Ponieważ ja właśnie wrzuciłem na tył hamulce z Mazdy 6, to na twoje szczęście nie wyrzuciłem jeszcze pudełka po klockach. Klocki Zimmerman – numer 25688.150.1 (na pudełku nie jest wymieniona Mazda 6 GJ, ale pasowały).
Wrażenia po zmianie tylnych hamulców:
* coś ciężko odpowietrzyć – musiałem powtarzać procedurę i robić dokładnie tak, jak w instrukcji serwisowej (łącznie z wykręcaniem/wkręcaniem tłoczka). Tak przy okazji, bo pamiętam, że ostatnio ten temat był poruszany – w naszych Mazdach przy odpowietrzaniu nie robi się żadnych cudów z pompą ABS, tylko po prostu odpowietrza normalnie każdy hamulec poczynając od najdalszego od "master cylinder" (nie znam polskiej fachowej nazwy, więc nie tłumaczę, ale angielska nazwa jest chyba oczywista).
* też mam wrażenie, że teraz czuć, że "tył w końcu hamuje", chociaż oczywiście może to być efekt placebo. Nie robiłem dokładnych testów na autostradzie, ale mam wrażenie, że efekt bicia na kierownicy przy hamowaniu jest mniejszy niż przed zmianą (tak, znam teorię – wiem, że tylne tarcze nie powinny mieć wpływu na bicie na kierownicy)
* mam niemiłe wrażenie, że jest lekkie postukiwanie na jarzmach
Chyba ci, co narzekali na produkty firmy NTY mieli rację. Ale muszę najpierw sprawdzić na jakiejś kostce brukowej, bo może przyczyna jest zupełnie inna.
* przy okazji sprawdziłem przednie hamulce z Mazdy 6 po 15 tys. km użytkowania. Tarcz gładziutkie, bez żadnych rowków (jakie się wcześniej zdarzały), nie mierzyłem grubości, ale rant jest ledwie wyczuwalny. Klocków też nie mierzyłem, ale zużyte w stopniu minimalnym. Na oko powiedziałbym, że ich żywotność zdecydowanie przekroczy te 30-40 tys. km typowych dla Mazdy 3, ale o tym dowiem się za jakiś rok-dwa