Witam.
Od dwoch miesiecy jestem posiadaczem CX5 2.2 disel AVD. Postanowilem w tym tygodniu wymienic olej i filtry. Pojechalem do mechanika i na dzien dobry padly pytania – jaki przebieg – 140tys. – kiedy byly wymienione uszczelki wtryskiwaczy – nie mam pojecia – to lepiej pan sobie to zrob bo bedzie bolalo....... Wiec by sie nie dac naciagnac pojechalem do drugiego warsztatu z tym pytaniem i odpowiedz ta sama – zrob pan to szybko..... Moje pytanie czy te uszczelki przy przebiegu 140tys. powinny byc wymienione i czy to regula ze sie je wymienia co xxx km bo padaja.?
Niespodzianka
Strona 1 z 1
Jestem posiadaczka Mazda cx5 2.2 Diesel AWD 175km 2014
Mam to auto od nowosci. Mieszkam w Anglii.Auto servisowane w mazdzie. Przez 6 lat auto perfekt, nie dzialo sie nic. Okolo rok temu zaczely sie problemy. Zebral sie nagar i wyskoczyły kontrolki silnika i czerwony trojkat. Auto trafilo na lawecie do mazdy na warsztat. Niestety kazali czekac 3 tyg na naprawe. Zabralam auto do poleconego mechanika. To byl moj błąd. Mechanik wyczyscil silnik, pompe i niestety skrecajac wtryski uzyl zbyt duzej sily i mocowania wtryskiwaczy popekaly o czym mi nie powiedzial. Dowiedzialam sie przypadkiem. Zlozylam reklamacje w drodze do tego mechanika wystrzelilo wtysk z auta poszedl dym. Mechanik widac nieuczciwy bo wymienil jedno mocowanie a 3 pozostale zespawał. Moje pytanie co teraz zrobic...
Z gory dziekuje za pomoc
Mam to auto od nowosci. Mieszkam w Anglii.Auto servisowane w mazdzie. Przez 6 lat auto perfekt, nie dzialo sie nic. Okolo rok temu zaczely sie problemy. Zebral sie nagar i wyskoczyły kontrolki silnika i czerwony trojkat. Auto trafilo na lawecie do mazdy na warsztat. Niestety kazali czekac 3 tyg na naprawe. Zabralam auto do poleconego mechanika. To byl moj błąd. Mechanik wyczyscil silnik, pompe i niestety skrecajac wtryski uzyl zbyt duzej sily i mocowania wtryskiwaczy popekaly o czym mi nie powiedzial. Dowiedzialam sie przypadkiem. Zlozylam reklamacje w drodze do tego mechanika wystrzelilo wtysk z auta poszedl dym. Mechanik widac nieuczciwy bo wymienil jedno mocowanie a 3 pozostale zespawał. Moje pytanie co teraz zrobic...
Z gory dziekuje za pomoc
- Od: 11 paź 2021, 22:08
- Posty: 3
- Auto: Mazda cx5 2014
175km Diesel
To musiał być niezły druciarz a nie mechanik.
Z jakich rejonów UK jesteś?
Masz jakieś zdjęcia jak to wygląda?
Teoretycznie zmienić wtrysk, łapę, rurke od szyny common rail i odpływu nadmiaru ropy i powinno być ok jeśli czegoś innego nie zepsuł.
Z jakich rejonów UK jesteś?
Masz jakieś zdjęcia jak to wygląda?
Teoretycznie zmienić wtrysk, łapę, rurke od szyny common rail i odpływu nadmiaru ropy i powinno być ok jeśli czegoś innego nie zepsuł.
- Od: 14 cze 2006, 01:01
- Posty: 3017 (40/152)
- Skąd: UK - Worcs, PL - Rzeszow
- Auto: 1. Mazda 3 BM Skyactiv-D
2. Mazda 2 DJ Skyactiv-G
Jestem z Londynu. Boje sie tym autem doslownie wyruszyc w trase. Nie wiem co jeszcze mogl tam uszkodzic, Zastanawiam sie czy moge ten gararaz gdzies zglosic. Narazil mnie na ogrombe koszty. Czy te zespawane lapki mocowania wtryskiwaczy wytrzymaja?
Dopisano 2 lut 2022, 23:32:
Tutaj pospawane, zamiast wymienic on to pospawal.
Dopisano 2 lut 2022, 23:32:
Tutaj pospawane, zamiast wymienic on to pospawal.
- Od: 11 paź 2021, 22:08
- Posty: 3
- Auto: Mazda cx5 2014
175km Diesel
"Zebrał się nagar" – co masz na myśli? Bo jeśli to był nagar w układzie dolotowym, co jest niestety standardem w tych autach, to wtrysków nie trzeba było ruszać. Natomiast jeśli problemem były puszczające podkładki pod wtryskami i zatkany smok powodujący niskie ciśnienie oleju, to dodatkowo musisz (nie możesz, powinnaś ale musisz) zdjąć miskę oleju i to zatkane syfem (nagarem) sitko wyczyścić.
No to na pierwszy rzut oka do wymiany masz:
– 4 łapy, to spawane być nie może
– 2 szpilki, bo widać że się urwały. Albo lepiej cały komplet 8, bo te co zostały mogą wcześniej czy później podzielić los tych urwanych. Tutaj trzeba mieć trochę szczęścia, bo jeśli nie wystają choć trochę z głowicy, a dowalił je tak mocno jak wtryski, to ciężko będzie wykręcić ich pozostałą część. Poza tym będzie to jak operacja na otwartym sercu, wszelakie ewentualne opiłki nie mają prawa trafić do silnika.
– rurka odpływu nadmiaru paliwa, widać, że urwana + komplet podkładek
– 4 podkładki pod wtryski
Sam wtrysk powinien być ok, uszczelkę pod pokrywą zaworów też można zostawić jeśli jest świeża, wymienić jeśli nie była zmieniona.
Wszystko to nie zmienia faktu, że jeśli masz fakturę na wykonane prace, to powinni to naprawić na własny koszt – aczkolwiek chyba bym się bał im zostawić auto ponownie.
Pozostaje small claims court jeśli możesz udowodnić, że auto było sprawne przed oddaniem do serwisu,albo trading standards. Nigdy nie miałem do czynienia z wyżej wymienionymi instytucjami, więc więcej nic nie poradzę.
Pozostaje załadować auto na lawetę i oddać komuś zaufanemu, będzie jeździć.
No to na pierwszy rzut oka do wymiany masz:
– 4 łapy, to spawane być nie może
– 2 szpilki, bo widać że się urwały. Albo lepiej cały komplet 8, bo te co zostały mogą wcześniej czy później podzielić los tych urwanych. Tutaj trzeba mieć trochę szczęścia, bo jeśli nie wystają choć trochę z głowicy, a dowalił je tak mocno jak wtryski, to ciężko będzie wykręcić ich pozostałą część. Poza tym będzie to jak operacja na otwartym sercu, wszelakie ewentualne opiłki nie mają prawa trafić do silnika.
– rurka odpływu nadmiaru paliwa, widać, że urwana + komplet podkładek
– 4 podkładki pod wtryski
Sam wtrysk powinien być ok, uszczelkę pod pokrywą zaworów też można zostawić jeśli jest świeża, wymienić jeśli nie była zmieniona.
Wszystko to nie zmienia faktu, że jeśli masz fakturę na wykonane prace, to powinni to naprawić na własny koszt – aczkolwiek chyba bym się bał im zostawić auto ponownie.
Pozostaje small claims court jeśli możesz udowodnić, że auto było sprawne przed oddaniem do serwisu,albo trading standards. Nigdy nie miałem do czynienia z wyżej wymienionymi instytucjami, więc więcej nic nie poradzę.
Pozostaje załadować auto na lawetę i oddać komuś zaufanemu, będzie jeździć.
- Od: 14 cze 2006, 01:01
- Posty: 3017 (40/152)
- Skąd: UK - Worcs, PL - Rzeszow
- Auto: 1. Mazda 3 BM Skyactiv-D
2. Mazda 2 DJ Skyactiv-G
Dziekuje Ci bardzo za pomoc.
Nie wiem, czy ja dobrze wytlumaczyłam.
Najpierw gdy zebrał sie nagar, zalaczam zdjecie. Oni to wyczyscili. Mechanik to wyczyscił i zle przykrecił te 4 łapy. W efekcie oddal mi auto niby naprawione, a nie wspomnial, ze te łapy pękły. Sa drogie i mysle, ze to bylo powodem. Po odebraniu auta, ja pojechalam do Pl. Tam chcialam dla pewnosci sprawdzic jeszcze kilka innych rzeczy jak to zawsze w pl. Znajomy mechanik, gdy tylko zdjał pokrywe silnika od razu to zauwazyl. Ja probowalam znalezc czesci te i wymienic w pl ale nie sa dostepne. W mazdzie trzeba bylo zamowic i czekac 2 tyg, gdzie ja musialam wracac do Anglii. Cud, ze ja dojechalam, a nie stanełam gdzies w Europie. Po przyjezdzie reklamacja. Mechanik kazal przyjechac. Ale ja juz nie dojechalam bo wystrzelil wtrysk. Stres ogromny. Policja mnie sciągała w bezpieczne miejsce zanim przyjechala laweta. Mechanik auto trzymal 2 tyg. Tym razem juz zajrzalam pod maske i okazalo sie, ze on wymienil tylko jedna łapke, podkladki a pozostałe 3 zespawał. W dodatku chcial za to pieniadze. Nie zaplaciłam mu za to, i dzisiaj wlasnie jestem umowiona do Citizens Advice Trading.
Ktos mi polecil tego mechanika, myslalam, ze facet z Polski zna sie na rzeczy. Garaz czysty, robi sporo aut I przegladu.
Obawiam się teraz czy nie zatre tego silnika. Bo nie wiem co tak naprawde jest w środku.
Jeszcze raz bardzo dziekuje za twoja odpowiedz.
Nie wiem, czy ja dobrze wytlumaczyłam.
Najpierw gdy zebrał sie nagar, zalaczam zdjecie. Oni to wyczyscili. Mechanik to wyczyscił i zle przykrecił te 4 łapy. W efekcie oddal mi auto niby naprawione, a nie wspomnial, ze te łapy pękły. Sa drogie i mysle, ze to bylo powodem. Po odebraniu auta, ja pojechalam do Pl. Tam chcialam dla pewnosci sprawdzic jeszcze kilka innych rzeczy jak to zawsze w pl. Znajomy mechanik, gdy tylko zdjał pokrywe silnika od razu to zauwazyl. Ja probowalam znalezc czesci te i wymienic w pl ale nie sa dostepne. W mazdzie trzeba bylo zamowic i czekac 2 tyg, gdzie ja musialam wracac do Anglii. Cud, ze ja dojechalam, a nie stanełam gdzies w Europie. Po przyjezdzie reklamacja. Mechanik kazal przyjechac. Ale ja juz nie dojechalam bo wystrzelil wtrysk. Stres ogromny. Policja mnie sciągała w bezpieczne miejsce zanim przyjechala laweta. Mechanik auto trzymal 2 tyg. Tym razem juz zajrzalam pod maske i okazalo sie, ze on wymienil tylko jedna łapke, podkladki a pozostałe 3 zespawał. W dodatku chcial za to pieniadze. Nie zaplaciłam mu za to, i dzisiaj wlasnie jestem umowiona do Citizens Advice Trading.
Ktos mi polecil tego mechanika, myslalam, ze facet z Polski zna sie na rzeczy. Garaz czysty, robi sporo aut I przegladu.
Obawiam się teraz czy nie zatre tego silnika. Bo nie wiem co tak naprawde jest w środku.
Jeszcze raz bardzo dziekuje za twoja odpowiedz.
- Od: 11 paź 2021, 22:08
- Posty: 3
- Auto: Mazda cx5 2014
175km Diesel
To puściły podkładki, więc trzeba również wyczyścić plastikowe sitko w misce. To czarne coś ze zdjęcia dostaje się do oleju, spływa do miski olejowej i na końcu jest zasysane przez pompę oleju, która ma sitko. Syf ogranicza przepływ oleju, jego ciśnienie spada i wywala na końcu błąd.
Problem w tym, że bez czyszczenia przejechałaś dobre kilka tyś km. Nie pojawił się jakiś błąd podczas jazdy? Nawet na chwilę?
Problem w tym, że bez czyszczenia przejechałaś dobre kilka tyś km. Nie pojawił się jakiś błąd podczas jazdy? Nawet na chwilę?
- Od: 14 cze 2006, 01:01
- Posty: 3017 (40/152)
- Skąd: UK - Worcs, PL - Rzeszow
- Auto: 1. Mazda 3 BM Skyactiv-D
2. Mazda 2 DJ Skyactiv-G
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości
Moderator
Moderatorzy CX-3 / CX-30 / CX-5 / CX-7 / CX-9