Ściąganie na prawo przy ostrym hamowaniu

Witajcie
Jestem posiadaczem mazdy 3 od niecałych 2 miesięcy (wersja skymotion w sedanie) i generalnie jestem zadowolony z samochodu, oprócz tego jak hamuje (i lekkiego chrobotu w zawieszeniu, ale to jest znany problem). Jakiś czas temu jadąc trójmiejska obwodnicą zostałem zmuszony do bardzo gwałtownego hamowania, za mocno zaintrygował mnie wyświetlacz, a przed maskę władował mi się jakiś gościu z prędkością 80 km/h. Z pełnym impetem nacisnąłem na hamulec do oporu, a samochodem szarpnęło mocno w prawo co mnie bardzo zaniepokoiło, gdyby było ślisko pewnie bym poleciał. Przeprowadziłem kilka testów i przy każdy mocniejszym hamowaniu czuć, że samochód najpierw nurkuje a potem ciągnie w prawo, a przy gwałtownym wręcz szarpie. Samochód nie ściąga przy przyśpieszaniu, a jak puszcze kierownicę przy jeździe na wprost też jedzie prosto. W zeszłym tygodniu wymieniłem opony na zimowe i niestety zachowanie jest identyczne, a po wyjeździe prosto z serwisu na nowych oponach wręcz czułem, że prawe koło przy prędkości 120 km/h i gwałtownym hamowaniu się zablokowało /uślizgneło na moment. Niedaleko domu mam stacje diagnostyczną, więc zajechałem sprawdzić hamulce i wyszło różnica na przodzie pomiędzy kołami 8 % max z tyłu 5 % max, zdaniem specjalisty za mało, żeby ściągało.
Oczywiście wybieram się do aso, ale może ktoś miał podobnie i coś poradzicie? Wiem, że aso jest od tego, aby diagnozować wady i usterki, ale nauczony doświadczeniem wole być przygotowany.
Problemy z hamulcami, abs czy jakąś inną elektroniką? Zbieżność raczej nie bo jedzie do przodu, zawieszenie – też chyba nie?
Dzięki
Marek
Jestem posiadaczem mazdy 3 od niecałych 2 miesięcy (wersja skymotion w sedanie) i generalnie jestem zadowolony z samochodu, oprócz tego jak hamuje (i lekkiego chrobotu w zawieszeniu, ale to jest znany problem). Jakiś czas temu jadąc trójmiejska obwodnicą zostałem zmuszony do bardzo gwałtownego hamowania, za mocno zaintrygował mnie wyświetlacz, a przed maskę władował mi się jakiś gościu z prędkością 80 km/h. Z pełnym impetem nacisnąłem na hamulec do oporu, a samochodem szarpnęło mocno w prawo co mnie bardzo zaniepokoiło, gdyby było ślisko pewnie bym poleciał. Przeprowadziłem kilka testów i przy każdy mocniejszym hamowaniu czuć, że samochód najpierw nurkuje a potem ciągnie w prawo, a przy gwałtownym wręcz szarpie. Samochód nie ściąga przy przyśpieszaniu, a jak puszcze kierownicę przy jeździe na wprost też jedzie prosto. W zeszłym tygodniu wymieniłem opony na zimowe i niestety zachowanie jest identyczne, a po wyjeździe prosto z serwisu na nowych oponach wręcz czułem, że prawe koło przy prędkości 120 km/h i gwałtownym hamowaniu się zablokowało /uślizgneło na moment. Niedaleko domu mam stacje diagnostyczną, więc zajechałem sprawdzić hamulce i wyszło różnica na przodzie pomiędzy kołami 8 % max z tyłu 5 % max, zdaniem specjalisty za mało, żeby ściągało.
Oczywiście wybieram się do aso, ale może ktoś miał podobnie i coś poradzicie? Wiem, że aso jest od tego, aby diagnozować wady i usterki, ale nauczony doświadczeniem wole być przygotowany.
Problemy z hamulcami, abs czy jakąś inną elektroniką? Zbieżność raczej nie bo jedzie do przodu, zawieszenie – też chyba nie?
Dzięki
Marek