Dziwne dźwięki po uderzeniu felgą w krawężnik

Witam,
Jak w tytule z tym, że mam dość nie typowe objawy i brak potwierdzenia.
Otóż co zaszło:
w połowie lutego przy kiepskich warunkach wjeżdżając na wypuzzlowany parking ze spadem od ulicy nie zauważyłem 'tafli' która się tam zrobiła. W dość mocnym skręcie pociągnęło mnie na nachylonym wjeździe, auto zero reakcji i możliwości ucieczki – uderzyłem lewym kołem w krawężnik mając je skręcone w prawo – koło uderzyło praktycznie prostopadle. Felga trochę porysowana, ale innych śladów brak, nic poważnego z zewnątrz. Jadąc do domu też jeszcze nic nie słyszałem, zaczęło się na drugi dzień – jadąc powyżej ~40kmh przy jakimkolwiek odchyleniu kierownicy w prawo pojawia się dziwny dźwięk, mógłbym to porównać do najechania na boczny pas, który wibruje żeby 'obudzić' kierowcę. Było tylko to. Pojechałem dzień później najpierw do serwisu opon – sprawdzenie felgi bo ją podejrzewałem -prosta. Ciężarki ok, wyrównali ale powiedzieli że niewyważenie minimalne, oba przednie koła. Następnie na stację diagnostyczną – trzepaki, szarpaki, ogląd z dołu – mówią wszystko wzorowo, można by jakieś minimalne luzy na siłę szukać. Poradzono poczekać parę tygodni i przełożyć opony na letnie czy będzie to samo. Po drodze dałem wymienić klocki z przodu i poradziłem mechanikowi żeby przejrzał wszystko, lożysko itp bo brzęczy strasznie przy dużej prędkości. Powiedział, że wszystko ok, tylko mocno rozstrojona zbieżność i ustawił – mówię super, teraz będzie ok. Nic podobnego jeszcze gorzej wręcz. Po jakimś czasie doszedł mi do tego głuchy stuk, ewidentnie z prawej strony – przy skręconych kołach w lewo stuka mocno z prawej. Koła skręcone w prawo – podczas jazdy brzęczenie jakby najechał na pas wibracyjny. Zmiana kół na letnie i to samo co do stukania, brzęczenie minimalnie lżej ale ewidentnie dalej jest. Przeglądane wszystko i nikt nic. Wczoraj zdjąłem prawe koło i szarpiąc półosią czuję luz góra-dół – nie wiem na ile może on występować, jak bardzo.
Czy ktoś ma pomysł co może być nie tak? Czy bardziej coś jak amortyzator się skrzywił i nie widać tego?
Będę wdzięczny za każdy trop bo to strasznie niekomfortowe a nikt nic nie wykrył.
Uprzedzę pytanie – nie, nie byłem z tym jeszcze w ASO.
Jak w tytule z tym, że mam dość nie typowe objawy i brak potwierdzenia.
Otóż co zaszło:
w połowie lutego przy kiepskich warunkach wjeżdżając na wypuzzlowany parking ze spadem od ulicy nie zauważyłem 'tafli' która się tam zrobiła. W dość mocnym skręcie pociągnęło mnie na nachylonym wjeździe, auto zero reakcji i możliwości ucieczki – uderzyłem lewym kołem w krawężnik mając je skręcone w prawo – koło uderzyło praktycznie prostopadle. Felga trochę porysowana, ale innych śladów brak, nic poważnego z zewnątrz. Jadąc do domu też jeszcze nic nie słyszałem, zaczęło się na drugi dzień – jadąc powyżej ~40kmh przy jakimkolwiek odchyleniu kierownicy w prawo pojawia się dziwny dźwięk, mógłbym to porównać do najechania na boczny pas, który wibruje żeby 'obudzić' kierowcę. Było tylko to. Pojechałem dzień później najpierw do serwisu opon – sprawdzenie felgi bo ją podejrzewałem -prosta. Ciężarki ok, wyrównali ale powiedzieli że niewyważenie minimalne, oba przednie koła. Następnie na stację diagnostyczną – trzepaki, szarpaki, ogląd z dołu – mówią wszystko wzorowo, można by jakieś minimalne luzy na siłę szukać. Poradzono poczekać parę tygodni i przełożyć opony na letnie czy będzie to samo. Po drodze dałem wymienić klocki z przodu i poradziłem mechanikowi żeby przejrzał wszystko, lożysko itp bo brzęczy strasznie przy dużej prędkości. Powiedział, że wszystko ok, tylko mocno rozstrojona zbieżność i ustawił – mówię super, teraz będzie ok. Nic podobnego jeszcze gorzej wręcz. Po jakimś czasie doszedł mi do tego głuchy stuk, ewidentnie z prawej strony – przy skręconych kołach w lewo stuka mocno z prawej. Koła skręcone w prawo – podczas jazdy brzęczenie jakby najechał na pas wibracyjny. Zmiana kół na letnie i to samo co do stukania, brzęczenie minimalnie lżej ale ewidentnie dalej jest. Przeglądane wszystko i nikt nic. Wczoraj zdjąłem prawe koło i szarpiąc półosią czuję luz góra-dół – nie wiem na ile może on występować, jak bardzo.
Czy ktoś ma pomysł co może być nie tak? Czy bardziej coś jak amortyzator się skrzywił i nie widać tego?
Będę wdzięczny za każdy trop bo to strasznie niekomfortowe a nikt nic nie wykrył.
Uprzedzę pytanie – nie, nie byłem z tym jeszcze w ASO.