Witam,
zainspirowany kilkoma wątkami dot. wymiany płynu w automatycznej skrzyni biegów postanowiłem sprawdzić co słychać w mojej skrzyni przy przebiegu 30.000 km (CX-5 2017, USA)
Dodatkową motywacją stała się mniej kulturalna praca skrzyni przy ostatnich spadkach temperatur – bardziej odczuwalna zmiana biegów, szczególnie w zakresie 1-4, poźniejsza (przy wyższych obrotach zmiana biegów) i mniej kulturalne zachowanie przy zrzucaniu biegów w dół.
Muszę się przyznać, że trochę zdziwił mnie kolor płynu, miałem nadzieję, że będzie bardziej czysty – swoją drogą to czy oryginalny płyn jest koloru żołto-zielonego czy to wygląda na to, że ktoś już tu przede mną zaglądał i wlał coś innego niż powinien?
- kolor płynu
Jeszcze bardziej się zdziwiłem jak zobaczyłem poziom płynu w skrzyni – sięga prawie do litery F więc trochę go za dużo, tylko skąd? Mierzyłem przy temperaturze 32 st., bo zanim się dobrałem do bebechów skrzynia zdążyła już ostygnąć.
- poziom płynu
Proszę o jakiekolwiek sugestie – czy ten płyn wygląda na oryginalny, czy w fabryce mogli aż tak go przelać – czy to raczej wygląda na jakąś nieudolną wymianę? (tylko jego kolor raczej na to nie wskazuje)
