Strona 29 z 43

Re: Jakość tarcz i klocków hamulcowych – Mazda3 BM

PostNapisane: 16 kwi 2019, 11:41
przez kubala147
https://brakestock.pl/news/view-ranking ... owych.html


Świetna strona z dobrymi artykułami odnośnie układu hamulcowego.
Natknąłem się kilka miesięcy temu na ich stronę.

Re: Jakość tarcz i klocków hamulcowych – Mazda3 BM

PostNapisane: 16 kwi 2019, 12:58
przez Kritik

PostNapisane: 17 kwi 2019, 06:17
przez trancex
Patrząc na ranking ze strony z powyższego postu rozważyłbym jeszcze textar. W poprzednich autach montowałem TRW i były ok, ale te do mojego auta były jedne z lepszych. Cena nie jest dla mnie wyznacznikiem, tylko jakość, stad proszę jeszcze o opinie:

Textar
Ate
Brembo
Trw

PostNapisane: 17 kwi 2019, 08:40
przez child
Mam Brembo – są dość twarde, potrafią piszczeć (zwłaszcza przed rozgrzaniem), a biorąc pod uwagę kiepską wytrzymałość tarcz sugerowałbym raczej coś miększego.

PostNapisane: 17 kwi 2019, 08:57
przez Kritik
Miałem Brembo na Ford Focus MK3, i potwierdzam, tak jak pisze child, są twarde, piszcza, i ogólnie nie polecam
To same, miałem z TRW na Audi A4

Na obu autach, zmieniłem Brembo i TRW na ATE – i było super

Na Mazdzie kiedyś, jak będzie potrzeba, to planuje spróbować EBC, albo nie ryzykować i jak zawsze zamontować ATE

Re: Jakość tarcz i klocków hamulcowych – Mazda3 BM

PostNapisane: 19 kwi 2019, 18:29
przez waxain
Wczoraj założyłem u zaufanego mechanika klocki/tarcze Delphi, przejechałem ok. 80km i hamują ok (może nawet lepiej niż oryginały), niestety dziś gdy się rozgrzały zaczęły dość mocno piszczeć podczas hamowania. Nie wiem czy jest sens reklamować? Może to kwestia tego, że kilka tys. muszą się "ułożyć" ? Poprzednie – oryginalne prawie nie piszczały (jeśli już to delikatnie), ale znowuż niesamowicie pyliły.

PostNapisane: 19 kwi 2019, 20:52
przez child
Kilka tys. km to przesada, ale kilkaset to bym jednak przejechał i jednak hamował delikatniej na początku.

Powodów piszczenia może być kilka – niektóre da się usunąć, inne nie.

PostNapisane: 19 kwi 2019, 21:08
przez waxain
child napisał(a):Kilka tys. km to przesada, ale kilkaset to bym jednak przejechał i jednak hamował delikatniej na początku.

Powodów piszczenia może być kilka – niektóre da się usunąć, inne nie.


Ok, dzięki :) Teraz będę miał do pokonania ok. 300km to zobaczę czy po nich będzie jakaś zmiana na lepsze... Ewidetnie piszczą jak się rozgrzeją, na zimnych cisza.

Re: Jakość tarcz i klocków hamulcowych – Mazda3 BM

PostNapisane: 29 kwi 2019, 19:59
przez Spoko40
Mając na uwadze "słabą jakość klocków i tarcz" postanowiłem dzisiaj (ok. 65 kkm przebiegu) zmienić przednie klocki (pierwsza wymiana) i sprawdzić stan tarcz. Mechanik zmieniał mi oryginalne klocki na nowe ale okazało się, że nie było z nimi tak źle. Grubość okładzin to ok 4 – 5 mm w zależności od klocka, a tarcze wg. niego trzeba będzie zmienić dopiero przy następnej wymianie klocków. Przy okazji rozebrał i wyczyścił tylne zaciski. Chyba nie jest tak źle jak opisujecie w tym wątku. Nowe klocki za namową mechanika to Ferrodo eco-friction. :)

PostNapisane: 29 kwi 2019, 22:37
przez demson
Ja u siebie będę wrzucał zestaw EBC tarcze na przód Ultimax z klockami Greenstuff i klocki ultimax na tył. Wszystko już zakupione, czekam tylko aż auto wróci z serwisu...

PostNapisane: 6 maja 2019, 01:00
przez Pistolpete
Z tą jakoscią to chyba bywa różnie.
Wymieniłem wciaż originalne tarcze i klocki przy ok.55kkm.
W miejsce fabrycznego Mintex'a zawitał komplet Delphi.
Na chwile obecną jestem w 100% zadowolony.Hamuje ustrojstwo dużo lepiej i nie wydaje żadnych niepożądanych dzwieków(Mintex popiskiwał przy dohowowaniu).

PostNapisane: 6 maja 2019, 21:38
przez waxain
Pistolpete napisał(a):W miejsce fabrycznego Mintex'a zawitał komplet Delphi.
Na chwile obecną jestem w 100% zadowolony.Hamuje ustrojstwo dużo lepiej i nie wydaje żadnych niepożądanych dzwieków(Mintex popiskiwał przy dohowowaniu).


Ja na delphi (klocki+tarcze) mam przejechane nieco ponad 1 tys km i niestety popiskują w końcowej fazie hamowania, szczególnie jak są rozgrzane. Za to na pewno mniej pylą od oryginałów. Co do siły hamowania, wydaje mi się, że jest nieco lepiej niż w oryginałach, aczkolwiek trudno po tak krótkim użytkowaniu ocenić.

PostNapisane: 13 maja 2019, 15:50
przez Kuboboss
Ktoś korzystał z tarcz Power Friction (DS/S) i klocków Power Stop Z16 ? Macie jakieś doświadczenia? Powoli przymierzam się do wymiany.

Re: Jakość tarcz i klocków hamulcowych – Mazda3 BM

PostNapisane: 27 cze 2019, 10:23
przez sevecc
wymieniałem u siebie ostatnio klocki z przodu przy 47kkm

kupiłem ATE, zrobiłem na nich ok 800km, hamują jak fabryczne ale piszczą jak skur.... <nie powiem> szczególnie w ostatniej fazie hamowania (pierwsze 100-150km delikatne hamowanie)

Chyba nie polecam :)

PostNapisane: 27 cze 2019, 10:30
przez darrecki
A masz założone "pady antywibracyjne"? Znaczy te blaszki pomiędzy klockiem a zaciskiem?

PostNapisane: 27 cze 2019, 10:42
przez sevecc
darrecki napisał(a):A masz założone "pady antywibracyjne"? Znaczy te blaszki pomiędzy klockiem a zaciskiem?


szczerze – nie patrzyłem mechanikowi na łapy jako, że to zaprzyjaźniony – ale sprawdzę! <spoko>

Re: Jakość tarcz i klocków hamulcowych – Mazda3 BM

PostNapisane: 29 cze 2019, 12:37
przez lukaj
A propo hamulców w mazdzie...jestem po 3 przeglądzie w serwisie(ASO Bielsko), przebieg 45tys. Oczywiście odbierając auto zapewniano mnie, że auto jest igiełka. Pojechałem na przegląd tech po 3 roku, bo przecież ASO tego nie robi. I po oglądnięciu tylnych tarcz od strony wewnętrznej o mało zawału nie dostałem. Tarcze prawie, że zgnite, co jest efektem wadliwe pracy zacisków. Oczywiście na drugi dzień rano byłem już w ASO no i pan robi zdziwienie i pyta, czy mam wydruk z komputera z przeglądu, nie miałem. Wziął auto na sprawdzenie i ku mojemu zdziwieniu tester amortyzatorów i układu hamulcowego nie działał w ASO. Więc poddalem wątpliwości, czy wtedy również było sprawdzane. Wzięli auto na warsztat, mnie nie pozwolono być przy ogledzinach przez mechanika. Po pół godz zawolano mnie jednak na warsztat i przy rozmowie z mechanikiem usłyszałem, że to przypadłość Mazdy. Pytam, czy to moja wina, oczywiście usłyszałem, że nie. Potwierdził mi mechanik również w rozmowie, że to musiało się dziać od początku. Pytanie dlaczego mechanik na wcześniejszych przeglądach nie zwrócił uwagi, a może zauważył i liczyli na szczęście. Porobiono zdjęcia, ale serwisant z salonu już mi zapowiedział, że wie, że odp będzie negatywna. Oczywiście nie odpuszczę. Dorzucam zdjęcia jak to u mnie wygląda.

PostNapisane: 29 cze 2019, 13:51
przez child
Po pierwsze – korozja na tarczach (zwłaszcza z tyłu) to nie dramat. Tarczom wystarczy parę dni niejeżdżenia, żeby się zaczął na nich pojawiać nalot.

Po drugie – oczywiście dobrze mieć działające zaciski z tyłu, ale tylko dla własnego spokoju, bo Mazda 3 i tak hamuje tylko przodem :D Ja u siebie wymieniałem klocki z tyłu przy 130 kkm, a tarcze przejadą pewnie drugie tyle (a z przodu kończę trzeci komplet klocków i tarcz <killer> )

Po trzecie – no cóż, takie podejście ASO jest dość typowe. Ja też kiedyś myślałem,  że tam się płaci za jakość <glupek2> Mały przykład z mojej strony – po przeglądzie dostałem informację, że mam już dość niski bieżnik (5mm) i że zimówki z takim bieżnikiem wypadałoby już wymienić. Jest tylko jeden drobiazg – przyjechałem do nich na letnich oponach <rotfl>

Jak masz ochotę walczyć, to walcz jak najbardziej. Oni pewnie będą twierdzić, że hamulce to część eksploatacyjna, ale zapieczenie zacisków (zwłaszcza przy tak niskim przebiegu) trudno nazwać "zużyciem eksploatacyjnym". Możesz dolać oliwy do ognia i napisać im, że to kompromitacja ASO, że tego nie zauważyli wcześniej, ale wtedy bym już raczej do nich na przeglądy nie jeździł ;)

PostNapisane: 29 cze 2019, 14:56
przez darrecki
@child gratuluję sprawnych hamulców z tyłu. Niestety nie jest to norma w Mazdach. To ze zdjęć @lukaj to jakiś dramat wg. mnie, przecież tam klocek nie dotknął tarczy przez wieki. Jeśli auto przeszło przegląd to znaczy to, że z tyłu Maździe wystarczy 1 klocek na stronę <glupek2>
U mnie z kolei tył również lubił się zapiekać, tyle że zdecydowanie bliżej tarczy. I co z tego, że wygląda jak nowa po 85 tyś. jak jest zwichrowana i po kilkunastu km jazdy z większymi prędkościami mam niemiłe wibracje na kierownicy przy prędkościach 120-140 km/h. Klocków też jeszcze trochę zostało, aczkolwiek już za mało żeby przejść następny przegląd.
Dlatego też kupiłem już komplet od 6 GJ, będzie pasował do kompletu (z przodu zestaw z GJ jeździ już drugi sezon). Tarcza bodajże 12mm większa średnica i 2mm grubsza, może dłużej przeżyje.

PostNapisane: 29 cze 2019, 15:59
przez child
Co trzeba zmienić, żeby mieć hamulce z GJ? Zaciski i jarzma?