:
– Ile Wam weszło max do baku i ile poniżej zera zasięgu wtedy zrobiliście? A może ktoś już stanął? (Oczywiście bez przelewania przy tankowaniu) Warto to wiedzieć póki nie ma brudu w baku.
– Czy też Wam się brudzi osłona silnika od jazdy w deszczu, czy miałem jakiegoś gościa futrzaka? Wyglądało bardziej na zachlapane. Czy Mazda stosuje kostki odstraszające sierściuchy w komorze silnika? Jak np Honda: zmienia je przy każdym przeglądzie.
Zabezpieczenie komory silnika przed kunami i gryzoniami
Strona 1 z 1
Zbigniew_AWD napisał(a):– Ile Wam weszło max do baku i ile poniżej zera zasięgu wtedy zrobiliście? A może ktoś już stanął? (Oczywiście bez przelewania przy tankowaniu) Warto to wiedzieć póki nie ma brudu w baku.
GJ ma katalogowo 62 i tyle naprawdę wchodzi jak już silnik przestanie pracować: http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=364&t=147298&p=2674395#p2674395
Co do dystansu po pojawieniu się zera na komputerze pokładowym powtórzę to co napisałem w temacie o GJ:
gdy komputer zaczyna pokazywać 0 km w baku jest jeszcze około 5 litrów paliwa co pozwala na przejechanie 40 – 80 km zależnie od warunków i stylu jazdy
- Od: 10 kwi 2013, 19:27
- Posty: 68
- Skąd: W-wa
- Auto: Mazda 6 GJ PE MT SkyENERGY Sport Kombi Jet Black 2013
Dzięki wielkie, właśnie o to mi chodziło. Instrukcja jest bardzo 'dla blondynki' generalnie.
A co do osłony ktoś się orientuje?
Pozdr.
A co do osłony ktoś się orientuje?
Pozdr.
Ok, czyli mamy kolejną oszczędność w stosunku do Honda DE, gdzie to montują. Na kostkę Domestosa na szczęście mogę sobie pozwolić:) A przy okazji spytam w serwisie.
Dzięki pozdrawiam.
Dzięki pozdrawiam.
Jesli chodzi o kuny i skutki ich grasowania pod maską , to ja od razu zainstalowałam sobie w mojej Mazdzie taki odstraszacz na kuny który zakupiłam na allegro
http://profil.wp.pl/login.html?url=http ... aid=110e24
W poprzednim aucie nissan qashqai , kuny zeżarly mi przewody chłodnicze
i po tym incydencie zainstalowałam ten odstraszacz . Przez następnych 5 lat kuny nie tknęły już żadnego kabelka 
http://profil.wp.pl/login.html?url=http ... aid=110e24
W poprzednim aucie nissan qashqai , kuny zeżarly mi przewody chłodnicze
Niestety to chyba błędny link;)
Tak sobie myślę, Domestos może powodować jakieś skutki korozyjne albo choinka wie co jeszcze. Jeśli mnie za miesiąc w ASO nie uraczą satysfakcjonującą odpowiedzią (o czym Was powiadomię) to poszukam specjałów z allegro.
Tak sobie myślę, Domestos może powodować jakieś skutki korozyjne albo choinka wie co jeszcze. Jeśli mnie za miesiąc w ASO nie uraczą satysfakcjonującą odpowiedzią (o czym Was powiadomię) to poszukam specjałów z allegro.
Podzielę się z Wami sposobem, jakim uraczono mnie w jednym z górskich ASO.
Otóż idziemy do supermarmetu i kupujemy pieprz Cayenne. Tymże specyfikiem posypujemy w komorze silnika, wystarczy pokrywę silnika, można natrzeć też izolację.
Kuna nie pojawiła się od czasu posypania ani razu. Gdy podczas posypywania zawiał wiatr przekonałem się dokładnie dlaczego
Jedyny efekt uboczny – to co spadnie na kolektor się przypali, zapach jest wręcz zachęcający. Po zimie można całość bezproblemowo odkurzyć.
Otóż idziemy do supermarmetu i kupujemy pieprz Cayenne. Tymże specyfikiem posypujemy w komorze silnika, wystarczy pokrywę silnika, można natrzeć też izolację.
Kuna nie pojawiła się od czasu posypania ani razu. Gdy podczas posypywania zawiał wiatr przekonałem się dokładnie dlaczego
Jedyny efekt uboczny – to co spadnie na kolektor się przypali, zapach jest wręcz zachęcający. Po zimie można całość bezproblemowo odkurzyć.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości
Moderatorzy
Moderatorzy CX-3 / CX-5 / CX-7 / CX-9, Moderatorzy CX-30 / CX-50 / CX-60