Pęknięta sprężyna zawieszenia tył
Napisane: 31 lip 2021, 12:13
Tytuł mówi sam za siebie, ale rozwinę temat.
Od dłuższego czasu coś zaczęło stukać przy przejazdach przez nierówności (czasem mniejsze, czasem większe, stuki bardzo nierugalrne, nieraz przy skręceniu ), ostatnio coraz częściej. Będąc na wakacjach zaparkowała obok mnie bliźniacza Mazda 3, przez co zwróciłem uwagę na różnice w wysokości i szczelinach między kołami a błotnikami. Pomyślałem że montaż haka Westfalia (tylna belka organoleptycznie cięższa około dwa razy od standardowej belki zderzaka) i 10kilo wygłuszenia zrobiły swoje. Nic z tych rzeczy, dziś sprawdziłem pod sklepem różnice bardzo porządnymi narzędziami pomiarowymi – między lewe koło a nadkole wchodziły dwa palce, gdzie z prawej strony aż trzy. Postanowiłem zdjąć koło spodziewając się standardowo wylanego amortyzatora. Popatrzyłem, poczyscilem, byłem o krok od założenia koła. W ostatniej chwili coś tknęło mnie na obejrzenie wszystkich mocowań zawieszenia dzięki czemu zauważyłem pęknięcie sprężyny lewego tylnego koła na ostatnim zwoju. Przebieg 86600km, jazda bardzo zrównoważona i spokojna. Nie wiem czy stuki są bezpośrednim skutkiem tej usterki, jeśli tak to znaczy że sprężyna pękała około 10000km temu. Na przeglądzie rejestracyjnym wyniki wyszły wzorowe
Przy okazji mam pytanie – czy ktoś z jeszcze użytkujących ten model wymieniał amortyzatory na inne niż OEM? Mam tu na myśli nieco wyższe serie bilsteina i innych "semi sportowych" producentów. Nie zależy mi na niższym zawieszeniu, czy większej sztywności, a lepszej jakości. Przy okazji awarii mam zamiar wymienić amortyzator i drążki stabilizatora (drążki będą OEM). Z góry dziękuję za wszelkie propozycje
Od dłuższego czasu coś zaczęło stukać przy przejazdach przez nierówności (czasem mniejsze, czasem większe, stuki bardzo nierugalrne, nieraz przy skręceniu ), ostatnio coraz częściej. Będąc na wakacjach zaparkowała obok mnie bliźniacza Mazda 3, przez co zwróciłem uwagę na różnice w wysokości i szczelinach między kołami a błotnikami. Pomyślałem że montaż haka Westfalia (tylna belka organoleptycznie cięższa około dwa razy od standardowej belki zderzaka) i 10kilo wygłuszenia zrobiły swoje. Nic z tych rzeczy, dziś sprawdziłem pod sklepem różnice bardzo porządnymi narzędziami pomiarowymi – między lewe koło a nadkole wchodziły dwa palce, gdzie z prawej strony aż trzy. Postanowiłem zdjąć koło spodziewając się standardowo wylanego amortyzatora. Popatrzyłem, poczyscilem, byłem o krok od założenia koła. W ostatniej chwili coś tknęło mnie na obejrzenie wszystkich mocowań zawieszenia dzięki czemu zauważyłem pęknięcie sprężyny lewego tylnego koła na ostatnim zwoju. Przebieg 86600km, jazda bardzo zrównoważona i spokojna. Nie wiem czy stuki są bezpośrednim skutkiem tej usterki, jeśli tak to znaczy że sprężyna pękała około 10000km temu. Na przeglądzie rejestracyjnym wyniki wyszły wzorowe
Przy okazji mam pytanie – czy ktoś z jeszcze użytkujących ten model wymieniał amortyzatory na inne niż OEM? Mam tu na myśli nieco wyższe serie bilsteina i innych "semi sportowych" producentów. Nie zależy mi na niższym zawieszeniu, czy większej sztywności, a lepszej jakości. Przy okazji awarii mam zamiar wymienić amortyzator i drążki stabilizatora (drążki będą OEM). Z góry dziękuję za wszelkie propozycje