Nadmierne rozgrzewanie się tarcz hamulcowych
Strona 1 z 1
Dzisiaj po odwiezieniu dziecka do szkoły coś mnie tknęło i dotknąłem tarcz hamulcowych z przodu. Obie parzyły. Dystans to jakieś 3km i to nie po mieście, więc hamowanie miało miejsce poniżej 10 razy. Czy mi się dobrze wydaje, że na takim dystansie tarcze nie powinny się grzać jak głupie i coś (klocki) prawdopodobnie o nie trze?
hak64 napisał(a):Prawdopodobnie masz problem z zaciskami. Tłoczki są zapieczone i po wciśnięciu hamulca nie cofają się, tym samym klocki ścierają się na tarczy. Podobny objaw może być efektem uszkodzenia pompy hamulcowej.
Najpewniej tłoczki, jak pompa to i tył też się będzie trochę grzał, co możesz sprawdzić.
Tył – jak można się spodziewać po skuteczności tylnych hamulców w naszych Mazdach – jest chłodniutki Dzięki za podpowiedzi – pewnie czeka mnie przy okazji wymiana tarcz i klocków, bo ostatnio zaobserwowałem bicie na kołach przy hamowaniu z dużych prędkości.
Bicie moze byc objawem naglego schlodzenia tarcz( np po wjechaniu w kaluze), ktore wczesniej sie troche grzaly. ALe wydaje sie, ze to bys slyszal to caly czas jakby dotyczylo to przodu (ew. Grzanie sie jest powodowane przez skrzywiona tarcze ale to bys slyszal)
Podnies auto na podnosniku i sprawdz czy kola sie swobodnie kreca.
Podnies auto na podnosniku i sprawdz czy kola sie swobodnie kreca.
Ostatnio edytowano 9 lis 2017, 23:58 przez Steel, łącznie edytowano 1 raz
apx napisał(a):wg mnie to ze sie grzeja to normalne
No tak, ale w takich warunkach:
* dość chłodno (ok. 8 stopni)
* może 5 min jazdy, kilka (max. 10) hamowań, w miarę delikatnych
to chyba trochę za szybko, żeby tarcze się tak nagrzały? Nie byłem w stanie dotykać ich palcem przez 2 sekundy, bo bym się poparzył.
Jutro będę pewnie jechał tą samą trasą innym samochodem, to porównam.
SebaK napisał(a):Gdyby klocki trzymały – tarcze musiałyby być czerwone z gorąca.
Gdyby tak trzymały, to by nie ruszył z miejsca. Siła docisku i tarcia jest diametralnie różna w przypadku, gdy wciśniemy pedał hamulca i gdy go zwolnimy (mimo, że zapieczone tłoczki nie cofają się). To tak jakbyś stanął na gazetę i ją próbował wyszarpać, a potem zrobił to samo tyle, że na gazecie postawisz tylko buty.
Czemu by nie przeszlo? Przytrzymanie dluzej przycisku "w gore" powoduje zablokowanie tylnych kol w czasie jazdy...
Irytujace jest, jak ktos pisze o czyms, o czym nie wie i wprowadza innych w blad.
Ps. Nie wiem jak to jest z tymi tarczami, wiec wczesniej sie nie wypowiadalem.
Irytujace jest, jak ktos pisze o czyms, o czym nie wie i wprowadza innych w blad.
Ps. Nie wiem jak to jest z tymi tarczami, wiec wczesniej sie nie wypowiadalem.
maku99 napisał(a):Czemu by nie przeszlo? Przytrzymanie dluzej przycisku "w gore" powoduje zablokowanie tylnych kol w czasie jazdy...
Irytujace jest, jak ktos pisze o czyms, o czym nie wie i wprowadza innych w blad.
Sorry, nie wiedzialem, dostalem nie ta ksiazeczke a zwykle pociagniecie nie powodowalo blokady. Wiec napisalem z wlasnego doswiadczenia.
bo samo pociągnięcie nie robi nic, musisz trzymać cały czas przyciskSteel napisał(a):maku99 napisał(a):Czemu by nie przeszlo? Przytrzymanie dluzej przycisku "w gore" powoduje zablokowanie tylnych kol w czasie jazdy...
Irytujace jest, jak ktos pisze o czyms, o czym nie wie i wprowadza innych w blad.
Sorry, nie wiedzialem, dostalem nie ta ksiazeczke a zwykle pociagniecie nie powodowalo blokady. Wiec napisalem z wlasnego doswiadczenia.
kuba_t napisał(a):bo samo pociągnięcie nie robi nic, musisz trzymać cały czas przycisk
zrozumialem juz na poczatku... tylko na postoju pociagasz i sie wlacza. Nie trzeba trzymac az przestanie brzeczec
Dzieki w kazdym razie czlowiek uczy sie cale zycie...
Miałem okazję sprawdzić temperaturę tarcz w drugim samochodzie (Ford Mondeo) na tej samej trasie. Nagrzewały się praktycznie tak samo (za to z tyłu było cieplej niż w Mazdzie, choć zdecydowanie nie tak gorąco jak z przodu). Więc myślę, że nie ma problemu.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości