Jakość tarcz i klocków hamulcowych – Mazda3 BM
EBC Black Stuff
https://auto.brakeparts.pl/auto/20885-klocki-hamulcowe-ebc-black-stuff-dpx2185.html
165zl
https://brakestock.pl/klocki-hamulcowe/8205.html
172zl
EBC Green Stuff
https://auto.brakeparts.pl/auto/20886-klocki-hamulcowe-ebc-green-stuff-dp22185.html
265zl
https://brakestock.pl/klocki-hamulcowe/8206.html
278zl
https://auto.brakeparts.pl/auto/20885-klocki-hamulcowe-ebc-black-stuff-dpx2185.html
165zl
https://brakestock.pl/klocki-hamulcowe/8205.html
172zl
EBC Green Stuff
https://auto.brakeparts.pl/auto/20886-klocki-hamulcowe-ebc-green-stuff-dp22185.html
265zl
https://brakestock.pl/klocki-hamulcowe/8206.html
278zl
Patrząc na ranking ze strony z powyższego postu rozważyłbym jeszcze textar. W poprzednich autach montowałem TRW i były ok, ale te do mojego auta były jedne z lepszych. Cena nie jest dla mnie wyznacznikiem, tylko jakość, stad proszę jeszcze o opinie:
Textar
Ate
Brembo
Trw
Textar
Ate
Brembo
Trw
Miałem Brembo na Ford Focus MK3, i potwierdzam, tak jak pisze child, są twarde, piszcza, i ogólnie nie polecam
To same, miałem z TRW na Audi A4
Na obu autach, zmieniłem Brembo i TRW na ATE – i było super
Na Mazdzie kiedyś, jak będzie potrzeba, to planuje spróbować EBC, albo nie ryzykować i jak zawsze zamontować ATE
To same, miałem z TRW na Audi A4
Na obu autach, zmieniłem Brembo i TRW na ATE – i było super
Na Mazdzie kiedyś, jak będzie potrzeba, to planuje spróbować EBC, albo nie ryzykować i jak zawsze zamontować ATE
Wczoraj założyłem u zaufanego mechanika klocki/tarcze Delphi, przejechałem ok. 80km i hamują ok (może nawet lepiej niż oryginały), niestety dziś gdy się rozgrzały zaczęły dość mocno piszczeć podczas hamowania. Nie wiem czy jest sens reklamować? Może to kwestia tego, że kilka tys. muszą się "ułożyć" ? Poprzednie – oryginalne prawie nie piszczały (jeśli już to delikatnie), ale znowuż niesamowicie pyliły.
child napisał(a):Kilka tys. km to przesada, ale kilkaset to bym jednak przejechał i jednak hamował delikatniej na początku.
Powodów piszczenia może być kilka – niektóre da się usunąć, inne nie.
Ok, dzięki Teraz będę miał do pokonania ok. 300km to zobaczę czy po nich będzie jakaś zmiana na lepsze... Ewidetnie piszczą jak się rozgrzeją, na zimnych cisza.
Mając na uwadze "słabą jakość klocków i tarcz" postanowiłem dzisiaj (ok. 65 kkm przebiegu) zmienić przednie klocki (pierwsza wymiana) i sprawdzić stan tarcz. Mechanik zmieniał mi oryginalne klocki na nowe ale okazało się, że nie było z nimi tak źle. Grubość okładzin to ok 4 – 5 mm w zależności od klocka, a tarcze wg. niego trzeba będzie zmienić dopiero przy następnej wymianie klocków. Przy okazji rozebrał i wyczyścił tylne zaciski. Chyba nie jest tak źle jak opisujecie w tym wątku. Nowe klocki za namową mechanika to Ferrodo eco-friction.
Z tą jakoscią to chyba bywa różnie.
Wymieniłem wciaż originalne tarcze i klocki przy ok.55kkm.
W miejsce fabrycznego Mintex'a zawitał komplet Delphi.
Na chwile obecną jestem w 100% zadowolony.Hamuje ustrojstwo dużo lepiej i nie wydaje żadnych niepożądanych dzwieków(Mintex popiskiwał przy dohowowaniu).
Wymieniłem wciaż originalne tarcze i klocki przy ok.55kkm.
W miejsce fabrycznego Mintex'a zawitał komplet Delphi.
Na chwile obecną jestem w 100% zadowolony.Hamuje ustrojstwo dużo lepiej i nie wydaje żadnych niepożądanych dzwieków(Mintex popiskiwał przy dohowowaniu).
- Od: 26 lis 2017, 19:41
- Posty: 7
- Skąd: Strathclyde
- Auto: Mazda3 BM 2014 2.0 SkyActivG 120KM AT
Pistolpete napisał(a):W miejsce fabrycznego Mintex'a zawitał komplet Delphi.
Na chwile obecną jestem w 100% zadowolony.Hamuje ustrojstwo dużo lepiej i nie wydaje żadnych niepożądanych dzwieków(Mintex popiskiwał przy dohowowaniu).
Ja na delphi (klocki+tarcze) mam przejechane nieco ponad 1 tys km i niestety popiskują w końcowej fazie hamowania, szczególnie jak są rozgrzane. Za to na pewno mniej pylą od oryginałów. Co do siły hamowania, wydaje mi się, że jest nieco lepiej niż w oryginałach, aczkolwiek trudno po tak krótkim użytkowaniu ocenić.
wymieniałem u siebie ostatnio klocki z przodu przy 47kkm
kupiłem ATE, zrobiłem na nich ok 800km, hamują jak fabryczne ale piszczą jak skur.... szczególnie w ostatniej fazie hamowania (pierwsze 100-150km delikatne hamowanie)
Chyba nie polecam
kupiłem ATE, zrobiłem na nich ok 800km, hamują jak fabryczne ale piszczą jak skur.... szczególnie w ostatniej fazie hamowania (pierwsze 100-150km delikatne hamowanie)
Chyba nie polecam
darrecki napisał(a):A masz założone "pady antywibracyjne"? Znaczy te blaszki pomiędzy klockiem a zaciskiem?
szczerze – nie patrzyłem mechanikowi na łapy jako, że to zaprzyjaźniony – ale sprawdzę!
A propo hamulców w mazdzie...jestem po 3 przeglądzie w serwisie(ASO Bielsko), przebieg 45tys. Oczywiście odbierając auto zapewniano mnie, że auto jest igiełka. Pojechałem na przegląd tech po 3 roku, bo przecież ASO tego nie robi. I po oglądnięciu tylnych tarcz od strony wewnętrznej o mało zawału nie dostałem. Tarcze prawie, że zgnite, co jest efektem wadliwe pracy zacisków. Oczywiście na drugi dzień rano byłem już w ASO no i pan robi zdziwienie i pyta, czy mam wydruk z komputera z przeglądu, nie miałem. Wziął auto na sprawdzenie i ku mojemu zdziwieniu tester amortyzatorów i układu hamulcowego nie działał w ASO. Więc poddalem wątpliwości, czy wtedy również było sprawdzane. Wzięli auto na warsztat, mnie nie pozwolono być przy ogledzinach przez mechanika. Po pół godz zawolano mnie jednak na warsztat i przy rozmowie z mechanikiem usłyszałem, że to przypadłość Mazdy. Pytam, czy to moja wina, oczywiście usłyszałem, że nie. Potwierdził mi mechanik również w rozmowie, że to musiało się dziać od początku. Pytanie dlaczego mechanik na wcześniejszych przeglądach nie zwrócił uwagi, a może zauważył i liczyli na szczęście. Porobiono zdjęcia, ale serwisant z salonu już mi zapowiedział, że wie, że odp będzie negatywna. Oczywiście nie odpuszczę. Dorzucam zdjęcia jak to u mnie wygląda.
Po pierwsze – korozja na tarczach (zwłaszcza z tyłu) to nie dramat. Tarczom wystarczy parę dni niejeżdżenia, żeby się zaczął na nich pojawiać nalot.
Po drugie – oczywiście dobrze mieć działające zaciski z tyłu, ale tylko dla własnego spokoju, bo Mazda 3 i tak hamuje tylko przodem Ja u siebie wymieniałem klocki z tyłu przy 130 kkm, a tarcze przejadą pewnie drugie tyle (a z przodu kończę trzeci komplet klocków i tarcz )
Po trzecie – no cóż, takie podejście ASO jest dość typowe. Ja też kiedyś myślałem, że tam się płaci za jakość Mały przykład z mojej strony – po przeglądzie dostałem informację, że mam już dość niski bieżnik (5mm) i że zimówki z takim bieżnikiem wypadałoby już wymienić. Jest tylko jeden drobiazg – przyjechałem do nich na letnich oponach
Jak masz ochotę walczyć, to walcz jak najbardziej. Oni pewnie będą twierdzić, że hamulce to część eksploatacyjna, ale zapieczenie zacisków (zwłaszcza przy tak niskim przebiegu) trudno nazwać "zużyciem eksploatacyjnym". Możesz dolać oliwy do ognia i napisać im, że to kompromitacja ASO, że tego nie zauważyli wcześniej, ale wtedy bym już raczej do nich na przeglądy nie jeździł
Po drugie – oczywiście dobrze mieć działające zaciski z tyłu, ale tylko dla własnego spokoju, bo Mazda 3 i tak hamuje tylko przodem Ja u siebie wymieniałem klocki z tyłu przy 130 kkm, a tarcze przejadą pewnie drugie tyle (a z przodu kończę trzeci komplet klocków i tarcz )
Po trzecie – no cóż, takie podejście ASO jest dość typowe. Ja też kiedyś myślałem, że tam się płaci za jakość Mały przykład z mojej strony – po przeglądzie dostałem informację, że mam już dość niski bieżnik (5mm) i że zimówki z takim bieżnikiem wypadałoby już wymienić. Jest tylko jeden drobiazg – przyjechałem do nich na letnich oponach
Jak masz ochotę walczyć, to walcz jak najbardziej. Oni pewnie będą twierdzić, że hamulce to część eksploatacyjna, ale zapieczenie zacisków (zwłaszcza przy tak niskim przebiegu) trudno nazwać "zużyciem eksploatacyjnym". Możesz dolać oliwy do ognia i napisać im, że to kompromitacja ASO, że tego nie zauważyli wcześniej, ale wtedy bym już raczej do nich na przeglądy nie jeździł
@child gratuluję sprawnych hamulców z tyłu. Niestety nie jest to norma w Mazdach. To ze zdjęć @lukaj to jakiś dramat wg. mnie, przecież tam klocek nie dotknął tarczy przez wieki. Jeśli auto przeszło przegląd to znaczy to, że z tyłu Maździe wystarczy 1 klocek na stronę
U mnie z kolei tył również lubił się zapiekać, tyle że zdecydowanie bliżej tarczy. I co z tego, że wygląda jak nowa po 85 tyś. jak jest zwichrowana i po kilkunastu km jazdy z większymi prędkościami mam niemiłe wibracje na kierownicy przy prędkościach 120-140 km/h. Klocków też jeszcze trochę zostało, aczkolwiek już za mało żeby przejść następny przegląd.
Dlatego też kupiłem już komplet od 6 GJ, będzie pasował do kompletu (z przodu zestaw z GJ jeździ już drugi sezon). Tarcza bodajże 12mm większa średnica i 2mm grubsza, może dłużej przeżyje.
U mnie z kolei tył również lubił się zapiekać, tyle że zdecydowanie bliżej tarczy. I co z tego, że wygląda jak nowa po 85 tyś. jak jest zwichrowana i po kilkunastu km jazdy z większymi prędkościami mam niemiłe wibracje na kierownicy przy prędkościach 120-140 km/h. Klocków też jeszcze trochę zostało, aczkolwiek już za mało żeby przejść następny przegląd.
Dlatego też kupiłem już komplet od 6 GJ, będzie pasował do kompletu (z przodu zestaw z GJ jeździ już drugi sezon). Tarcza bodajże 12mm większa średnica i 2mm grubsza, może dłużej przeżyje.
- Od: 14 cze 2006, 01:01
- Posty: 3017 (41/152)
- Skąd: UK - Worcs, PL - Rzeszow
- Auto: 1. Mazda 3 BM Skyactiv-D
2. Mazda 2 DJ Skyactiv-G
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości