Hej
niestety wymienione , na poczatku duzo ciszej ale wrocilo do stanu poprzedniego , mam wrazenie ze to wina nie samych prowadnic ale zaciskow takze , na te chwile nie wiem co dalej z tym fantem robic , aha i przy okazji jak oddawalem samochod kolega mnie podwiozl Astra do serwisu gdzie bylo pelno kocich lbow . w Astrze cisza , w Mazdzie nawalanie jak w wozie drabiniastym
Skrzypienie zawieszenia przedniego
Witajcie, może opiszę jak problem ze skrzypieniem przedniego zawieszenia (nie)został rozwiązany u mnie, od początku: u mnie problem skrzypienia pojawia się jedynie przy zjeżdżaniu z progu zwalniającego i jednoczesnym hamowaniu (w momencie gdy samochód nurkuje), problem pojawił się jeszcze przed końcem gwarancji czyli we wrześniu ubiegłego roku, wtedy to po 2 czy 3 wizycie serwis wyczyścił zaciski i problem ustał (Mazda miała wtedy 85 tys km) do mniej-więcej kwietnia tego roku był spokój (91 tys km), problem powrócił razem ze stukami (zgrzytaniem?) podczas manewrów parkingowych i znowu – jednoczesnym hamowaniu. Powtórka z historii – wizyta w serwisie, stuki spowodowane tulejami wahaczy, które należy wymienić, z uwagi na regularne serwisowanie, część kosztów pokryła Mazda, wszystko byłoby fajnie gdyby problem został rozwiązany, po wymianie tulei ani skrzypienie ani stuki (zgrzytanie) nie zniknęły. Kolejna wizyta w ASO, która z mojego punktu widzenia w ogóle nie przypominała działań profesjonalnego serwisu... samochód stał cały dzień, w momencie odbioru dowiedziałem się, że nie dostanę potwierdzenia co zostało zrobione, bo to jest "know how" serwisu, z tego co pamiętam (bo serwisant tylko mi przeczytał) to zostały wyciągnięte: McPersony, poduszka pod silnikiem, łącznik stabilizatora, drążki kierownicze, wszystkie elementy gumowe przesmarowane wraz z łożyskami. Skrzypienie próbowano rozwiązać poprzez "podklejenie" klocka i czyszczenie zacisków. Powyższe prace nie zostały wpisane w żaden system, nie widnieją w historii napraw mojego pojazdu, jedynie spisane na kartce w "archiwum" serwisu. Problem stuków/zgrzytów (przynajmniej na razie) został rozwiązany, ale jak wszystko wysmarowali smarem to raczej oczywiste, że nie zgrzyta – pytanie na jak długo. Niestety, ale skrzypienie przy przejeżdżaniu przez "hopki" zostało... kolejna wizyta – tym razem samochód stał od poniedziałkowego popołudnia do piątku – już we wtorek zadzwonił do mnie kierownik serwisu, że chyba problem będzie rozwiązany bo "z lewej strony już nie skrzypi, wyczyszczą zaciski jeszcze z drugiej strony i jak wszystko będzie ok, to w środę odbiór" – w ogóle się nie zdziwiłem, że nie zadzwonili w środę... zadzwonili w piątek z informacją, że "się poddają" i że to jest hałas, który powstaje między klockiem, a tarczą, a że "klocki i tarcze będą niedługo do wymiany" to pewnie problem rozwiąże się sam... Ciekawostką jest fakt, że jak podczas ostatniego przeglądu (końcówka lutego br. – 89 tys km) nikt nic nie wspomniał, że kończą się klocki z przodu, jedyna informacja to to, że tył jest już cienki (4mm)... Najlepsze jest jednak podsumowanie zlecenia:
"Tarcze hamulcowe przednie poniżej wymiaru minimalnego – do wymiany wraz z klockami hamulcowymi, Słyszalny odgłos "skrzypienia" układu hamulcowego do dalszej weryfikacji po wymianie tarcz i klocków przód"
Kierownik przez telefon i przy odbieraniu samochodu mówił, że "niedługo będą do wymiany", a nie, że już nie można na nich jeździć... może ja jestem przewrażliwiony, ale autoryzowana stacja tak nie powinna postępować.... napisali sobie ewidentnie dupokrytkę
"Tarcze hamulcowe przednie poniżej wymiaru minimalnego – do wymiany wraz z klockami hamulcowymi, Słyszalny odgłos "skrzypienia" układu hamulcowego do dalszej weryfikacji po wymianie tarcz i klocków przód"
Kierownik przez telefon i przy odbieraniu samochodu mówił, że "niedługo będą do wymiany", a nie, że już nie można na nich jeździć... może ja jestem przewrażliwiony, ale autoryzowana stacja tak nie powinna postępować.... napisali sobie ewidentnie dupokrytkę
do którego BMG jeździłeś? i co naprawił Zdanowicz, a czego oni nie ogarnęli?apx napisał(a):ja zmienielm BMG na innego – ten co jest ASO Subaru , potrafili rozwiazac problem co BMG nie moglo ..a samym BMG szkoda gadac
problemy z zaciskami , stukaniem z przodu z tego powodu , w BMG opinia trzeba kupic nowe zaciski ( koszt 3000 PLN) w tamtym oberzeli i poradzili trzeba kupic brakujaca blaszke koszt 200 PLN , w sobote jade odebrac bede wiedzial czy problem w 100 % usuniety
U mnie pomimo wielu wizyt w ASO nadal skrzypi i na gwarancji już chyba nic z tym nie zrobię, kończy się 8 go kwietnia .
Więc w moim wypadku nie skrzypią na pewno: górne mocowania amortyzatorów, poduszki, zaciski, gumy stabilizatora, gumy wahaczy i w sumie nie pamiętam już co było jeszcze sprawdzane i wymieniane.
Po jednej z wizyt na której wszystko nasmarowali myślałem, że jest już OK, ale było jak pisał Kolega powyżej :po wypłukaniu smaru stuki/skrzypienia powróciły.
Więc w moim wypadku nie skrzypią na pewno: górne mocowania amortyzatorów, poduszki, zaciski, gumy stabilizatora, gumy wahaczy i w sumie nie pamiętam już co było jeszcze sprawdzane i wymieniane.
Po jednej z wizyt na której wszystko nasmarowali myślałem, że jest już OK, ale było jak pisał Kolega powyżej :po wypłukaniu smaru stuki/skrzypienia powróciły.
Ostatnio edytowano 9 kwi 2019, 21:02 przez tomekkrk, łącznie edytowano 2 razy
Wg mnie stopień wysunięcia ze zwrotnicy jest taki sam, tylko na tej zardzewiałej zawleczka daje inne wrażenie. Zresztą – tam jest stożek, końcówka się w nim klinuje, więc nie ma znaczenia jak głęboko wchodzi (chociaż przy prawidłowym wykonaniu i tej samej partii produkcyjnej powinna tak samo). Swoją rolę spełni.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość